Dolina Nicości

Okładka książki Dolina Nicości
Bronisław Wildstein Wydawnictwo: Wydawnictwo M literatura piękna
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo M
Data wydania:
2008-05-30
Data 1. wyd. pol.:
2008-05-30
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360725665
Tagi:
III RP polityka literatura polska UB transformacja Polska
Inne
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
206 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
454
149

Na półkach: ,

Ostatnimi czasy, jak grzyby po deszczu rosną nam powieści, których akcja ściśle powiązana jest z okresem PRLu. Pochłaniając kolejne pozycje powoli zaczyna mnie nużyć smutna postawa, rozliczanie z przeszłością, życie w otoczeniu śmietanki towarzyskiej naszego kraju i nie do końca wyjaśniony spisek.

W tego typu lekturze głównym bohaterem zawsze i niezmiennie jest facet, w okolicach sześćdziesiątki, działacz podziemia, czasami internowany, czasami mający układy z ówczesną władzą. Koniecznie rozwodnik, który nie może się odnaleźć w dzisiejszym świecie, jest zawiedziony współczesną Polską, nie ma grosza przy duszy, ale nagle pojawia się nieznany sponsor, który ma w dotacjach jakiś cel. Nie zapominamy o tym, że przy naszym brzydkim, obwisłym, grubiutkim dziadziusiu (chyba mogę tak mówić o sześćdziesięciolatku?) wiecznie kręci się jakaś ładna, atrakcyjna kobieta (młodsza żeby nie było), czasami nasłana przez żadnych krwi spiskowców, czasami tajemnicza do samego końca. Nie zapominajmy o tym, że polak jest przedstawiony, jako padalec z dwóch nurtów – albo jest żulem, w najlepszym razie mogącym liczyć na współczucie, albo szują, która podczas komunizmu pięknie się odbiła, a teraz spija śmietankę swoich działań, ciesząc się poważaniem, sławą i czym tam jeszcze chce. Wyrzuty sumienia w takim przypadku poszły do konta liczyć pająki.

Czy ten sam zestaw serwuje nam pan Bronisław Wildstein?

W pewny sensie tak, ale nie do końca – i właśnie to „nie do końca” sprawiło, iż „Dolina nicości” coś w człowieku pozostawia, gdy zakończy czytanie powieści.

Po pierwsze autor, w przeciwieństwie do wielu innych pisarzy skupiających się na rozliczeniu z PRLem nie daje się zbyt intensywnie ponieść wyobraźni i przy samym zakończeniu uraczyć nas faktami zbyt wydumanym i „fantastycznymi”, aby można było w nie uwierzyć. Tutaj wszystko jest przedstawione w granicach rozsądku, w pełni daje się strawić, pozostawiając sobie nić zainteresowania dalszymi losami Wilczyckiego – dziennikarza, któremu jeden artykuł zagrażający byłym komunistom, rozwalił całą karierę. Żeby nie było ostrzegali go wcześniej żeby nie brał się za coś co może go przerosnąć.

Kolejnym aspektem, który zwraca pełne zainteresowanie i uwagę są opisy medialnej szarpaniny, papki jaką z mózgu robi nam zarówno prasa, jak i telewizja, jak łatwo nami manipuluje. Niby się o tym wie, ale gdy przyjdzie do konfrontacji z zabiegami stosowanymi przez dziennikarzy, aż ciarki przechodzą – cieszę się, że na mnie nie ma, jak wpłynąć, gdyż z telewizji nie korzystam. Czasami można się poczuć ostro zacofanym, gdy wszyscy cytują różne reklamy, ale nawet wonga nie sprawi żebym zapragnęła towarzystwa telewizora, gazety zresztą też nie koniecznie. Tak wiec czytając tą książkę po raz kolejny zdajemy sobie sprawę, że nie ma co się dawać zagrywkom mediów i stawać się szarą ogłupiałą masą. Lepiej wyjść na dwór i cieszyć się życiem.

