Zajęło mi to trochę czasu ale przewalczyłem. Generalnie książka to kobyła i gdyby była lekturą szkolną uczniowie penie popłakaliby się przy czytaniu, ale nie jest i czytałem ja dla własnej przyjemności.
Oto mamy Amerykę w ostatnim dziesięcioleciu końca XX wieku. Dobrobyt, lekki kryzys, narkotyki i dostatnie życie. Za sprawą jednego drobnego błędu na świat wydostaje się "Kapitan Tripps" i mamy apokalipsę.
Wojsko próbuje tuszować sprawę, ale śmiertelność wynosi coś około 99% więc nie do końca się to udaje. King rysuje realistyczny obraz upadku społeczeństwa. Krew leje się strumieniami, ludzie oszaleli ze strachu zaczynają walczyć między sobą, a na kartach książki obrazy zniszczenia przesuwają się przed oczami czytelnika
jak w kalejdoskopie. Przykłady zdziczenia jak zabawa w rosyjską ruletkę między żołnierzami w studiu telewizyjnym, czy napis na ścianie kościoła baptystów "KOCHANY JEZU. WKRÓTCE SIĘ ZOBACZYMY. TWÓJ PRZYJACIEL, AMERYKA. PS. MAM NADZIEJĘ, ŻE POD KONIEC TYGODNIA BĘDZIESZ JESZCZE MIAŁ W SWOIM DOMU JAKIEŚ WOLNE MIEJSCA." doskonale oddają grozę. King umiejętnie podsyca ją zsyłając na ziemię Randala Flagga, Mrocznego Wędrowca. Bohaterowie znajdują się w całkiem nowej sytuacji, zdani tylko na siebie zaczynają kolejną rundę zmagań między dobrem a złem. Ci który przeżyli muszą zdecydować i wybrać po której stornie przyjedzie im stanąć. Muszą odbyć pielgrzymkę do osoby
i miejsca które pojawia się w ich snach. Kto wygra? Ten kto zbierze większą rzeszę ludzi czy ten kto będzie miał odważniejszych wyznawców.
Książka niesamowicie wciąga, opowieść jednak zaczyna się pod koniec dłużyć zwłaszcza kiedy zapoznajemy się z protokołami Komisji Wolnej Strefy.
Książka w swojej objętości i treści jest wręcz monumentalna, King traktuje swoich bohaterów jak marionetki w teatrze i jeśli trzeba kogoś odstrzelić bądź poświęcić zrobi to nawet w najbardziej spektakularny sposób. Jak kończą się zmagania, kto przeżyje, kto zdradzi a komu przyjdzie zginąć zapoznajcie się sami. Warto.

Zajęło mi to trochę czasu ale przewalczyłem. Generalnie książka to kobyła i gdyby była lekturą szkolną uczniowie penie popłakaliby się przy czytaniu, ale nie jest i czytałem ja dla własnej przyjemności.
Oto mamy Amerykę w ostatnim dziesięcioleciu końca XX wieku. Dobrobyt, lekki kryzys, narkotyki i dostatnie życie. Za sprawą jednego drobnego błędu na świat wydostaje się...