Scenes from Village Life

Okładka książki Scenes from Village Life Amos Oz
Okładka książki Scenes from Village Life
Amos Oz Wydawnictwo: Vintage literatura piękna
265 str. 4 godz. 25 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Vintage
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wydania:
2012-01-01
Liczba stron:
265
Czas czytania
4 godz. 25 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780099541363
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
564
148

Na półkach: ,

Bardzo to kruche opowiadania i pełne niuansów. Zdecydowanie wymagające uwagi, by nie przegapić ledwo zarysowanej pointy. Bardziej do czucia ich nastroju niż rozumienia czy delektowania akcja. Podobne w tym względzie do twórczości Kornela Filipowicza czy Alice Munro.

Bardzo to kruche opowiadania i pełne niuansów. Zdecydowanie wymagające uwagi, by nie przegapić ledwo zarysowanej pointy. Bardziej do czucia ich nastroju niż rozumienia czy delektowania akcja. Podobne w tym względzie do twórczości Kornela Filipowicza czy Alice Munro.

Pokaż mimo to

avatar
496
262

Na półkach: , , ,

Moje pierwsze spotkanie z izraelski pisarzem, ale z pewnością nie ostatnie.
Krótkie opowiadania, których akcja dzieje się w fikcyjnej, pozornie sielankowej, wsi Tel Ilan, w samym środku Izraela. Losy /wspomnienia mieszkańców, ich przeżycia, dramaty są tak prawdziwe, a oni sami tak subtelnie wykreowani, że to miejsce można przenieść w każdy zakątek świata.
Inteligentny, piękny język tych krótkich opowiadań szalenie mnie ujął, a historia lekarki, która czeka na swojego siostrzeńca oraz ta, o zakochanym w swej nauczycielce nastolatku, zostaną że mną na zawsze.

Moje pierwsze spotkanie z izraelski pisarzem, ale z pewnością nie ostatnie.
Krótkie opowiadania, których akcja dzieje się w fikcyjnej, pozornie sielankowej, wsi Tel Ilan, w samym środku Izraela. Losy /wspomnienia mieszkańców, ich przeżycia, dramaty są tak prawdziwe, a oni sami tak subtelnie wykreowani, że to miejsce można przenieść w każdy zakątek świata.
Inteligentny,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
550
244

Na półkach: ,

Sceny z życia wiejskiego to zbiór ośmiu opowiadań. Siedem z nich rozgrywa się w malowniczej wiosce Tel Ilan na Wzgórzach Manassesa. Poszczególne utwory to swoiste miniaturki, obrazki z życia mieszkańców. Są tym, czym się wydają, nie mają żadnej puenty, nie wiemy jak potoczyły się losy poszczególnych mieszkańców wioski; są tylko urywkami z codzienności zwykłych ludzi. Tel Ilan wydaje się sielankową wsią, a jednak tutaj też rozgrywają się mniejsze lub większe ludzkie dramaty. Taka wieś mogłaby w zasadzie istnieć wszędzie, czy to w Izraelu, czy w Polsce, czy w Ameryce. Inne byłoby tylko otoczenie: tu cyprysy i migdałowce, tutaj jabłonie i grusze, tu z kolei sekwoje. Poszczególne postaci przewijają się przez kolejne opowiadania tworząc malownicze i spójne tło dla każdej opowieści. Poznajemy przykładowo siedemnastoletniego chłopca zakochanego w sporo starszej kobiecie, ale także małżeństwo, które straciło jedynego syna. Każde z nich doświadcza różnych emocji i uczuć, a dominuje wśród nich melancholia, jakiś smutek, niespełnienie. Ot, takie ludzkie, szare życie, z chwilami zadowolenia, ale też okresami smutku. Melancholijna i nostalgiczna jest ta książka. Te dwa słowa w zasadzie oddają jej klimat.

Pomimo prostoty, proza Amosa Oza ma w sobie coś urzekającego. Na szczególną uwagę zasługuje sposób w jaki autor operuje słowem. Robi to naprawdę dobrze, nie sposób tego nie docenić. Nawet, gdy czytamy o rzeczach najzupełniej zwykłych i szarych, piękno słowa może nas zachwycić. Przyznam, że same opowiadania nie były jakieś bardzo porywające, ale warsztat autora mi to wynagrodził. Może poza pierwszym i ostatnim opowiadaniem, które podobały mi się najmniej.

