W cieniu zdarzeń

Okładka książki W cieniu zdarzeń
Anne Holt Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kryminał, sensacja, thriller
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Skyggedåd
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2014-05-22
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-22
Data 1. wydania:
2012-01-01
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378397625
Tłumacz:
Iwona Zimnicka
Tagi:
literatura norweska
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
139 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
204
167

Na półkach: ,

Ostatnio znowu utknęłam nieco w świecie historii miłosnych, dlatego też postanowiłam na chwilę się od nich oderwać i tym samym sięgnąć po jakiś kryminał. Książkę "W cieniu zdarzeń" autorstwa Anne Holt poleciła mi bibliotekarka, a że spotkałam się z kilkoma dobrymi opiniami, stąd nie miałam większych oporów, by ją przeczytać. Poza tym akcja dzieje się w Norwegii, czyli kraju, który skrycie marzę kiedyś odwiedzić, więc ten skandynawski klimat jakoś mi pasował. Właściwie nie robiłam sobie wielkich nadziei przed sięgnięciem po ten thriller, że ma mnie całkowicie zaskoczyć, sprawić, że zaplątam się w zagadkach. Będąc już po przeczytaniu, cieszę się, że faktycznie nie postawiłam tej poprzeczki, bo książka była... niby dobra, a jednak bez większego szału, niestety. Pomysł na fabułę był ciekawy, sama problematyka bardzo istotna i to działa na plus, ale już wykonanie niekoniecznie przypadło mi do gustu. Jednak zacznijmy od początku...
Wszytko zaczyna się w momencie, gdy pewnego deszczowego popołudnia, w wyniku strasznego wypadku (a tak przynajmniej twierdzą wszyscy obecni) umiera ośmioletni Sander Mohr. Chłopiec, u którego wcześniej zdiagnozowano ADHD, ze skutkiem śmiertelnym spada z drabiny we własnym domu. Inger Johanne Vik - psycholog zajmująca się kryminalistyką jest także znajomą rodziców Sandra i podobnie jak reszta, uważa, że był to tylko wypadek. Jedynie młody policjant Henrik Home, który przybył na miejsce zdarzenia, zaczyna szukać w tej śmierci drugiego dna, dochodząc z czasem do okrutnych wniosków, że być może to wcale nie był wypadek... Rozpoczyna więc własne śledztwo, gdyż w cieniu innych, tagicznych wydarzeń - zamachu na wyspie Utøya, większa część policji odkłada sprawę Sandra. Angażuje on także w swoje działania Inger Johanne Vik poszukując odpowiedzi na pytanie - czy aby na pewno w tej zamożnej i pozornie szczęśliwej rodzinie, wszystko było tak idealne? Czy bohaterom uda się wyjaśnić przyczynę śmierci chłopca? Jak wiele tajemnic skrywają rodzice Sandra? Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie oczywiście sięgając po książkę Anne Holt.
Przyznaję, że jak wspomniałam we wstępie, sam pomysł na fabułę był niezły. Autorka wykorzystała autentyczne wydarzenia - zamach na wyspie Utøya, jako tło do innej, tragicznej sytuacji czyli śmierci małego chłopca w swoim własnym domu... Jednocześnie książka porusza dość ważny problem związany ze znęcaniem się nad dziećmi. Młody policjant prowadzący śledztwo jest przekonany, że Sander nie mógł zginąć w wyniku zwykłego wypadku, twierdzi on bowiem, iż tak naprawdę od dawna chłopiec był prześladowany przez swoich rodziców, a w szczególności ojca. Próbuje zatem dowiedzieć się, czy jego przypuszczenia są słuszne i czy to Jon odpowiada za śmierć Sandra. Jednak i to nie jest takie łatwe, szczególnie dlatego, że w rządzącym światem systemie, nikomu nie może nawet przejść przez myśl, że w takim zamożnym, porządnym domu mogły się dziać tak straszne wydarzenia... Stąd to, jaki aspekt porusza ta historia działa na jej plus. W końcu coraz częściej słyszy się, jak dzieci są maltretowane przez swoich rodziców, co mnie osobiście przyprawia o ciarki. Myślę sobie wtedy - ludzie, co jest z Wami nie tak? Po co w takim razie zakładacie rodzinę, skoro nie potraficie sprawić, by była normalna i szczęśliwa? Generalnie zawsze na wieść o podobnych wydarzeniach, jakich niemiara, skacze mi ciśnienie.
