O książce pierwszy raz usłyszałam na pewnym blogu. Bardzo pozytywna recenzja zachęciła mnie do zapoznania się z powieścią Rebeccy Donovan pt. "Powód by oddychać". Drugim powodem była piękna, delikatna okładka. Przyciąga oko i intryguje. Tytuł wzbudza zainteresowanie. Jest ciekawy, a zarazem chwytliwy.
Motyw powieści jest bardzo interesujący. Oddech... Towarzyszy nam przy każdej czynności, każdego dnia, w każdej godzinie, w każdej minucie, w każdej sekundzie. Dlaczego więc nie zwracamy na niego większej uwagi? Przecież to głównie dzięki układowi oddechowemu żyjemy. "Powód by oddychać" skłonił mnie do tego typu refleksji.

"Wolę zachować niesamowite wspomnienia z tych kilku dni spędzonych razem, niż nie mieć ich w ogóle. Mimo świadomości, że ten czas już się nie powtórzy. "

Styl pisania autorki jest prosty. Czasami nawet zbyt prosty. Opisy są ciekawe, kolorowe i pobudzające wyobraźnie. Nie ma zbyt wielu ciekawych złotych myśli czy cytatów. Bardzo nad tym ubolewam, ponieważ lubię mądrości w książkach.
Kreacja bohaterów nie jest w pełni zadowalająca. Ale po kolei...
a) Emma jest silna i wytrzymała, ale z początku trochę zamknięta w sobie. Ma dobre serce i troszczy się o siostrzeńców. Ich szczęście jest dla niej ważniejsze od własnego życia! Zakochuje się z wzajemnością w przystojnym chłopaku, na którego lecą wszystkie dziewczyny. Czy to nie trochę oklepane? Mogłoby się tak wydawać, ale to nie jest do końca prawda. Spodobała mi się ich relacja i bardzo im kibicowałam. Momentami decyzje Emmy są bardzo irytujące. Zachowuje się lekkomyślnie i naiwnie. Jednak mimo tych kilku wad budzi sympatię.
b) Za to Evan jest zbyt idealny. W czasie czytania nie znalazłam u niego żadnej wady. Czuły, uroczy, kochany, przystojny, troskliwy... Ma nawet czarne, sportowe bmw! No, serio?!
c) Sara to typowa dobra przyjaciółka, która zawsze jest w pobliżu, wesprze, poklepie po plecach, doradzi, a czasem pożyczy ubranie. Nie jest doskonała, ma swoje słabości i wady. Jest dobra i życzliwa. Bardzo ją lubię :)
d) Carol jest złym charakterem. Jej zachowanie zostaje dla mnie większą tajemnicą. Jest brutalna i znęcą się nad Emmą. Nie wiedziałam, że kobiety mające własne dzieci potrafią być takie okropne... Czy to będzie nieodpowiednie, jeśli napiszę, że spodziewałam się więcej przemocy? Chyba tak. Po takich recenzjach, różnych opisach myślałam, że życie Emily jest naprawdę do bani, a tu okazuje się, że nie jest chyba aż tak źle. Tylko kilka razy wylądowała u pielęgniarki... Przecież to nic takiego! (malutki sarkazm)

"Był jak haust rześkiego powietrza po gwałtownej burzy, która przeszła nade mną, pozostawiając w sercu bolesne rany."

"Powód by oddychać" to powieść, z którą na prawdę warto się się zapoznać, ale nie oczekujcie zbyt wiele! Ja miałam zbyt wysokie wymagania i trochę się zawiodłam. Liczyłam na więcej, ale nie było najgorzej. Historia jest ciekawa i trzymająca w napięciu. Sam pomysł na fabułę jest godny uwagi. Książka porusza ważne i trudne tematy. Warto przeczytać. Polecam! 8/10

O książce pierwszy raz usłyszałam na pewnym blogu. Bardzo pozytywna recenzja zachęciła mnie do zapoznania się z powieścią Rebeccy Donovan pt. "Powód by oddychać". Drugim powodem była piękna, delikatna okładka. Przyciąga oko i intryguje. Tytuł wzbudza zainteresowanie. Jest ciekawy, a zarazem chwytliwy.
Motyw powieści jest bardzo interesujący. Oddech... Towarzyszy nam przy...