Tutaj muszę jednak ostrzec potencjalnych czytelników, aby nie traktować tych opowiadań jako typowych przedstawicieli tego typu utworów. Jak wspomniałam wyżej, to są obrazki, sceny z życia mieszkańców. Podglądamy ich w pewnych, krótkich momentach ich życia. I jeśli tak je traktujemy to jest w porządku. Jeśli oczekujemy od nich czegoś więcej - możemy poczuć się zawiedzeni. Akcja toczy się leniwie i nie zawsze dostajemy odpowiedzi na dręczące nas pytania. Jakby się tak dobrze zastanowić to wcale nie dostajemy odpowiedzi...

Ja z pewnością wrócę jeszcze do książek tego autora. Jest nietuzinkowy i pięknie operuje słowem. Jestem ciekawa czy inne jego książki też są utrzymane w tym niespiesznym klimacie co Sceny z życia wiejskiego.

https://czarneespresso.blogspot.com/2017/06/sceny-z-zycia-wiejskiego-amos-oz.html

Sceny z życia wiejskiego to zbiór ośmiu opowiadań. Siedem z nich rozgrywa się w malowniczej wiosce Tel Ilan na Wzgórzach Manassesa. Poszczególne utwory to swoiste miniaturki, obrazki z życia mieszkańców. Są tym, czym się wydają, nie mają żadnej puenty, nie wiemy jak potoczyły się losy poszczególnych mieszkańców wioski; są tylko urywkami z codzienności zwykłych ludzi. Tel...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
14

Na półkach:

Moja recenzja:
http://literaturomania.blogspot.com/2015/11/sceny-z-zycia-wiejskiego-sielanka-wedug.html

Moja recenzja:
http://literaturomania.blogspot.com/2015/11/sceny-z-zycia-wiejskiego-sielanka-wedug.html

Pokaż mimo to

avatar
765
333

Na półkach: ,

Och, jak cudownie dziwna jest ta książka!

Tytuł książki idealnie oddaje to, czego możemy spodziewać się po formie książki. To nie są typowe opowiadania – to sceny właśnie. Z reguły opowiadanie jakoś się kończy. Dobrze lub źle, ale przeważnie się kończy. Sceny Oza – jak na sceny przystało – są tylko jakimiś urywkami większej całości. Żadna historia nie jest tu skończona. Leniwe i spokojne obrazy izraelskiej wsi (choć wcale nie sielankowe),bohaterowie przenikający z jednej urwanej historii do drugiej.
Zachwyca mnie ta dosłowność tytułu, choć przed lekturą zupełnie nie tego się spodziewałam.

Mistrzowska perfekcja stylu Oza delikatnie wyłania się z każdego napisanego słowa, z każdego zdania.
Piękny język. Mądry, inteligentny. Zawsze brak mi słów, by dobrze określić język Oza. Zachwyca mnie wszystkim. Doborem słów. Zbędne słowa? Brak tu takich. Źle dobrane? Nie potrafię takich znaleźć.

Amos Oz to jeden z tych autorów, o których książkach nie potrafię pisać. Boję się, że swoimi prostymi słowami nie oddam tego, co w jego książkach tkwi.

Och, jak cudownie dziwna jest ta książka!

Tytuł książki idealnie oddaje to, czego możemy spodziewać się po formie książki. To nie są typowe opowiadania – to sceny właśnie. Z reguły opowiadanie jakoś się kończy. Dobrze lub źle, ale przeważnie się kończy. Sceny Oza – jak na sceny przystało – są tylko jakimiś urywkami większej całości. Żadna historia nie jest tu skończona....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
1128

Na półkach:

Każde z tych opowiadań jest wystarczająo "dziwne", by dać ci do myślenia przed snem.

Każde z tych opowiadań jest wystarczająo "dziwne", by dać ci do myślenia przed snem.

Pokaż mimo to

avatar
155
77

Na półkach: , ,

Jedna z najdziwniejszych książek, jakie przeczytałam!

Jeśli czyta się kryminał, w którym do samego końca nie wiadomo, kto jest mordercą, to autora można określić mistrzem suspensu.
A jak można określić autora powieści, który przez ponad 250 stron prowadzi nas do finałowego rozdziału, opisując z przejmującą wnikliwością losy kilku niezwiązanych ze sobą bohaterów, po to by ... nie napisać puenty?
Może intrygującym mistrzem portretu? Portretu malowanego słowem?

