Fantastyczna Czwórka: Niepojęte
Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 37) Seria: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela komiksy
196 str. 3 godz. 16 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 37)
- Seria:
- Wielka Kolekcja Komiksów Marvela
- Tytuł oryginału:
- Fantastic Four: Unthinkable / Fantastic Four vol.3 #67-70, Fantastic Four vol.1 #500-501
- Wydawnictwo:
- Hachette Polska
- Data wydania:
- 2014-04-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-23
- Liczba stron:
- 196
- Czas czytania
- 3 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377397862
- Tłumacz:
- Marek Starosta
- Tagi:
- fantastic four dr doom marvel Fantastyczna Czwórka
Doktor Doom od lat snuł plany opanowania świata, ale Fantastyczna Czwórka za każdym razem udaremniała jego złowrogie knowania. Ponieważ oparte na technologii zamierzenia despotycznego władcy Latverii zawsze zawodziły, tym razem postanowił skupić się na czarnej magii. Nadeszła pora, by Doom wywarł straszliwą zemstę na znienawidzonych przeciwnikach i zniszczył pierwszą rodzinę Marvela.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 115
- 58
- 55
- 30
- 8
- 7
- 6
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Fabularnie komiks jest bardzo wciągający i emocjonujący. Wszystko za sprawą Doktora Dooma i jego bardzo brutalnych i niegodziwych działań. Niestety ni to mangowe, ni amerykańskie i momentami dość proste ilustracje wadziły mi najbardziej w trakcie lektury.
Fabularnie komiks jest bardzo wciągający i emocjonujący. Wszystko za sprawą Doktora Dooma i jego bardzo brutalnych i niegodziwych działań. Niestety ni to mangowe, ni amerykańskie i momentami dość proste ilustracje wadziły mi najbardziej w trakcie lektury.
Pokaż mimo toPrzygody pierwszej rodziny superbohaterów Marvela, możemy przeczytać w 37 tomie Wielkiej Kolekcji komiksów Marvela wydawanych w Polsce przez Hachette. Chociaż wiele osób podchodzi z dystansem do tego tytułu jak i do samych głównych bohaterów trzeba przyznać, że cała opowieść, a zwłaszcza jej pierwsza część to komiks na dobrym poziomie. Dlaczego warto po niego sięgnąć przekonacie się już za chwilę.
Fantastyczna Czwórka od ponad 50 lat podróżuje w czasie i przestrzeni, boryka się z problemami w tym i innych uniwersach. Wielokrotnie spotyka na swojej drodze złoczyńców, samozwańczych władców czy też alternatywne wersje swoich przyjaciół i rodziny. Wszystko to urozmaica najnowsza technologia i wynalazki tworzone przez Reed'a bardziej znanego jako Mr. Fantastic, jednak to nie jest najważniejszy element komiksu. Coś co go wyróżnia spośród innych tytułów z domu pomysłów jest "Rodzina", ponieważ to ona jest kluczem do sukcesu serii i tytułu. Tym razem powraca główny antagonista drużyny, władca Latverii - Doktor Doom. Od lat planował zawładnąć światem, jednak za każdym razem plany krzyżowała mu Fantastyczna Czwórka. Ponieważ podczas starć niejednokrotnie zawodziła technologia Doom postanowił sięgnąć do swoich korzeni i posłużyć się czarną magią.
