Te książę dostałem jeszcze na mikołajki jako prezent od mojej dziewczyny.Zabrałem się za nią bardzo chętnie, ale koniec końców niestety się mocno rozczarowuje, bo naprawdę liczyłem na wiele. A więc tak w skrócie książka ta jest masowym uogólnieniem, choć ma swoje ciekawe wątki, cały Rzym jednak mam wrażenie jest potraktowany po macoszemu, liczyłem na ciekawe omówienia i szczegóły. Autor jednak niesamowicie mnie zaskoczył kiedy, już przytacza własny pogląd na seksualność !!! No bo cholera to książce historycznej najważniejsze przecież !!! (?) No ale mniejsze, autor posługując się już własnymi opiniami stwierdza że chrześcijanie nienawidzili każdej formy seksu nawet tej małżeńskiej, co więcej powołuje się tu na św. Augustyna i Hieronima. Polecam autorowi żeby poczytał sobie Wyznania św. Augustyna, ja co prawda jeszcze nich nie skończyłem ale jestem akurat przy sprawach przedstawianych, i to niestety, dla autora, sprawa nie wygląda tak jak on przedstawia. Jak dla mnie praca historyczna, to praca na faktach, a nie własny prywatny pogląd na historie, oczywiście można go mieć ale w takim wypadku autor musi przedstawić czytnikowi że takie pogląd będzie przedstawiał, a tu najzwyklej w świcie go tu przemyca, złapałem się na tym że już myślałem że napisany przez autora pewnie pogląd to cytat od Augustyna, dopiero po chwili się skapnąłem że to poprstu konstrukcja tekstu. No dobra ale nie pastwymy się nad autorem,już w końcu w tej książce jest też dużo pozytywów, choć i autor w wielu sprawach popełnia błędy. Ogólnie uważam i tak że najlepiej jest sięgnąć do prac historycznych z tamtego okresu, czyli Swetoniusza czy Tacyta, no dzisiejsze prace historyczne śmierdzą mi jakimiś kurde analizami i czymś takim, a tu przecież o fakty chodzi. PS. Niestety wbrew autorowi nie uważam aby ta praca była dobra dla studentów, no najzwyklej w świecie jest dla studentów zbyt uboga. Ktoś tu napisał że ta książka, to świetna pozycja dla laika, no cóż z tym się zgodzę, no miałem wrażenie że autor coś próbuje mi wmówić, no ale mogę się mylić. Tak czy siak ocena końcowa przeciętna, plus jednak za to że jednak w tej książce coś tam jest, choćby opis obyczajów Rzymskich.
PS. 2. Autorowi polecam poczytać trochę kim był Pyrrus, bo książka próbowała mi wmówić że był on "generałem" ! (umarłem ze śmiechu) najemników miast greckich, nic tylko ręce załamać, serio nikt tego nie wychwycił ? (Pyrrus był królem Epiru, a w wojen się zanagramował bo marzyło mu się utworzenie państwa - imperium z miast greckich oraz koloni greckich w Italii)
Z Panem Bogiem

Te książę dostałem jeszcze na mikołajki jako prezent od mojej dziewczyny.Zabrałem się za nią bardzo chętnie, ale koniec końców niestety się mocno rozczarowuje, bo naprawdę liczyłem na wiele. A więc tak w skrócie książka ta jest masowym uogólnieniem, choć ma swoje ciekawe wątki, cały Rzym jednak mam wrażenie jest potraktowany po macoszemu, liczyłem na ciekawe omówienia i...