Bo to właśnie precyzyjnie malowane sylwetki coraz to innych mieszkańców wsi Tel Ilan wciągają najbardziej.
Ich losy, ich przeżycia, ich charaktery wplecione w leniwy obraz izraelskiej miejscowości łączą się - jak próbuje przekonać opis z okładki - w jedną całość.
Jednakże tego połączenia nie ma!
Albo jest ono nieoczywiste...
Niestety, mimo iż Amos Oz podaje klucz do zrozumienia swoich opowiadań na tacy, zupełnie go zignorowałam i stąd moja narastająca frustracja, która osiągęła swoje apogeum wraz z przeczytaniem ostatniego zdania. Dopiero po zamknięciu książki przyszło olśnienie.
SCENY! Sceny z życia wiejskiego. Fragmenty, kawałki, migawki, ścinki, z których - jeśli zechcę- mogę sobie uszyć patchworkowy obrazek. Nie gotowe opowiadania, nie saga przeplatających się historii z życia mniej lub bardziej przypadkowych osób, nie zagadka kryminalna, ale sceny!

Pan Oz zagrał mi na nosie.
Rozbudził wyobraźnię, zbudował napięcie, pomordował, powięził, poukrywał bohaterów w meandrach poszczególnych wątków, a na koniec zamilkł, każąc mojej wyobraźni dopisywać własne zakończenia.
A może nie o zakończenia tu chodzi? Może dlatego właśnie ich nie ma?

Historie, umiejscowione w wymyślonej, ale jakże rzeczywistej izraelskiej wsi, z sugestywnymi, nawiązującymi do współczesnej historii Izraela, nazwami ulic (Synagogue Street, Memorial Garden, Pioneers Garden, Founders Street, Tibes of Israel Street) napisane są soczystym, wciągającym językiem (czytałam po angielsku i słownik szedł w ruch co i raz; mimo iż wydawało mi się, że dobrze znam ten język :),a wielu słów można się było domyślić z kontekstu, ciekawił mnie ich dobór i dokładne znaczenie).
Nie ma w nich wartkiej akcji. Oz delikatnie szkicuje tło, następnie domalowuje bohaterów i przez resztę opowiadania cyzeluje szczegóły. Trzyma nas w napięciu opisując pozornie nic nie wnoszące skrzypnięcie deski, szum drzew za oknem, opis stroju. Wzbudza apetyt milionem detali, które gromadzimy w pamięci, bo wydają się ważne, niezbędne dla rozwiązania zagadki samobójstwa nastoletniego chłopca, tajemniczych odgłosów w piwnicy czy zniknięcia żony mera. Jest mistrzem 'zmuszania' czytelnika, by nie przeskakiwał przysłowiowych 'opisów przyrody', gdyż szybko okazuje się, że one właśnie budują nastrój i stanowią główny trzon każdego z ośmiu opowiadań.

Ciekawy, barwny język. Poruszający, sugestywny, obrazowy.
Czytałam tę książkę na fali moich 'narodowych refleksji' i dlatego też miałam wrażenie, że 'izraelskość' nie pozostaje tu bez wpływu na losy każdego z bohaterów.
Smutek, nostalgia, przywiązanie do swojego miejsca na ziemi, choćby było ono zrujnowanym domem, ciągle rozgrzebywane (czasami tylko w myślach) konflikty żydowsko-arabskie, radość z małych rzeczy wypierana podciętymi skrzydłami marzeń.
Wieś, Tel Ilad, z pozoru jest sielanką,"izraelską Provansją lub Toskanią" - miejscem wymarzonym na wypoczynek, relaks z dala od wielkich miast, na życie wśród natury, w zgodzie z jej rytmem.
A jednak życie jego mieszkańców dalekie jest od sielanki. Jak mówi sam autor w jednym z wywiadów, "Te historie są o ludziach, którzy coś stracili, albo raczej ukryli coś przed samymi sobą. Szukają swojej zguby na strychach i w piwnicach; wszędzie i cały czas. [...] To książka bardziej o stanie ludzkości, niż sytuacji Izraela. Mówi o miłości i stracie i samotności i tęsknocie; jest o śmierci i pragnieniach; jest o rozpaczy i rozczarowaniu. O rzeczach zwykłych. Prostych i wielkich."

