Najnowsze artykuły
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
- ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ryszard Wytrych
4
7,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Orły na śniegu Ryszard Wytrych
7,7
Bardzo ciekawa opowieść o powojennym życiu mieszkańców tzw. ziem odzyskanych.
Akcja obejmuje cały 1956 rok, ale dzięki retrospekcjom poznajemy także wcześniejsze losy bohaterów, których los rzucił na zachód Polski.
Każdy żyje tu, jak umie, starając się walczyć z biedą, co nie zawsze się udaje. W najgorszej sytuacji są ci, którzy oddali swoją ziemię i inwentarz do kołchozu. Nie dość, że muszą odpracowywać dniówki w spółdzielni, to zarabiają coraz mniej i są wciągani przez agitatorów w polityczne gierki. Ciężko żyje się także kułakom, którzy są prześladowani przez lokalnych aparatczyków i muszą oddawać państwu coraz więcej płodów rolnych. Niektórzy, nie mogąc wytrzymać nacisków, poddają się, ale wśród buntowników króluje porywczy teść głównego bohatera - były piłsudczyk i uczestnik bitwy warszawskiej .
Lokalna społeczność jest bardzo zróżnicowana - ludzie pochodzą z terenów całej Polski, mają inne charaktery i aspiracje, zajmują w wiejskiej hierarchii różne miejsce. Często dochodzi między nimi do kłótni i nieporozumień, których zarzewiem najczęściej staje się ziemia albo jakieś nieopatrzenie rzucone słowo. Większość łączy jednak wspólna niechęć do partyjnych urzędników, miejscowych partyjniaków i donosicieli oraz lęk przez grasującymi po okolicy rabusiami. W momentach zagrożenia wiejska społeczność potrafi się solidaryzować i bronić.
Życie na wsi wyznaczają pory roku i kościelne święta. Upodabnia to
powieść do "Chłopów" Reymonta, podobnie jak gwarowa stylizacja, elementy naturalizmu i zamknięcie akcji w obrębie jednego roku.
"Orły na śniegu" to także ujmujący utwór o dzieciństwie, gdyż autor sporo miejsca poświęcił dziecięcym bohaterom. Obserwujemy ich codzienne obowiązki i zabawy, przyjaźnie i bójki oraz marzenia. W tej sferze tematycznej przeważają elementy humorystyczne - sceny podglądania dorosłych kochanków i inne pomysły Poldka, Pawełka i ich rówieśników są rozbrajające, a niekiedy tak zabawne, że można uśmiać się do łez. Nie brak tu jednak także wzruszających oraz dramatycznych wydarzeń, które sprawiają, że niektórzy mali bohaterowie szybko dojrzewają z dnia na dzień.
Wiele humorystycznych przygód mają także dorośli. Kłótnie między sąsiadami, rodzinne spory, zatargi z kierownikiem spółdzielni czy wielki konflikt między dwoma wiejskimi kurduplami śledzi się z rozbawieniem.
Przeczytałam jednym tchem i żałuję, że książka ma tylko niecałe trzysta stron - aż chciałoby się poznać dalsze losy bohaterów...
Z nurtem ale pod prąd Ryszard Wytrych
6,3
Siedem czy osiem lat temu miałem przyjemność siedzieć na widowni podczas wieczoru autorskiego Ryszarda Wytrycha w częstochowskim Teatrze „S”. Promowano wówczas debiutancką powieść autora – "Orły na śniegu". Książkę nabyłem i wkrótce ją przeczytałem. Bardzo mi się podobała. I choć Ryszard Wytrych zarzekał się, że nie jest do końca pewien, czy pójdzie dalej literacką drogą, czy zostanie pisarzem, od tej chwili opublikował już dwie następne powieści: "Czwarty grzech" (2012) oraz "Z nurtem ale pod prąd" (2016).
Powieść koncentruje się na partyjnej karierze młodego działacza z Częstochowy. Horyzont czasowy to w zasadzie dwie ostatnie dekady PRL. Dużo dowiadujemy się o zwyczajach i kulisach pracy komunistycznych aktywistów. Bohater ma misję. Wierzy w socjalizm i pragnie go reformować, zmieniać, udoskonalać, niestety nieustannie trafia na przeszkody nie do przeskoczenia. Nic dziwnego. Tego systemu nie da się uratować. Ale on wierzy. Niezrażony nieustannym sprowadzaniem na ziemię szarpie się i walczy. Niekiedy mocno się przy tym wygłupia, czego jest świadom. Wreszcie postanawia uciekać, salwuje się zagranicznym kontraktem w NRD, niestety po trzech latach trzeba wracać. Po drodze mamy jeszcze stan wojenny. System się wali. W końcu partia przemalowuje się w piórka tak zwanej socjaldemokracji. PRL upada.
Nie ma tu jakiejś wyrazistej fabuły. Narracja książki nie jest ciężka, ale na dłuższą metę bywa męcząca. Celnie wyłapane zostały przywary systemu, trafnie wskazana jego niewydolność.