Drzewo migdałowe
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Almond Tree
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2014-06-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-06-18
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379241941
- Tłumacz:
- Dorota Dziewońska
- Tagi:
- Izrael miłość Palestyna Palestyńczycy powieść społeczno-obyczajowa rodzina śmierć wojna zemsta
Młody Palestyńczyk – Ahmad – żyje ze świadomością, że nie jest w stanie wygrać z logiką okrutnej wojny. Dorasta w środowisku przesiąkniętym strachem przed utratą domu, pracy albo życia. Najgorsza jest jednak obawa o bliskich. Nie wiadomo, co przyniesie jutro. W dwunaste urodziny Ahmad staje twarzą w twarz z najgorszymi widmami. Siostra traci życie, ojciec z jego winy trafia do więzienia, izraelskie wojsko konfiskuje dom, a ukochany brat pała żądzą zemsty, która może go doprowadzić tylko do zguby. Ahmad musi się zaopiekować skrzywdzoną rodziną i odnaleźć lepszą przyszłość dla siebie. Obdarowany cudownym umysłem, zdolnym przełamać wszelkie matematyczne granice, chce dać nadzieję sobie, swoim bliskim i udręczonej ojczyźnie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gorzkie migdały
W niespełna dwa lata po premierze dociera do Polski „Drzewo migdałowe”, późny debiut amerykańskiej autorki Michelle Cohen Corasanti. Powieść, która zdążyła już stać się światowym bestsellerem, powszechnie chwalonym i jedynie okazjonalnie krytykowanym. Przechodząc do jej omówienia należy wyraźnie stwierdzić, że nie jest to bestseller jakich wiele. Przede wszystkim to książka napisana nie tylko dla komercyjnego sukcesu. Autorka dobitnie stwierdza w licznych wypowiedziach, i nie ma podstaw, żeby jej nie wierzyć, iż jej zamiarem było napisanie atrakcyjnej, łatwej w odbiorze powieści (używa tu zgrabnego określenia „page-turner”) która odniesie sukces i dzięki temu pomoże zwrócić uwagę świata na tragiczny los Palestyńczyków na terenach okupowanych przez Izrael.
Nie od razu przekonałem się do takiego pomysłu. W końcu literatura służąca czemuś innemu niż tylko czytelnicza satysfakcja to koncepcja, która może wzbudzać nieufność. Powieści nacechowane ideologicznie, książki z polityczna tezą, to z reguły literackie gnioty - niezależnie od tego, czy ich autorami są wczorajsi socrealiści, czy dzisiejsi prawicowcy. Na szczęście „Drzewo migdałowe” stanowi chlubny wyjątek od tej reguły. Mnóstwo w nim polityki, niemało ideologii i bardzo dużo najnowszej historii, a jednak książka od początku do końca pozostaje wciągającą opowieścią, skłaniającą czytelnika (zgodnie z autorską intencją) do sprawnego przewracania kolejnych kartek.
Dzieje się tak zarówno za sprawą bardzo dobrego warsztatu pisarskiego debiutującej autorki, jak też jej oryginalnego pomysłu narracyjnego. Jak wiemy, odległość jaka dzieli autora powieści od jej głównego bohatera nieraz bywa bardzo znaczna. Wystarczy wspomnieć Flauberta i jego „Panią Bovary”. Mimo wszystko przypadek Michelle Cohen Corasanti jest szczególny Oto amerykańska Żydówka w średnim wieku, prawniczka z middle class, kreuje postać muzułmańskiego narratora - palestyńskiego chłopca, któremu towarzyszy w kolejnych dekadach życia. Pomysł co najmniej ryzykowny, wymagający ogromnej empatii i doskonałej znajomości bliskowschodnich realiów. Czy Corasanti jest w tej narracji przekonująca? Czy porusza czytelnika perypetiami swego bohatera – matematycznego geniusza, a jednocześnie ofiary wojny, biedy i uprzedzeń? Na obydwa pytania nie sposób udzielić odpowiedzi innej niż twierdząca.
Celowo nie wspominam bardziej szczegółowo o samej fabule powieści, gdyż większość jej recenzji, jakie ostatnio się pojawiły, do streszczenia fabuły w zasadzie się ogranicza. Zamiast tego wolę odnieść się jeszcze do głośnej polemiki, jaka wywiązała się pomiędzy Susan Abulhawą - palestyńską pisarką i działaczką praw człowieka - a autorką „Drzewa”. Ta pierwsza na łamach serwisu mondoweiss.net (zajmującego się problematyka bliskowschodnią) bardzo ostro zaatakowała Corasanti, zarzucając jej m.in. proizraelskość, nieznajomość palestyńskich realiów i umniejszanie krzywd Palestyńczyków. Zarzuty zaskakują, gdyż moje własne odczucia były zupełnie inne. W powieści dostrzegłem raczej antyizraelskość autorki, gdyż Corasanti raz po raz ostro piętnuje brutalność izraelskiej armii i wręcz naturalistycznie opisuje niedole Palestyńczyków.
