Pewnego zimowego dnia wybrałam się do pewnej księgarni w poszukiwaniu nowych książek do poczytania. W koszu z promocjami znalazła się między innymi powieść "Orły na śniegu" Ryszarda Wytrycha. Do jej zakupienia zachęciła mnie niska cena (ok. 10 zł) oraz opis, obiecujący oryginalny styl, autentyczność i gwarę, którą posługiwali się ludzie w latach pięćdziesiąctych dwudziestego wieku.

Powieść przedstawia losy kilku rodzin, skupiając się na ówczesnych ludzkich problemach. To historia ludzi, którzy po wojnie systematycznie zasiedlają Ziemie Odzyskane. Ich życie, mimo braku technologicznych rozrywek znanych nam dziś, jest barwne, każdy dzień stanowi nowe wyzwania i doświadczenia. Autor ukazał nie tylko problemy dorosłych ludzi z kołchozem i ogólnym ustrojem państwa, lecz także życie nastolatków i w dużej mierze dzieci. Cały urok tkwi w stylu - ówczesnej charakterystycznej gwarze, która nadała powieści autentyczności, tak jak obiecuje to opis książki.

"Orły na śniegu" przypominają o świecie, w którym rodzina i praca były głównymi priorytetami, często sprzężonymi ze sobą, z dużą dozą miłości, przyjaźni i kontaktów interpersonalnych.


http://purpura-wyobrazni.blogspot.com/2013/11/ory-na-sniegu-ryszard-wytrych.html

Pewnego zimowego dnia wybrałam się do pewnej księgarni w poszukiwaniu nowych książek do poczytania. W koszu z promocjami znalazła się między innymi powieść "Orły na śniegu" Ryszarda Wytrycha. Do jej zakupienia zachęciła mnie niska cena (ok. 10 zł) oraz opis, obiecujący oryginalny styl, autentyczność i gwarę, którą posługiwali się ludzie w latach pięćdziesiąctych...