Wnuczka Raguela

Okładka książki Wnuczka Raguela
Krzysztof Koehler Wydawnictwo: Wydawnictwo M literatura piękna
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo M
Data wydania:
2014-10-14
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-14
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375958263
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Album styczniowe Józef Baran, Tadeusz Dąbrowski, Bogusław Kierc, Jan Maria Kłoczowski, Krzysztof Koehler, Tomasz Łubieński, Piotr Matywiecki, Anna Piwkowska, Karol Samsel, Jan Sochoń, Adriana Szymańska, Piotr Wojciechowski
Ocena 8,0
Album styczniowe Józef Baran, Tadeus...
Okładka książki Nowe Książki nr 2 / 2020 Jan Gondowicz, Krzysztof Koehler, Adam Poprawa, Piotr Prachnio, Redakcja miesięcznika Nowe Książki
Ocena 6,0
Nowe Książki n... Jan Gondowicz, Krzy...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
676
259

Na półkach: , ,

Bezdomność to temat na ogół rzadko poruszany. Zapewne większość z nas w pośpiechu dnia codziennego "ociera" się o rzeczywistość bezdomnych, ale najczęściej przymykamy na nią oko, odwracając głowę i przyspieszając. Czasem nawet tłumaczymy się sami przed sobą, że "nie mam czasu, aby się przy nim/niej zatrzymać" albo "nie dam mu/jej pieniędzy, bo zostaną wydane na alkohol". Nie lubimy zapuszczać się w tereny "okupowane" przez bezdomnych. W ten sposób obok siebie funkcjonują dwa światy: ludzi posiadających dom i tych, którzy go nie mają...

Akcja powieści toczy się w środowisku ludzi bezdomnych. Bohaterami jest dwoje młodych ludzi. Chłopak trafia na ulicę i pewnego dnia w tłumie poznaje pewną dziewczynę. Jednak ona trafia w szpony herszta innej bandy bezdomnych. Pewnego dnia po prostu znika, a chłopak wyrusza na jej poszukiwania. Ciągnie go do niej. W międzyczasie na świecie pojawia się Natalka - dziecko bohaterki, jedyna postać, która posiada imię (o tym za chwilę). Obserwujemy życie bezdomnych, nie używając przy tym różowych okularów: widzimy codzienną walkę o lepszy byt - jednak wygląda ona inaczej niż w przypadku wyższych szczebli hierarchii społecznej. Tu najważniejsze jest dobre miejsce do spania - jak najmniej wilgotny kawałek podłogi i dobra miejscówka, w której można znaleźć dużo resztek jedzenia. Takie są priorytety.

Ano właśnie, ciągle piszę: chłopak, dziewczyna, bohater, bohaterka. Autor postanowił zostawić bohaterów bezimiennymi, stąd te określenia. Ich anonimowość jest prawdopodobnie symbolem - symbolem ich statusu społecznego. Są anonimowi, bo w hierarchii sytuują się najniżej... Pozostali bohaterowie też nie mają imion - przewijają się na kartach książki, byśmy ujrzeli, jak ludzie podchodzą do bezdomności. Ilu jest chętnych, by pomóc takim osobom, a ilu unika ich jak ognia.

Świat przedstawiony nie zachęca do zwiedzania:

Cała ta budowla, kiedyś może jakieś urzędy, rozpadała się (...). Trzy, może cztery rudery jeszcze się ostały z tego ciągu rozsypujących się przez dziesięciolecia budowli, których centralnym punktem był kiedyś słynny bar Smok. Zburzyli go najpierw, słusznie domyślając się, że zaatakować należy centrum: siedlisko meneli, bezdomnych i najniższego autoramentu prostytutek (...); a przede wszystkim centralę dowodzenia szczurzych oddziałów prewencyjnych, które tu zapewne, w piwnicach, ale niekoniecznie tylko tam - bywało, że i pod schodami wejściowymi - miały swój punkt odpraw (...). Było to także miejsce zamieszkania ogromnie licznej populacji karakonów, wszy, pcheł, dzikich kotów i wszystkiego tego, czego człowiek może się spodziewać w miejscu, gdzie mieszanka brudu, resztek jedzenia i nieskończonych śmietników stanowi ekosystem. (s. 26)

Czy koniecznie trzeba tu coś dodawać? Każdy z nas wie, jak mniej więcej wyglądają takie miejsca.

Temat rzeczywiście niezwykle trudny, a najczęściej pomijany w dyskursie publicznym. Autor - na całe szczęście - nie poszedł w moralizowanie: nie ocenia, lecz obiektywnie stara się przedstawić problem braku gniazda, braku ogniska domowego. Tym samym uczy nas, by nie oceniać innych zbyt pochopnie. Nigdy nie wiemy, dlaczego dany bezdomny znalazł się na ulicy. Może nie był tu wcale efekt nałogów, lecz wynik złych decyzji podjętych w przeszłości.

Było jednak coś takiego w tej powieści, że "męczyłam" ją. Nie chodzi tu raczej o tematykę, lecz styl, jakim została napisana. Odkładałam ją i wyruszałam na poszukiwanie innych zajęć. Podchodziłam jak pies do jeża. Zdania są tak skonstruowane, że jeśli nie mogłam skupić się na lekturze, uciekał mi dany wątek. Naturalistyczny styl przywodził mi na myśl podczas czytania klasykę polskiej literatury - "Ludzi bezdomnych" Stefana Żeromskiego.

To opowieść o miłości nieznającej granic, wierności, a także odpowiedzialności - nie tylko za siebie, lecz również za drugiego człowieka.

Życie na wygnaniu, życie poza strukturami społeczeństwa jest niczym błądzenie we mgle po skałach, gdzie przepaść może znajdować się tuż obok. Wystarczy jeden nieostrożny krok i... bum. Upadek z wysokości pewny.

Bezdomność to temat na ogół rzadko poruszany. Zapewne większość z nas w pośpiechu dnia codziennego "ociera" się o rzeczywistość bezdomnych, ale najczęściej przymykamy na nią oko, odwracając głowę i przyspieszając. Czasem nawet tłumaczymy się sami przed sobą, że "nie mam czasu, aby się przy nim/niej zatrzymać" albo "nie dam mu/jej pieniędzy, bo zostaną wydane na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    77
  • Przeczytane
    70
  • Posiadam
    23
  • 2014
    2
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Ebooki-posiadam
    1
  • Mam, ale jeszcze nie przeczytałam
    1
  • :-), :-), :-)
    1
  • Moi mali książęta :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wnuczka Raguela


Podobne książki

Przeczytaj także