Udana opowieść o Fantastycznej Czwórce to połączenie przygody fantastycznonaukowej z operą mydlaną. Te dwa skrajne gatunki w bardzo łatwo jest przegiąć w jedną ze stron. Mark Waid i Mike Wieringo bardzo dobrze pokazują, jak można balansować pomiędzy tymi dwoma gatunkami. Scenariusz jest dobrze napisany i wciąga czytelnika. Mamy to przedstawione zarówno problemy F4 z ich codziennym życiem jak i Dooma, który postanawia wrócić do swoich korzeni i spróbować czegoś nowego, zapomnianego przez tyle lat. Mark Waid potrafi wyważyć napięcie i zostawić czytelnika ze szczęką na podłodze na koniec zeszytu. Genialnym pomysłem było wprowadzenie elementów mistycznych i "bariery umysłowej" jaką musi pokonać Mr. Fantastic aby ocalić swoją rodzinę. Niestety widać, że to właśnie on jest główną postacią tej opowieści i to on wydaje się najciekawszy w całym tomie. Nawet Ben, który można nazwać "swój chłop", niezbyt jest tu wyeksponowany. A szkoda, gdyż czytając komiksy z cyklu F4 to właśnie niebieskooki ulubienice ciotki Petuni jest zarówno spoiwem, komikiem i sercem drużyny. I tu również pojawia się problem. Jak już wcześniej wspomniałem, cały tom jest nastawiony na Reeda, i brak w nim całej drużyny. Zeszyty do tego albumy były rysowane przez dwóch autorów. Co ciekawe prezentują oni bardzo podobny styl, dzięki czemu nie ma zgrzytu kiedy przechodzimy do kolejnych zeszytów z innymi rysunkami. Trudno jest jednak nie zauważyć zdecydowanie większego doświadczenia i kunsztu Mikea Wieringo nad Casey Jonesem. Obaj panowie dają jednak plamę w rysowanie Sue i jej dzieci. Jedynym bohaterem, który wygląda dobrze w obu przypadkach to Thing. Cóż tak naprawdę to trzeba mieć talent, aby tę postać źle narysować. Wielka szkoda, że rysunki na okładce są zdecydowanie lepsze i ciekawsze niż te w środku.
Niestety 37 tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela wypada bardzo średnio. Dość ciekawie zapowiadająca się historia ze słabymi rysunkami nie wciąga tak bardzo jak powinna. Plusem są natomiast dodatki ponieważ mamy ich aż 13 stron. Tym razem wydawnictwo oprócz wypowiedzi scenarzysty dodało drzewo genealogiczne Richardsow, przedstawiło alternatywne drużyny oraz początki Dr. Dooma. Dzięki temu album jest naprawdę spory bo liczy sobie 196 stron. Pomimo wszystkich minusów warto sięgnąć po ten album i zapoznać się z dobrze zapowiadającą się historią, która ma swoją kontynuację w 41 tomie WKKM.
Przygody pierwszej rodziny superbohaterów Marvela, możemy przeczytać w 37 tomie Wielkiej Kolekcji komiksów Marvela wydawanych w Polsce przez Hachette. Chociaż wiele osób podchodzi z dystansem do tego tytułu jak i do samych głównych bohaterów trzeba przyznać, że cała opowieść, a zwłaszcza jej pierwsza część to komiks na dobrym poziomie. Dlaczego warto po niego sięgnąć...
więcej Pokaż mimo toHistoria jest ciekawa, zestawienie magii z techniką, przeciwstawienie rodziny Fantastycznej Czwórki samotnemu Doomowi, który ostatecznie odrzuca więzi tego typu, uwikłanie w walkę odwiecznych wrogów małych dzieci i konsekwencje jakie to dla nich niesie. Trochę nie pasują mi jednak rysunki. Po fajerwerkach graficznych w niektórych poprzednich tomach WKKM te są jednak za proste... Być może takie było założenie - komiks jest o dzieciach i skierowany chyba również do młodszego czytelnika stąd i taka oprawa. A być może taki styl miał po prostu śp. Mike Wieringo i tak to po prostu narysował. Nie jest źle, ale wolę inną kreskę.
Historia jest ciekawa, zestawienie magii z techniką, przeciwstawienie rodziny Fantastycznej Czwórki samotnemu Doomowi, który ostatecznie odrzuca więzi tego typu, uwikłanie w walkę odwiecznych wrogów małych dzieci i konsekwencje jakie to dla nich niesie. Trochę nie pasują mi jednak rysunki. Po fajerwerkach graficznych w niektórych poprzednich tomach WKKM te są jednak za...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKlimat Fantastycznej Czwórki totalnie mi nie odpowiada. Pogmatwanie z poplątaniem- sto miliardów nieprawdopodobieństw- ale główny "zły" okazuje się zwykłym paranoikiem. Jest to trochę załamujące bo zapamiętałem Doom'a jako łotra z klasą. Podciągam trochę ocene za finalną przemowę Ben'a- co by nie mówić- wzruszyłem się :)
Klimat Fantastycznej Czwórki totalnie mi nie odpowiada. Pogmatwanie z poplątaniem- sto miliardów nieprawdopodobieństw- ale główny "zły" okazuje się zwykłym paranoikiem. Jest to trochę załamujące bo zapamiętałem Doom'a jako łotra z klasą. Podciągam trochę ocene za finalną przemowę Ben'a- co by nie mówić- wzruszyłem się :)
Pokaż mimo to„Fantastyczna Czwórka: Niepojęte” to pierwsza historia o tejże grupie w WKKM. I przyznam, że zdziwiło mnie, że została wydana po półmetku pierwszej części serii.
