rozwiń zwiń

Gdy zakwitną poziomki

Okładka książki Gdy zakwitną poziomki
Agnieszka Walczak-Chojecka Wydawnictwo: Filia literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2014-09-24
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-24
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379882335
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
333 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2392
1775

Na półkach: , , , , ,

Bo kiedy zakwitną poziomki wszystko jest możliwe

„- A ja myślę, że człowiek musi znać swoje korzenie”.*

Prawie każda kobieta marzy o związku zrodzonym z miłości oraz namiętności, szczęśliwym małżeństwie, które w odpowiednim czasie za sprawą dziecka zmieni się w rodzinę. W dzisiejszych czasach kolejność może być odrobinę przestawiona, ważne tylko jest by kochać, być kochanym i móc zostać mamą. Niestety los jest czasem jak złośliwy chochlik i nie zawsze dostaje się to czego się pragnie najbardziej na świecie.

Karolina to trzydziestoośmiolatka, która jest w związku z Filipem, pracuje jako graficzka chociaż jej pasją jest malarstwo. Od jakiegoś czasu stara się z partnerem o poczęcie maleństwa, kiedy naturalny sposób zawodzi Karola udaje się do lekarza, musi się przebadać i sprawdzić czy z jej organizmem wszystko jest w porządku. Zaczyna się proces badań, dbania o siebie i współżycia ze sobą w określonych dniach, gdy i to zawodzi wybierają inseminacje, a jeszcze później In vitro. Między czasie życie toczy się dalej, praca, odkrywane sekrety z przeszłości i dawny znajomy budzący niepewność w duszy kobiety, czy to co ma jest tym czego rzeczywiście pragnie. Ciągłe porażki z zajściem w ciążę, wybór między jednym panem, a drugim, pragnienie spełnienia. Jak Karolina poradzi sobie z tym co ją czeka?

Z twórczością Agnieszki Walczak – Chojeckiej miałam już styczność przy okazji czytania jej debiutanckiej powieści „Dziewczyna z Ajutthai. Niezbyt grzeczna historia”. Historia nie porwała mnie zbytnio, brakowało mi w niej emocji, miałam wrażenie, że wątki były pourywane i opisane byle jak. Widziałam w niej jednak potencjał, który nie do końca został wykorzystany, dlatego też obiecałam sobie, że jeśli autorka wyda coś jeszcze, to po to sięgnę. „Gdy zakwitną poziomki” skusiły mnie tytułem (kocham te owoce!) oraz blurbem. Jakie są moje wrażenia po przeczytaniu?

Do lektury tej książki podchodziłam z lekkim dystansem i bez oczekiwań. Początkowo trudno jest się wczuć w tekst, ale z czasem staje się to coraz prostsze i przyjemniejsze. Odniosłam wrażenie jakby autorka potrzebowała czasu na rozwinięcie skrzydeł. Opisuje historię kobiety pragnącej dziecka i cierpiącej z powodu tego, że nie może go mieć. Powieściopisarka umiejętnie przelała na papier emocje towarzyszące zrozpaczonej Karolinie, jej żal, obawy, zmienne nastroje oraz determinację. Widać również iż przygotowała się do pisania, bo w wątkach dotyczących badań, działań mogących pomóc w zajściu w ciążę posługuje się fachowym językiem i tłumaczy, to co trzeba. To też opowieść o kobiecie zmagającej się z problemami rodzinnymi, brakiem okazywania miłości ze strony mamy i prawdą, która była dotąd ukrywana. Wszystko to oraz codzienność przeplata się z sobą i tworzy spójną oraz logiczną całość. Fabuła jest dopracowana i przemyślana, akcja toczy się niespiesznie, ale nie nuży. Czasem niektóre wydarzenia potrafią nawet odrobinę zaskoczyć.

Karoliny nie da się nie lubić lub chociaż nie kibicować jej w spełnieniu marzeń. Jest kobietą silną, pewną siebie i zdeterminowaną, ale zarazem pragnie miłości, namiętności, odnalezienia siebie w tym chaosie, który powstał i spełnienia się jako matka. Jej postać jest bardzo realna, popełnia błędy, uczy się na nich i idzie naprzód pomimo wszystko. Imponuje tym, że za każdym razem gdy upada, podnosi się i idzie naprzód. Osoba Filipa również intryguje chociaż jest trochę mniej opisana. Niemniej takiego partnera można tylko pozazdrościć. Czuły, troskliwy, wyrozumiały, ostoja w trudnych momentach, zawsze obok gdy jest potrzebny. Czasem, jak każdy mężczyzna zrobi jakieś głupstwo, ale nie od dziś wiadomo iż ideałów nie ma.

Widać znaczną poprawę w stylu pisania Agnieszki Walczak-Chojeckiej, chociaż czasem coś mi jeszcze zgrzytało podoba mi się to jak opisała uczucia głównej bohaterki, to co przeżywała. Widać i czuć emocje towarzyszące Karolinie, dlatego też łatwo jest wczuć się w przebieg wydarzeń i chociaż w minimalny sposób odbierać jej ból, rozczarowanie, niepewność oraz nadzieję. Opisy miejsc i wydarzeń są krótkie, ale wyczerpujące, pozwalające wyobrazić sobie wszystko, a znaczna ilość przemyśleń nie irytowała mnie, jak to w większości przypadków bywa. Książka jest życiowa, rzeczywista i dobrze napisana. Czytało się ją dość szybko, z mniejszym lub większym zainteresowaniem, ale nie czułam potrzeby, by ją odłożyć czy ominąć kilka stron. Czułam potrzebę jej skończenia, poznania finału, a ostatnio mam tendencje do porzucania rozpoczętych książek w połowie przeczytanych. Jest zatem dobrze, nawet bardzo dobrze.

„Gdy zakwitną poziomki” jest książką godną polecenia, poruszającą trudny temat problemu zajścia w ciążę, zmagania się kobiety z kolejnymi badaniami i niepowodzeniami. Opis próby ułożenia sobie życia i znalezienia swojego miejsca na ziemi. Dobrze napisana, pełna uczuć i opisów warszawskich kamienic oraz Chorwacji. Myślę, że warto poświęcić jej chwilę czasu…

*Agnieszka Walczak-Chojecka, „Gdy zakwitną poziomki”, s. 165

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/2014/09/bo-kiedy-zakwitna-poziomki-wszystko.html

Bo kiedy zakwitną poziomki wszystko jest możliwe

„- A ja myślę, że człowiek musi znać swoje korzenie”.*

Prawie każda kobieta marzy o związku zrodzonym z miłości oraz namiętności, szczęśliwym małżeństwie, które w odpowiednim czasie za sprawą dziecka zmieni się w rodzinę. W dzisiejszych czasach kolejność może być odrobinę przestawiona, ważne tylko jest by kochać, być...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    426
  • Chcę przeczytać
    306
  • Posiadam
    80
  • Ulubione
    12
  • Teraz czytam
    7
  • 2018
    7
  • Literatura polska
    6
  • 2019
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2014
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gdy zakwitną poziomki


Podobne książki

Przeczytaj także