... totalna pustka w głowie, ta książka mnie rozwaliła na łopatki...

Tyle w niej bólu, straty, nienawiści, złości, żałoby, niesprawiedliwości, przerażenia, strachu, krzywdy, brutalności, a zarazem tyle przyjaźni, miłości, wiary, wyrozumiałości, opiekuńczości, zrozumienia i dobroci..

Nie tego się spodziewałam sięgając po "Morze spokoju", myślałam, że to kolejna pozycja z New Adult, podobna do wszystkich innych. Niestety nie, ta książka jest jedyna w swoim rodzaju!!

Dwie skrzywdzone przez los dusze stają na swojej drodze, co może z tego wyniknąć? Odpowiedź jest prosta, wiele bólu i miłości. Nie jest to miłość od pierwszego spojrzenia, poznają się powoli, najpierw jest to znajomość, później przyjaźń, a miłość przychodzi z czasem.
Autorka wspaniale prowadzi opowieść, wprowadza czytelnika w sekrety bohaterów bardzo powoli i stopniowo. Dopiero po 50% książki wiemy co nieco o ich przeszłości. Zabieg bardzo dobry, nie pozwala odłożyć książki, bo cały czas mamy nadzieje, że w następnym rozdziale, w końcu się dowiemy co się wydarzyło.
Nie wiem czy muszę polecać tą książkę, ma wspaniałe opinie i oceny, co świadczy samo za siebie. Ale gdyby ktoś miał wątpliwości, to tak polecam stanowczo!

Ulubione cytaty:
"- Co zobaczyłaś, kiedy umarłaś? Bo chyba nie Morze Spokoju?
Są tu lampy, narzędzia i deski, buty robocze i chłopak, na którego chce patrzeć do końca świata. Gdyby moje Morze Spokoju było prawdziwe, to znajdowałoby się tutaj, w tym miejscu.
A potem mówię:
- Twój garaż"

... totalna pustka w głowie, ta książka mnie rozwaliła na łopatki...

Tyle w niej bólu, straty, nienawiści, złości, żałoby, niesprawiedliwości, przerażenia, strachu, krzywdy, brutalności, a zarazem tyle przyjaźni, miłości, wiary, wyrozumiałości, opiekuńczości, zrozumienia i dobroci..

Nie tego się spodziewałam sięgając po "Morze spokoju", myślałam, że to kolejna pozycja z...