Każdy chyba zna F4- niebieskie stroje z charakterystyczną czwórką, jak i również znane sylwetki Thinga, Human Torcha czy Mr Fantastica. Nie jest to typowa drużyna metaludzi jak X-Men czy Avengers. Skład co prawda ulegał niekiedy drobnym zmianom ( m in do F4 należeli Storm, Black Panther czy She-Hulk ),lecz najczęściej występującym zespołem jest ten dobrze wszystkim znany, w przeciwwieństwie do innych grup w których rotacja była naprawdę imponująca. Nie bez powodu więc, są oni nazywani pierwszą rodziną Marvela.
Moje osobiste odczucia co do samej FF ? Mimo iż nie są tak efektowni jak pozostałe składy herosów, mają swój oryginalny charakter. Niedojrzały Torch, egomaniacki Richards, kobieca i piękna Sue i mój ulubieniec – Ben . Ot taki familijny team.
No i ich największy adwersarz – Dr Doom. Z badassów Marvela wolę Magneto, Victor ma w sobie to coś. Co prawda jego zbroja zdążyła się zestarzeć od tego 1962, ale różne wydania Ultimate jak i ta historia odśiweżają zewnętrzną powłokę arcygeniusza zła.
Historia opowiada o tym jak von Doom, sfrustrowany faktem, że nijak nie da się pokonać F4 zawiera pakt z demonami postanawia nieco zmienic taktykę i jako dominium w swym arsenale stawia magię nad techniką. Wraz z tą zmianą zmienia się tez zewnętrzny "look" Dooma.
Akcja jest szybka, a członkowie FF na początku sami nie wiedzą nawet co się stało. Tam gdzie magia tam i Dr Strange. Arcymag pełni jednak rolę spinacza z dawnego Worda, czyli takiego bardziej rozbudowanego samouczka mającemu pomóc Richardsowi opanować podstawy magii, aby skutecznie przeciwstawić się swemu zakapturzonemu koledze ze szkoły.
Kreska jest dziełem dwóch rysowników i nie jest ona szczególnie zachwycająca. Nie mogę znieść wyrazu twarzy Reeda, dziecki oraz zeszpecenia Sue. Paradoksalnie naładniejszymi są tu Thing i Doom ...
W 41 tomie nastapi kontynuacja tej opowieści. Ze strony scenariusza jhest ciekawie - wartka akcja, zmiana głównego antagonisty i ciekawy pomysł z wykorzystaniem dziedzictwa które on odziedziczył. Rysunki może nie sa tragiczne, ale... Ratują je kolory ot co.
"Fantastyczna Czwórka: Niepojęte" może nie jest lekturą na miarę "Rodu M" czy "Marvels" ale bez wątpienia zachęca do zapoznania się z przygodami F4 która jako grupa wydaje się mi być przyćmiona przez Avengersów czy X-Menów.
„Fantastyczna Czwórka: Niepojęte” to pierwsza historia o tejże grupie w WKKM. I przyznam, że zdziwiło mnie, że została wydana po półmetku pierwszej części serii.
więcej Pokaż mimo toKażdy chyba zna F4- niebieskie stroje z charakterystyczną czwórką, jak i również znane sylwetki Thinga, Human Torcha czy Mr Fantastica. Nie jest to typowa drużyna metaludzi jak X-Men czy Avengers. Skład co prawda...
Doom przeszedł samego siebie.
Doom przeszedł samego siebie.
Pokaż mimo to