Lekturę popsuła mi trochę zwodnicza zajawka z okładki (w wersji angielskiej),zaczynająca się od słów, że nastoletni chłopiec popełnił samobójstwo pod łóżkiem swoich rodziców, którzy niczego nieświadomi, przespali na tymże łóżku noc. Ten motyw 'prześladował' mnie przez całą książkę. Oczekiwałam, że wokół niego będzie się toczyć akcja, że nagle okaże się, że i bratanek lekarki, który wbrew obietnicy nie dojechał na umówione spotkanie, i zakochany nieszczęśiwie nastolatek i być może także nauczycielka dzieląca dom ze stetryczałym ojcem, będą mieli jakiś związek z nieszczęsnym młodzieńcem. 'Czekałam' na to samobójstwo, nie przywiązując należytej wagi do historii je poprzedzających; do sześciu - jak się okazało - niepowiązanych (a przynajmniej niepowiązanych bezpośrednio) historii.

Czuję niedostyt. I trochę ze względu na to, że się dałam zmylić streszczeniu, i trochę przez autora, który w pewnym sensie wystawia czytelnika do wiatru, dając mu 'jedynie sceny', zamiast (tak dobrze się zapowiadających) opowiadań.
Tym niemniej książkę polecam.
Zapada w pamięć.

Jedna z najdziwniejszych książek, jakie przeczytałam!

Jeśli czyta się kryminał, w którym do samego końca nie wiadomo, kto jest mordercą, to autora można określić mistrzem suspensu.
A jak można określić autora powieści, który przez ponad 250 stron prowadzi nas do finałowego rozdziału, opisując z przejmującą wnikliwością losy kilku niezwiązanych ze sobą bohaterów, po to by...

więcej Pokaż mimo to

avatar
540
8

Na półkach:


avatar
1372
873

Na półkach:

„ Sceny z życia wiejskiego” to mistrzowskie portrety postaci wędrujących z jednego opowiadania do drugiego, między tym, co już utraciły, a tym, co mają dopiero utracić. Autor z wielkim wyczuciem kreśli sylwetki bohaterów, ich losy i doświadczenia, pozwalając nam wniknąć w dramat ludzkiego życia.
Malownicze pejzaże otaczające starą wioskę, z plantacjami winogron, migdałowców , drzewek cytrusowych i domostwa rodzin jej założycieli. W kolejnych opowiadaniach poznajemy Ariego Celnika, opiekującego się starą matką, jego marzenia, plany na przyszłość, ale też mroczną stronę – skłócenie z rodziną i rozdwojenie jaźni.
Samotna lekarka rodzinna z miejscowej przychodni, czekająca na dorosłego już siostrzeńca – żołnierza , wspominająca niczym matka spędzone z nim chwile jego dzieciństwa niczym substytut macierzyństwa.
Nauczycielka wiejskiej szkoły, bibliotekarka, pracownica poczty, były poseł nieistniejącej już partii , młody student Arab , zakochany nastolatek , zbierająca się co dwa tygodnie grupa śpiewaków – wszyscy dotknięci są samotnością, niepokojem, przepełnieni lękiem, smutkiem.

„ Sceny z życia wiejskiego” to mistrzowskie portrety postaci wędrujących z jednego opowiadania do drugiego, między tym, co już utraciły, a tym, co mają dopiero utracić. Autor z wielkim wyczuciem kreśli sylwetki bohaterów, ich losy i doświadczenia, pozwalając nam wniknąć w dramat ludzkiego życia.
Malownicze pejzaże otaczające starą wioskę, z plantacjami winogron, migdałowców...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1089
999

Na półkach:

http://czytankianki.blogspot.com/2010/12/sceny-z-zycia-wiejskiego-amos-oz.html

http://czytankianki.blogspot.com/2010/12/sceny-z-zycia-wiejskiego-amos-oz.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    165
  • Chcę przeczytać
    127
  • Posiadam
    40
  • Teraz czytam
    4
  • 2020
    4
  • 2013
    4
  • 2014
    3
  • Amos Oz
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Więcej
Amos Oz Sceny z życia wiejskiego Zobacz więcej
Amos Oz Sceny z życia wiejskiego Zobacz więcej
Amos Oz Sceny z życia wiejskiego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także