Kolejny rewelacyjny, intrygujący i porywający kryminał pani Erici! Znów jestem pod pełnym wrażeniem pomysłowości tej autorki. Uwielbiam, gdy do swojej kryminalnej, tajemniczej fabuły wplata wątek miłosny, który jest wisienką na torcie. Nie zawiodłam się, jak inne książki pani Spindler, które przeczytałam ta również wciągnęła mnie bez reszty.
Stacy Killian, była śledcza z Dallas po ciężkich przeżyciach przeprowadza się do Nowego Orlenau, aby zacząć nowe życie, tym samym rozpoczynając studia literatury. Pewnej nocy słyszy strzał. Okazuje się, że jej przyjaciółka Cassie wraz z jej współlokatorką zostają zabite. Cassie uwielbiała gry RPG, poznała kogoś, kto chciał ją zapoznać z nową grą "Biały Królik". Śledztwo prowadzi Spencer Malone (nie ukrywam, że mój ulubiony śledczy, chociaż panią Killian też uwielbiam), jednak Stacy mu nie ufa i rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Tropy zmuszają ich do wzięcia udziału w brutalnej grze "Biały Królik" w realnym świecie, poznają także jednego z twórców tejże gry, jego rodzina i on okazują się dziwnym zjawiskiem dla policji. W tej rodzinie nic nie jest normalne, a czas upływa. W tej grze morderca bierze wszystko.
Po przeczytaniu opisu można odnieść wrażenie, że rzeczywiście zapowiada się wspaniały thiller, pełen zagadek. Autorka stworzyła naprawdę spójną fabułę, która jest niezwykle zaskakująca. Pani Spindler zgrabnie naprowadza czytelnika na błędne tropy, ślepe uliczki, a swoim stylem pisania powoduje, że nie da się oderwać od jej powieści. No i oczywiście genialne wykreowane postaci - Stacy nadal ma swój temperament, intuicję policjantki i cieszę się, że jest tą samą osobą, co w powieści "Pętla"/"Zabić Jane". Do tego Spencer Malone, którego poznałam w innej historii autorki, który swoją pewnością siebie i poczuciem humoru potrafi rozkochać w sobie każdego. A także inne bardzo silne osobowości, mające własną przeszłość, sekrety, które swoim zachowaniem wzbudzają w czytelniku podejrzenia. Takie postaci dodają też pikanterii i dopełniają pomysł. No i to, co najbardziej kocham w kryminałach - szokujące zakończenie! Choć miałam pewne podejrzenia, to do końca pewna nie byłam, kto był Białym Królikiem. A odpowiedź na to pytanie jest naprawdę nieprzewidywalna, zresztą jak cały thiller. Pozostaje mi tylko życzyć Wam miłej lektury i jak zwykle serdecznie polecam!
* "Morderca bierze wszystko" = "Labirynt Białego Królika"

Kolejny rewelacyjny, intrygujący i porywający kryminał pani Erici! Znów jestem pod pełnym wrażeniem pomysłowości tej autorki. Uwielbiam, gdy do swojej kryminalnej, tajemniczej fabuły wplata wątek miłosny, który jest wisienką na torcie. Nie zawiodłam się, jak inne książki pani Spindler, które przeczytałam ta również wciągnęła mnie bez reszty.
Stacy Killian, była śledcza z...