Złodziejka książek

Okładka książki Złodziejka książek
Markus Zusak Wydawnictwo: Nasza Księgarnia literatura piękna
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Book Thief
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2014-01-22
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-22
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310126450
Tłumacz:
Hanna Baltyn-Karpińska
Tagi:
II wojna światowa Żydzi Niemcy Hanna Baltyn

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
463
144

Na półkach:

O "Złodziejce książek" autorstwa Markusa Zusaka, zaczęło robić się głośno w 2013 roku, kiedy to historia w niej przedstawiona, została zekranizowana przez Briana Percivala. W okamgnieniu książka stała się bestsellerem i jest nim aż do dziś. Zachęcona pochlebnymi opiniami znajomych na temat "Złodziejki książek", postanowiłam ją przeczytać, choć szczerze mówiąc sam opis książki, nie zachęcał mnie do lektury. Bo co może być ciekawego w historii dziewczynki, która po prostu kradnie książki? Według mnie niewiele. Swoje zdanie zmieniłam dopiero po jej przeczytaniu, kiedy dostrzegłam, że zamiast z pozoru najważniejszego motywu w książce, czyli kradzieży, ważniejsze okazało się tło, towarzyszące całej historii.
Tym, co urzekło mnie już od początku czytania, był nietypowy narrator, opowiadający o losach złodziejki książek, Liesel Meminger. Narratorem tym, była bowiem Śmierć, która w historię Liesel wplotła także opowieści o trudach swojej pracy, czyli transportowania dusz w stronę wieczności. Trudach, bo czas akcji „Złodziejki książek” to okres II wojny światowej, który z oczywistych względów cechował się dużą śmiertelnością, a co za tym idzie, sporą ilością pracy dla Śmierci. Z perspektywy czasu, nie wyobrażam sobie innego narratora na tym miejscu, bo kto lepiej potrafiłby opisać losy dziewczynki żyjącej podczas II wojny światowej, jeśli nie Śmierć?
Kolejnym atutem „Złodziejki książek” jest jej ciekawa budowa. Każdy rozdział, niczym antyczny dramat, poprzedzony jest wymienieniem występujących w nim postaci oraz bardzo krótkim, dosłownie dwuwyrazowym streszczeniem tego, co będzie się działo po kolei w danym rozdziale, na przykład "gniew Rosy", "dziewczyna z ciemności ". Te tajemnicze hasła, wcale nie wyprzedzają tego, co nie zostało jeszcze opisane. Przeciwnie - zachęcają one do dalszej lektury, by przekonać się, co tak naprawdę one oznaczają, kim jest wspomniana dziewczyna z ciemności, jak wyglądał i czym był spowodowany gniew Rosy, przyszywanej matki Liesel.
A o czym tak naprawdę jest „Złodziejka książek”? Jest to opowieść, o nastoletniej Liesel Meminger, która zamieszkała w małym miasteczku Molching, na obrzeżach Monachium u Rosy i Hansa Hubermannów, swoich przybranych rodziców. Z początku Liesel była przerażona nową dla siebie sytuacją, lecz z biegiem czasu, stała się bardziej otwarta i w końcu przyzwyczajała się do nowej rodziny oraz znalazła przyjaciół. Byli to między innymi Rudy Steiner, zakochany w Liesel chłopak z sąsiedztwa oraz MaxVandenburg, Żyd, którego ukrywali Hubermannowie. W międzyczasie dziewczyna ukradła kilka książek, ale tak jak już wspomniałam, to nie kradzież jest istotą tej opowieści. Moim zdaniem Liesel nie ukradła żadnej książki, jedynie je przywłaszczała. Bo czy kradzieżą można nazwać podniesienie leżącej na śniegu książki bądź wyjęcie jej z wygasającego stosu? Czy na złodzieja czeka otwarte okno i talerz z ciastkami? Liesel brała książki, które nikomu nie były już potrzebne i wieczorami czytała je wraz z Hansem Hubermannem i Maxem Vanderburgiem. Tym, co jest ważniejsze od kradzieży w tej historii, są wartości takie jak przyjaźń, miłość, człowieczeństwo i odwaga, bo z czasem książka z lekkiej i przyjemnej stawała się coraz bardziej poruszająca i wzruszająca. Pojawiały się przemarsze Żydów ulicami miasta i Hans Hubermann rzucając im okruchy chleba, nastąpiło chowanie się w piwnicach w trakcie nalotów oraz odbijające się echem „Heil Hitler”.