Tym co zasługuje na pochwałę jest to, iż w tej książce, zupełnie inaczej niż w innych bohater nie zostaje nagle wywyższony. Wręcz przeciwnie, na wstępie los daje mu wielkiego kopniaka, potem kolejne i kolejne… a wszystko za próbę bycia sprawiedliwym. Wildstein podkreśla, że choć wielu chciałoby spróbować stać się ludźmi godnymi, żyjącymi według mocnych, konkretnych zasad opartych na działaniu w prawdzie i miłosierdziu, to nie mogą. Wszystko dlatego, że paru gładkich gości w gajerkach trzyma im spust przy skroni, zagraża rodzinie, karierze i pozycji. Cóż robić, gdy dobrobyt zagrożony?

W książce dużym plusem jest to, że bohaterowie w niej przedstawieni mają prawo bytu w realnym świecie, a to co im się przytrafia spotkało zapewne niejednego przedstawiciela pokolenia PRLu. Autor nie spłyca postaci dzieląc je na dobre i złe. Każda ma pierwiastek egoizmu (w sumie jego jest najwięcej), czasami współczucia, nawet dobroci, pewne pokłady zła i braku moralności. Pojawiają się też osoby pragnące za wszelką cenę zemsty, dojścia do prawdy, majątku czy po prostu spokoju.

W „Dolinie nicości” nie jest powiedziane, że sprawiedliwy wygra, a zły poniesie karę. To nie baśń, wręcz przeciwnie, tutaj jest przedstawiona najprawdziwsza z prawd – trzeba być mendą zrodzoną w pocie kłamstw i obłudy, aby do czegoś dojść, oczywiście w sferze materialnej.

Czy Polska rzeczywiście jest tytułowa Doliną Nicości, Miejscem Zła, Manipulacji, Kłamstwem? Może dla tego, starszego pokolenia, zamkniętego w odmętach przeszłości, może dla tych którzy żyją ułuda zrodzoną w okresie komunizmu? Dla takich ludzi chyba tak. Według mnie książka ta niekoniecznie jest rozliczeniem, pokazaniem prawdziwej polskości, gdyż ludzie o których mówi autor powoli odchodzą na emerytury, witają się ze Stwórcą, bądź odchodzą w zapomnienie. Moimi oczami Polska wygląda trochę inaczej, za bardzo upodobniła się do innych krajów europejskich, powoli się wyrabia (bardzo powoli, ale jednak), bo teraz ster zaczynają przejmować młodzi – wiadomo, że szuja zawsze się wybije, ale tak nie jest tylko tutaj, taki jest przecież cały świat.

Szczerze mówiąc z chęcią zobaczyłabym książkę, która opisuje, to jak PRL wpływa na młode pokolenie, powiedzmy dwudziesto, trzydziestolatków – o tym jakoś nikt nie pisze. Szkoda. Osoby w wieku moich dziadków, ich działania, to jak na siłę próbuje się ich odmłodzić i zrobić z nich niemal mafioso Ala Don Corleone troszkę już mnie zmęczyły. Jednakże ta lektura ma w sobie coś co przyciąga, co sprawia że z chęcią pogadałoby się na tematy ukryte między wierszami i wyciągnęło wnioski, które może rzeczywiście odsłoniły by nam pewne klapki z oczu.

Dlatego z chęcią wam ją polecam, oczekując, że z tymi, którzy po nią sięgną będę mogła nawiązać chociaż luźny dialog na poruszane sprawy. Nie ważne ile macie lat, jakie są wasze zainteresowania, czy światopogląd – ważne żeby to wszystko skonfrontować, porównać, może ocenić. Czekam.

Ostatnimi czasy, jak grzyby po deszczu rosną nam powieści, których akcja ściśle powiązana jest z okresem PRLu. Pochłaniając kolejne pozycje powoli zaczyna mnie nużyć smutna postawa, rozliczanie z przeszłością, życie w otoczeniu śmietanki towarzyskiej naszego kraju i nie do końca wyjaśniony spisek.

W tego typu lekturze głównym bohaterem zawsze i niezmiennie jest facet, w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    257
  • Chcę przeczytać
    107
  • Posiadam
    77
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    4
  • 2014
    3
  • Literatura współczesna
    2
  • Beletrystyka
    2
  • Pożyczone
    2
  • Ebook
    1

Cytaty

Więcej
Bronisław Wildstein Dolina Nicości Zobacz więcej
Bronisław Wildstein Dolina Nicości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także