Prawdziwie życiowa książka. Szalona, spontaniczna, z wątkiem kryminalnym i obyczajowym, przepełniona dobrym humorem i intrygą z odrobiną tajemnicy. Tak jak w życiu bywa - istne szaleństwo. Mariola Zaczyńska w najnowszej książce „Kobieta z impetem” zafundowała czytelnikowi całkiem ciekawą mieszankę, od której pozornie można się zmęczyć, ale nic bardziej mylnego … przy tej opowieści można odpocząć, pośmiać się i wzruszyć.

Irena, dorosła kobieta, matka usamodzielnionych bliźniaków, ma romans z politykiem Andrzejem. Nic nadzwyczajnego, każdemu przecież wolno. Niestety sprawa nie jest taka prosta, romans trzeba utrzymać w tajemnicy ze względu na wykonywany zawód Andrzeja. Jak to zrobić jednak, jeśli w domu Ireny drzwi się nie zamykają? Jak na komendę zjeżdżają się znajomi, rodzina i przyjaciele. Wszyscy czegoś chcą, wszyscy mają problemy i szukają wsparcia.

Do tego na terenie posiadłości bohaterki dochodzi do morderstwa. Znajdują trupa podczas imprezy i nikt nie wie, kim jest denat. Historia coraz bardziej się komplikuje. Młoda pani aspirant węszy coraz bardziej, a trupów przybywa. Do akcji wkraczają pająki i dzikie zwierzęta. Zaczyna robić się coraz bardziej niebezpiecznie …

Nie sposób opowiedzieć w skrócie akcję „Kobiety z impetem”, nie zdradzając szczegółów. Dzieje się tam tak wiele, że faktycznie można zniechęcić krótkimi opisami. Akcja jest tak sprytnie ukształtowana, że zaskakuje na każdym kroku zwrotem, tempem i dynamiką. Bohaterowie budzą ogromną sympatię, a ich doskonała kreacja zachęca do wkroczenia pomiędzy nich i „życia” z nimi na stronach książki. Ich codzienność jest szalona, momentami wręcz nieprawdopodobna, a jednak chce się ich jeszcze więcej i więcej. Niesamowite dialogi i opisy zwierząt, o istnieniu których nie miałam zielonego pojęcia, są dużym walorem tej opowieści, sprawiając, że pozostaje w pamięci na dłużej. Należy zwrócić także uwagę na bardzo staranne opisy przyrody. Czuć wielką miłość autorki do zwierząt i otaczającego świata. Jest to bardzo miły aspekt książki.

Jestem bardzo zaskoczona „Kobietą z impetem”. Mariola Zaczyńska udowodniła, że można napisać mieszankę gatunkową, która nie znudzi czytelnika. Pokazała prawdziwą klasę. Fabuła trzyma w napięciu, bawi, intryguje i, co najważniejsze, nie nudzi! Czego można chcieć więcej? Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana. Dawno nie czytałam tak szalonej, a jednocześnie ciepłej i sympatycznej książki. Będę z czystym sumieniem polecała tę opowieść moim znajomym jako lekturę na lato i nie tylko. 

Iwona Migowska