Mimo wszystko, Markus Zusak, pokazał w nieco innym świetle Niemców podczas II wojny światowej. Podobnie jak Oskar Schindler – mężczyzna, który uratował Żydów przed zagładą w obozach koncentracyjnych, bohaterowie książki Zusak’a nie są antysemitami i nie wszyscy popierają Hitlera. Myślę, że warto tworzyć takie książki, aby uświadomić ludziom, że podczas II wojny światowej ucierpieli także Niemcy i niewinne niemieckie dzieci, takie jak Liesel, że każda wojna przynosi straty – również straty w ludziach, nie tylko w przypadku państw, które były zaatakowane, ale i w tych, które były agresorami.
Po raz kolejny potwierdziło się przysłowie: „Nie oceniaj książki po okładce”, tylko w nieco innym wydaniu - nie oceniaj książki ani po okładce, ani po opisie, bo i on bywa często mylący. Sięgając po „Złodziejkę książek”, myślałam, że swoją lekturę zakończę już po kilkudziesięciu stronach, bo nie lubię książek o wojnie a i motyw kradzieży nie wydawał mi się wart uwagi, a jednak przeżyłam miłe zaskoczenie. Dzięki świetnemu narratorowi, książkę przeczytałam w błyskawicznym tempie, do czego przyczyniło się również wspomniane na początku tło towarzyszące historii Liesel, czyli niezwykła przyjaźń z Maxem Vanderburgiem oraz coraz silniej wkraczająca wojna, do beztroskiego dzieciństwa dziewczynki. Myślę, że jest to książka, która uczy bycia człowiekiem i zmienia postrzeganie świata. Nagle zaczynamy widzieć siebie na miejscu Liesel i nie tylko zastanawiamy się jak poradzilibyśmy sobie będąc nią, ale także dostrzegamy jak wiele mamy. Nie musimy pilnować się, by nie wydać nikomu, że ukrywamy w piwnicy Żyda czy też salutować i idealnie wymawiać „Heil Hitler”. Ogromną zaletą tej książki jest to, że nauka jaką w niej znajdziemy, jest dostarczona w niezwykle prostej formie z odrobiną humoru - okazuje się, że nawet Śmierć potrafi czasem zażartować. Dlatego też, „Złodziejkę książek” z czystym sercem mogę polecić każdemu, bez względu na wiek, płeć czy upodobania gatunkowe , bo każdy znajdzie w niej coś dla siebie, co pozwoli mu lepiej zrozumieć siebie, otaczający go świat i II wojnę światową.

O "Złodziejce książek" autorstwa Markusa Zusaka, zaczęło robić się głośno w 2013 roku, kiedy to historia w niej przedstawiona, została zekranizowana przez Briana Percivala. W okamgnieniu książka stała się bestsellerem i jest nim aż do dziś. Zachęcona pochlebnymi opiniami znajomych na temat "Złodziejki książek", postanowiłam ją przeczytać, choć szczerze mówiąc sam opis...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    31 457
  • Chcę przeczytać
    23 965
  • Posiadam
    7 484
  • Ulubione
    4 496
  • Teraz czytam
    968
  • Chcę w prezencie
    612
  • 2014
    497
  • Z biblioteki
    177
  • 2013
    163
  • 2018
    120

Cytaty

Więcej
Markus Zusak Złodziejka książek Zobacz więcej
Markus Zusak Złodziejka książek Zobacz więcej
Markus Zusak Złodziejka książek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także