Argumenty Palestynki brzmiały jednak poważnie. Natomiast odpór, jaki dała im Corasanti, był po prostu znakomity. Np. zarzut nieznajomości palestyńskich zwyczajów weselnych odparła argumentem, iż zna je z własnego doświadczenia, gdyż swój ślub wzięła, inaczej niż Abulhawa, właśnie w Palestynie. A jej mąż uzyskał stypendium na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie – co zdaniem oponentki jest jednym z powieściowych błędów, jako rzecz dla Palestyńczyka niemożliwa. Z pewnością warto prześledzić całą tę interesującą polemikę w oryginale (http://mondoweiss.net/2013/12/distort-legacies-struggle.html; http://mondoweiss.net/2013/12/corasanti-palestinian-suffering.html). Na pewno warto również przeczytać samą powieść, która w lekkiej literacko formie mierzy się z jednymi z najcięższych problemów współczesnego świata.
Bogusław Karpowicz
Oceny
Książka na półkach
- 2 870
- 2 602
- 677
- 176
- 57
- 52
- 47
- 28
- 20
- 18
Opinia
*Siła miłości
*Cena nienawiści
*Droga do odkupienia
Te słowa widnieją na okładce z tyłu. Doskonale podkreślają to, o czym książka mówi. Jest w niej taka emocjonalna głębia, że aż wgniata czytelnika w to na czym siedzi... Emocje skaczą ze skrajności w skrajność. Raz wraz z bohaterami jesteśmy w piekle. Czujemy ich strach, panikę, która wkrada się w każdą najdrobniejszą część umysłu. Odczuwamy ten ból, cierpienie, które dotyka ich bliskich. Wraz z nimi odczuwamy potworną nienawiść do świata, który pozwala na tak straszne rzeczy. To jest nie do pomyślenia, nie do wyobrażenia.
Ci ludzie są wrzuceni w takie piekło, lecz mimo tego marzą, śnią o lepszej przyszłości, choć wiedzą, że to i tak jest daremne. Jednak do spółki z nimi trzymamy się z nimi tej nadziei. Ściskamy za nich kciuki, aby im udało.
Nie starałem się z nimi utożsamić, bo nie mam zielonego pojęcia, jak może czuć się osoba w takiej sytuacji. Mogę tylko bardziej ich rozumieć, mieć jaśniejszy, bardziej konkretny pogląd na to wszystko.
Autorka nie obrzuca czytelnika własnym zdaniem, nie stara się nim go udusić. Jednak to nie oznacza, że nie jest stronnicza. Jasno określa swoje stanowisko, lecz pozwala właśnie wybrać czytelnikowi, gdzie leży racja, gdzie jest prawda. Daje mu taką przestrzeń, by sam mógł się zastanowić, przemyśleć wszelkie za i przeciw. To jest ważne. To stanowi wielką wartość tej książki
Swoją drogą zgadzam się z nią. Myślę tak samo.
****
"Tak jak kiedyś marzyłem o manipulowaniu atomami, tak teraz marzę o świecie, w którym wzniesiemy się ponad narodowościowe, wyznaniowe i inne dzielące nas różnice, by zrealizować wyższe cele" (383 s.)
****
Jak nie o pieniądze, to władze. Jak nie o władze, to seks. Jak nie o seks, to religie. Świat ma swoje wariactwa i nic tego nie zmieni. Zawsze będzie gonił za tym wszystkim.
Ja także, podobnie jak Ahmad marzę o świecie bez różnic, bez murów, które są coraz wyższe. To nie jest powód do zabijania, do zadawania cierpienia do niszczenia przyszłości, dzieciństwa. To wszystko dzieje się w imię chorych argumentów, a za nimi stoją chorzy ludzie, przez których przemawia fanatyzm zmieszany z nienawiścią. Nie ma nic gorszego.
Nie można się otaczać tylko pięknymi historiami, jak z bajki. Czasami trzeba poznać świat skrajnie inny, pełen nienawiści, złości, cierpienia, bólu, wszystkie, co złe...
To nie poprawi nam nastroju, ale pozwoli lepiej zrozumieć świat i jego wariactwa.
*Siła miłości
więcej Pokaż mimo to*Cena nienawiści
*Droga do odkupienia
Te słowa widnieją na okładce z tyłu. Doskonale podkreślają to, o czym książka mówi. Jest w niej taka emocjonalna głębia, że aż wgniata czytelnika w to na czym siedzi... Emocje skaczą ze skrajności w skrajność. Raz wraz z bohaterami jesteśmy w piekle. Czujemy ich strach, panikę, która wkrada się w każdą najdrobniejszą...