Pocztówki z innej planety

Okładka książki Pocztówki z innej planety Wojciech Letki
Okładka książki Pocztówki z innej planety
Wojciech Letki Wydawnictwo: Nowy Świat biografia, autobiografia, pamiętnik
140 str. 2 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Nowy Świat
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
140
Czas czytania
2 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373865365
Tagi:
PRL komunizm wspomnienia
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1548
863

Na półkach: , , ,

Wojciech Letki w swojej książce "Pocztówki z innej planety" dzieli się własnymi wspomnieniami z okresu PRL-u.

Obecnie długie kolejki przed sklepami zdarzają się bardzo rzadko, czasami w okresie przedświątecznym Polacy ulegają magii świąt i wtedy owszem trzeba czasami postać w kolejce do kasy, ale oczywiście z pełnym koszykiem przeróżnych towarów. W latach siedemdziesiątych ludzie nawet o czymś takim nie śnili. Godzinami stali w kolejce po mięso, którego i tak nie starczyło dla wszystkich. Autor przywołuje właśnie takie wspomnienie. Jednego dnia stał w dwóch kolejkach po mięso. Ściskał w ręce kartki, bo musicie wiedzieć, że kiedyś coś takiego było i to dzięki temu papierkowi obywatel mógł nabyć mięso, oczywiście pod warunkiem, że udało mu się je gdzieś znaleźć. I tak nasz narrator w jednym sklepie musiał się obejść smakiem, bo mięso skończyło się zanim dotarł do lady. Godziny stania poszły na marne. Dowiedział się jednak, że w innym sklepie też jest dzisiaj dostawa, więc szybko się tam udał. Stał w kolejce wraz z całym tłumem, a tam okazało się, że do sklepu wpuszczają tylko osoby, które wcześniej zapisały się na społeczną listę. Tym razem nie tylko nie dostał mięsa, ale też ostro oberwał, bo chciał zawalczyć o swoje...

Autor miał okazję wyjechać do Berlina Zachodniego i tak oto wspomina swoje pierwsze wrażenia:

"Kolorowe miasto podpłynęło do mnie jak ciepła fala. Cisnąwszy na ziemie swój ubogi bagaż stanąłem, szeroko otwartymi oczami chłonąc widok ulicy. Dookoła mnie przelewała się prawdziwa rzeka samochodów, w dodatku każdy samochód – nie do uwierzenia – był innej marki i miał inny kolor! Między samochodami śmigały lśniące od chromu motocykle, wielkie jak statki kosmiczne. Wszystko było tu olbrzymie! Ogromne witryny sklepowe zamiast paprotek lub papierowych dekoracji prezentowały stosy wyszukanych towarów, na trawniku zaś przed olbrzymią gazetą świetlną leżała sobie z butelkami piwa grupka najprawdziwszych hippisów. Nikt ich nie przepędzał. Leniwie rozmawiali, jedząc z pudełka jakaś dziwną potrawę – później dowiedziałem się, że tak właśnie wygląda pizza. Chodniki i trawniki sprawiały wrażenie nieskazitelnie czystych. Na wysokich, również czystych kamienicach rozkwitały kwiaty różnobarwnych reklam. Te wszystkie kolory i kształty pulsowały dookoła, wirowały mi w oczach, przepełniały mnie, niemal pozbawiając tchu. Lekki wietrzyk przynosił słodki zapach kwitnących lip.
To było zupełnie nierzeczywiste doznanie, coś na granicy halucynacji i zawrotu głowy. Dziś mogę stwierdzić, że już nic później – ani widok z wieży Eiffela, ani Florencja, ani Alhambra w Sewilli, ani Wieża Belem w Lizbonie, ani nawet złocisty aksamit dominikańskiej plaży roztapiającej się delikatnie w szmaragdowym oceanie – nie zrobiło na mnie równie szokującego wrażenia jak Berlin podczas tych pierwszych chwil".

Nic dziwnego, że Berlińczycy nie byli nawet w stanie sobie wyobrazić sytuacji panującej w Polsce.

Oczywiście w książce znajdziecie więcej migawek z socjalistycznej rzeczywistości, tego jak ludzie sobie wtedy radzili. Dzisiaj dla wielu z nas jest ona równie nierzeczywista jak dla pana Wojciecha pierwsze spotkanie z Berlinem Zachodnim. Mnie ten świat absurdu bardzo ciekawi, dlatego też jestem zachwycona tą lekturą. Czyta się ją jak dobrą książkę fantastyczną, z tą różnicą, że ta jest oparta na faktach.

"Pocztówki z innej planety" napisane są w bardzo ciekawy i przystępny sposób. Ani się nie obejrzałam, a byłam na ostatniej stronie i żałowałam, że to już koniec tej opowieści. W książce umieszczono też kilka zdjęć. Możemy na nich zobaczyć chociażby wspomniane przeze mnie kartki, czy ówczesny dowód osobisty, bon towarowy... A na koniec, prawdziwa wisienka na torcie, czyli bajka o Jasiu, Małgosi i Królewnie Śnieżce w realiach PRL-u.

Gorąco zachęcam do lektury, zarówno młodych czytelników jak i tych starszych. Może osoby, które z rozrzewnieniem wspominają tamte czasy, przypomną sobie, jak faktycznie wtedy było. Wiadomo, że z czasem pewne wspomnienia się zacierają, zapominamy o tym co złe. Może niektórzy chwalą tamte czasy, bo wtedy byli młodzi, pełni zapału, a może należeli do grupy uprzywilejowanej... Natomiast dla młodzieży to świetna lekcja najnowszej historii.

http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2014/08/wojciech-letki-pocztowki-z-innej-planety.html

Wojciech Letki w swojej książce "Pocztówki z innej planety" dzieli się własnymi wspomnieniami z okresu PRL-u.

Obecnie długie kolejki przed sklepami zdarzają się bardzo rzadko, czasami w okresie przedświątecznym Polacy ulegają magii świąt i wtedy owszem trzeba czasami postać w kolejce do kasy, ale oczywiście z pełnym koszykiem przeróżnych towarów. W latach siedemdziesiątych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    1
  • 2014
    1
  • Literatura polska
    1
  • Prl (zn)
    1
  • *** 📦📚🎁
    1
  • Pachnący groszek (warto sprawdzić czym pachnie...)
    1
  • Myślę nad przeczytaniem
    1
  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pocztówki z innej planety


Podobne książki

Przeczytaj także