Co sądzę o Hopeless? Z pewnością nie jest beznadziejna. Z pewnością nie jest to kolejna pusta młodzieżówka czytana tylko dla zabicia czasu, chociaż muszę przyznać, że tego się po niej spodziewałam. Jest to-moim zdaniem-pierwsza książka z serii young adult, która oprócz standardowej historyjki o nastoletniej miłości ma w sobie coś więcej. Wciągająca, tajemnicza i szokująca, trzyma w napięciu aż do samego końca. Zdecydowanie warta przeczytania.

Aktualizacja 21 maja 2019

,,Hopeless" przeczytałam po raz pierwszy 5 lat temu i wtedy byłam nią zachwycona. Jednak zdecydowałam się ją ponownie przeczytać tego roku i moja opinia znacznie się zmieniła.
Zaczynę od plusów:
-W książce poruszona jest ważna tematyka.
-Podobało mi się hobby Sky - biganie.
-Fragment, w którym Sky i Holder rozmawiają używając wyłącznie pytań bardzo mnie rozbawił.
-Wątek przeszłości Sky jest ciekawy i dobrze poprowadzony
-Breckin był zabawny, ale dostał za mało "czasu antenowego"
-Six też była fajna, ale czasem zachowywała się jak dzieciak
-Prosty język, rozsądna liczba wulgaryzmów, irytowało mnie tylko powtarzanie zwrotu ,,najlepsiejsza przyjaciółka na całym bożym świecie"
-Wątek adpocji fajnie skonstruowany
-Karen jest świetną bohaterką, gdy wyjaśniała historię adopcji Sky, skojarzyłam ją z piosenką zespołu the Neighbourhood-Female Robbery

Niestety w ,,Hopeless'' znajduje się wiele problematycznych elementów i większość z nich, jeśli nie wszystkie dotyczą Holdera.
- Holder spotyka Sky w sklepie, idzie za nią do jej auta, rozmawiają, po czym on odchodzi i ze złością uderza w maskę innego samochodu,jak jakiś oszołom
- Holder wprasza się na bieganie ze Sky i manipuluje Karen
-Nastroje Holdera zmieniają się, jak moje w czasie PMS
- A TERAZ ABSOLUTNY HIT: Pewnego dnia Holder odwiedza Sky w jej domu, idą do jej pokoju, Sky wyraźnie mu mówi, żeby nie kładł się na jej łóżku, po czym Holder oczywiście się na tym łóżku kładzie i .... PRZYCIĄGA do siebie Sky, PRZEWRACA NA PLECY I PRZYCISKA JEJ RĘCE DO MATERACA! Przepraszam bardzo, ale jak dla mnie to wstęp do opisu gwałtu :/ Autorka zapewne nie miała złych intencji, ale wyszło, jak wyszło. Co gorsza, Sky nawet nie protestuje, właściwie nie wie sama, co robić, stwierdza, że nie wie, czy krzyczeć, czy zrzucić z siebie ubrania. WTF?! Ten fragment jest bardzo problematyczny, ponieważ wprowadza niezdecydowanie w sytuacji, w której, nie powinno go być.
-Holder pobił kogoś tak mocno, że gość teraz nie słyszy na jedno ucho. Rozumiem, że facet obraził siostrę Holdera, ale nie musiał aż tak brutalnie zareagować
-Holder oczywiście jest cudownym lekiem na odrętwienie Sky i rozwiązaniem jej wszystkich problemów z przeszłości. Sorry sweetie, ale tak to nie działa, Nawet najseksowniejszy facet nie uleczy twojej psychiki, czas się udać do specjalisty.
-Holder świruje z powodu bransoletki, Sky mówi:,,zapalają mi się ostrzegawcze znaki, jakie widziałam przy naszym pierwszym spotkaniu, tyle, że tym razem są znacznie większe i błyszczą niczym neon''. W pewnym momencie sama przyznaje, że chłopak ją PRZERAŻA, ale i tak mu wszystko wybaczy, bo jest taki HOT!
-Sky przypomina Bellę Swan z tym swoim zachwytem i omdlewaniem na widok Holdera.
-Holder ukrywał przed Sky istotne fakty z jej życia - NOT COOL MAN!
DEAN HOLDER NIE JEST MATERIAŁEM NA CHŁOPAKA! OBUDŹ SIĘ SKY!
Podsumowując, nie jestem już tak zachwycona ,,Hopeless'', jak w 2014 roku. Książka ma swoje momenty, ale do wybitnych zdecydowanie nie należy.

Co sądzę o Hopeless? Z pewnością nie jest beznadziejna. Z pewnością nie jest to kolejna pusta młodzieżówka czytana tylko dla zabicia czasu, chociaż muszę przyznać, że tego się po niej spodziewałam. Jest to-moim zdaniem-pierwsza książka z serii young adult, która oprócz standardowej historyjki o nastoletniej miłości ma w sobie coś więcej. Wciągająca, tajemnicza i szokująca,...