Jednak wracając do recenzji - pomysł na książkę to jedno, a wykonanie to coś całkowicie innego. Książka początkowo wlecze się niemiłosiernie... Tak naprawdę czyta się ją niby całkiem szybko, ze względu na dość prosty język, ale sama akcja rozwija się w ślimaczym tempie. Co więcej, to kryminał, który tak naprawdę przez większą część swojej fabuły, niczym szczególnym nie zaskakuje. Pokazuje bardziej powieść obyczajową poruszającą właśnie ten istotny problem przemocy nad dziećmi. Właściwie dopiero końcowe rozdziały zaczynają bardziej zaskakiwać, chociaż i tak części z wydarzeń można było się domyślić. Już kilka ostatnich stron stanowi jednak dość mocne zaskoczenie, a w szczególności samo zakończenie tej książki. Tego kompletnie się nie spodziewałam, przyznaję i chciałabym napisać, że to działa na plus, bo - niby częściowo tak, ze względu na to, iż zaskakuje czytelnika, ale dla mnie ten plus pokrywa jednocześnie duży minus, bo... nie, nie podobało mi się to, co zrobiła autorka. Może wyłączając jedynie ostatnie pytanie, gdyż ta historia kończy się właśnie pytaniem skierowanym do każdego czytelnika, bo ono akurat skłania do refleksji.
Jeśli chodzi o bohaterów, nie zżyłam się z nimi jakoś specjalnie. Część została wykreowana całkiem dobrze, jak chociażby Inger Johanne Vik - kobieta dość ciekawa. Podobnie jak Henrik Holme, bo on akurat w swojej wielkiej nieśmiałości i innych problemów, z którymi walczył całe życie, by spełnić swoje marzenie o zostaniu policjantem, był bohaterem uświadamiającym, że jeśli czegoś się bardzo chce, to można to osiągnąć. Natomiast kilka postaci niezwykle mnie denerwowało, w tym matka chłopca Ellen Mohr, jak również jej teściowa. Akurat ta kobieta jawiła mi się jako nieco bez serca, a także jako osoba, która zamiast pomagać by uniknąć tragedii, ona nie zrobiła nic, byle tylko zachować "dobre imię" rodziny. Chore. Z kolei pozostali bohaterowie byli dość bezbarwni.
Stąd też, książka "W cieniu zdarzeń" była dość ciekawa pod względem poruszanego w niej problemu, zarówno odnośnie strasznej tragedii na wyspie Utoøya, jak również i przede wszystkim tego, co stało się w rodzinie Mohrów. Myślę, że o przemocy w rodzinie, a szczególnie stosowanej przeciwko dzieciom, powinno się mówić i to głośno. Jednak pod względem bycia kryminałem, całość wypada dość słabo i nie umywa się do innych książek z tego gatunku, które do tej pory czytałam. Dlatego, jeśli nie macie pomysłu po jaką książkę sięgnąć, ta lektura stanowi dobry sposób na spędzenie czasu, ale jak dla mnie jest bez większych wrażeń. Stąd jeśli chcecie zagłębić się w intrygującym i tajemniczym kryminale, to "W cieniu zdarzeń" niekoniecznie spełnia ten wymóg.
To już wszystko jeśli chodzi o recenzję książki niby dobrej, ale nie najlepszej. Rzecz jasna każdy ma swój gust, dlatego komuś historia stworzona przez Anne Holt może wydawać się świetna, a dla kogoś innego, w tym mnie, będzie książką, której przeczytania nie żałuję, ze względu na główny jej aspekt, czyli wspominany cały czas wyżej - problem przemocy, ale też nie zrobi większego wrażenia.

Więcej recenzji na: chaosmysli.blogspot.com

Ostatnio znowu utknęłam nieco w świecie historii miłosnych, dlatego też postanowiłam na chwilę się od nich oderwać i tym samym sięgnąć po jakiś kryminał. Książkę "W cieniu zdarzeń" autorstwa Anne Holt poleciła mi bibliotekarka, a że spotkałam się z kilkoma dobrymi opiniami, stąd nie miałam większych oporów, by ją przeczytać. Poza tym akcja dzieje się w Norwegii, czyli...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    187
  • Chcę przeczytać
    166
  • Posiadam
    27
  • 2014
    8
  • Skandynawia
    3
  • Kryminał
    3
  • Thriller/sensacja/kryminał
    3
  • Do kupienia
    2
  • 2018
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W cieniu zdarzeń


Podobne książki

Przeczytaj także