"Mój przyjaciel mrok" - tytuł tak bardzo oddający moją duszę. Książkę łatwo i szybko się czyta. Przyjemny język i bardzo ciekawa fabuła.

Świat przedstawiony przez autorkę, moim zdaniem, jest bardzo realny. Autorka obyła się bez zbędnych niedociągnięć, za co dostaje ode mnie ogromnego plusa. Lektura kręci się wokół kłamstw, tak doskonale ukrywanych przez lata, co łączy wszystkich (nawet pobocznych bohaterów). W małym miasteczku The Hollows wszędzie czai się niebezpieczeństwo, mrok i zło. Rzeczy zdają się być innymi niż są w istocie. W to wszystko, delikatną kobiecą dłonią, wplecione są rodzinne dramaty. Cała powieść okryta jest tajemnicą.

Moją uwagę jednak najbardziej przyciągnęła fenomenalna postać Eloise Montgomery, drugoplanowej bohaterki, kobiety pokrzywdzonej przez los, która tracąc niemal wszystko co miała, otrzymuje niezwykły dar. Dar jasnowidzenia. Wątek medium dla mnie był najbardziej trafiony. Mistycyzm połączony z kryminalnym światem to czysta poezja.

Nie zawiodłam się czytając tę książkę, nie nudziłam się czytając ją, więc zdecydowanie daję 7 gwiazdek, choć gdybym mogła, to dałabym 7,5.

_____________________________________________________
Na bardziej szczegółową recenzję i dyskusję na temat książki zapraszam tutaj: http://atramentowaprzystan.blogspot.com/2017/06/the-hollows-mae-miasteczko-ale-czy-aby.html

"Mój przyjaciel mrok" - tytuł tak bardzo oddający moją duszę. Książkę łatwo i szybko się czyta. Przyjemny język i bardzo ciekawa fabuła.

Świat przedstawiony przez autorkę, moim zdaniem, jest bardzo realny. Autorka obyła się bez zbędnych niedociągnięć, za co dostaje ode mnie ogromnego plusa. Lektura kręci się wokół kłamstw, tak doskonale ukrywanych przez lata, co łączy...