Chłopiec z Listy Schindlera
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Boy on the Wooden Box
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2014-01-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-14
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378396826
- Tłumacz:
- Jarosław Skowroński
- Tagi:
- Jarosław Skowroński
Leon Leyson należał do najmłodszych Żydów wpisanych na Listę Schindlera. Jego relacja daje wyjątkowy wgląd w historię Holocaustu i jest wielkim świadectwem ludzkiej odwagi i godności.
Leon Leyson (właśc. Lejb Lejzon) miał tylko dziesięć lat, gdy naziści najechali na Polskę, i musiał wraz z rodziną przenieść się do krakowskiego getta. Dzięki nieprawdopodobnemu szczęściu, a także hartowi ducha i sprytowi, udało mu się przetrwać sadystyczne praktyki nazistów, w tym demonicznego Amona Goetha, komendanta obozu koncentracyjnego w podkrakowskim Płaszowie. Jednak w ostatecznym rachunku to wspaniałomyślność i przebiegłość jednego człowieka – Oskara Schindlera – uratowała życie Leona Leysona, a także jego matki, ojca i dwojga z czworga jego rodzeństwa. Schindler wpisał ich na listę pracowników swojej fabryki – lista ta stała się znana na świecie jako Lista Schindlera.
Książka ta jest jedyną opublikowaną relacją dziecka z Listy Schindlera i wspaniale oddaje niewinność młodego chłopca, który musiał przejść przez niewyobrażalne okropności. Najbardziej uderza w niej brak ostrych słów i napastliwości; wiele za to mówi o ludzkiej godności i woli przetrwania. Książka Leysona jest świadectwem niezłomnej nadziei. Czegoś takiego jeszcze nie czytaliście.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Lista Schindlera raz jeszcze
Oskar Schindler – chyba każdy zna albo chociaż kojarzy to nazwisko. Jeśli nie z książki Thomasa Keneally’ego pt. „Lista Schindlera”, opowiadającej o jego godnych podziwu działaniach, to bez wątpienia zna je z głośnej ekranizacji w reżyserii Stevena Spielberga o tym samym tytule. Ten właśnie człowiek, niemiecki przedsiębiorca należący w latach II wojny światowej do partii nazistowskiej, uchronił przed pewną śmiercią 1200 ludzi pochodzenia żydowskiego.
Jedną z tych osób był nieżyjący już Leon Leyson (właśc. Lejb Lejzon), którego wspomnienia zostały zapisane oraz wydane pod czujnym okiem Marilyn J. Harran oraz Elizabeth B. Leyson (jego córki). Historia jego życia jest niezwykle przejmująca i dramatyczna. Relacja autora rozpoczyna się, gdy jest małym chłopcem i wraz z rodzicami oraz czwórką rodzeństwa skromnie, ale szczęśliwie żyje w północno-wschodniej Polsce, w miejscowości Narewka (obecnie nieopodal granicy z Białorusią). Ojciec Lejby nie ustaje w staraniach, by jego rodzina miała godne warunki do życia, dlatego wkrótce wyjeżdża z rodzinnej wsi i rozpoczyna pracę w Krakowie. Dopiero po kilku latach to, co zarobił, umożliwia mu ściągnięcie żony wraz z dziećmi do tego samego miasta.
Niedługo potem groźba wybuchu wojny z dnia na dzień staje się coraz bardziej realna, choć wielu nie do końca zdaje sobie z tego sprawę albo nie przyjmuje tego do wiadomości. Jednak wrzesień 1939 roku pokazuje, że naziści pod wodzą Adolfa Hitlera nie cofną się przed niczym, by zdobyć władzę i stworzyć nową, „czystą” rasę. By tego dokonać, w pierwszej kolejności należy pozbyć się „kłód” na drodze do realizacji tego koszmarnego planu, czyli m.in. Żydów. Rozpoczyna się masowe przesiedlanie ludności żydowskiej do gett. Rodzina Lejzonów z małego, ale przytulnego mieszkania przenosi się do ciasnego pokoju w krakowskim getcie, które przyszło im dzielić z inną rodziną. Nie trzeba długo czekać na pojawienie się głodu i chorób – naziści celowo nie zapewniają mieszkańcom getta należytych racji żywnościowych, a zapasy szybko się kończą. Skupienie tak dużej liczby ludzi na zamkniętym terenie, gdzie trudno o zachowanie higieny, szybko owocuje rozpowszechnianiem się chorób (tyfus, szkorbut itd.).
Z dnia na dzień jest coraz gorzej, jednak szczęśliwy przypadek sprawia, że ojciec Lejby trafia do Niemieckiej Fabryki Wyrobów Emaliowanych, gdzie – dzięki temu, że potrafi otworzyć zamknięty sejf – zostaje zatrudniony na stałe. Naturalnie jest to praca bez zapłaty w tradycyjnej formie, jednak sam fakt, że pracownicy mają zaświadczenie o zatrudnieniu ratuje im życie. To jednak również trwa tylko do czasu. Gdy kapitulacja nazistowskich Niemiec jest już tylko kwestią czasu, zapada decyzja o likwidacji gett i masowej wywózce ich mieszkańców do obozów koncentracyjnych. Oskar Schindler, drogą przekupstwa i układów, przekonuje komendanta KL Plaszow, Amona Goetha, że dotychczasowi pracownicy są niezbędni do prawidłowego funkcjonowania fabryki. Tym sposobem ratuje ponad tysiąc osób pochodzenia żydowskiego, w tym małego Lejzona.
Był to godny podziwu wyczyn z jego strony. Schindler niejednokrotnie ryzykował życie, by ratować swoich pracowników (jak relacjonuje Leyson), jednak nie można zapominać o fakcie, że przyjechał do Polski, by dorobić się na wojnie tanim kosztem (Żydzi byli darmową siłą roboczą). Wiedział, w jakich warunkach buduje swój biznes i jacy ludzie będą u niego pracować – robił to świadomie. Dlatego dla mnie jego postać będzie zawsze zawierała odrobinę… hmm… kontrowersji.
Co do samej relacji z pobytu Leona Leysona w getcie czy obozie, nie doszukałam się w niej niczego, czego nie znałabym już z opowieści innych ocalonych. Na uwagę natomiast zasługuje to, jak autor wspomnień postrzega antysemityzm w Polsce. Przed wojną nienawiść do Żydów przejawiała się głównie w określonych momentach, jak np. w Wielki Tydzień i miała wydźwięk czysto religijny. Po wojnie zaś był to już ten sam antysemityzm, który funkcjonuje do dziś i dotyczy Żydów jako narodu. Leyson przytacza też kilka sytuacji, w których ta antypatia była szczególnie dotkliwa, jak np. w czasie pobytu w akademiku już po kapitulacji Niemiec (jako tymczasowym miejscu zamieszkania), gdy Polacy oskarżali Żydów o dokonywanie transfuzji krwi polskich dzieci, aby wzmacniać swoje organizmy.
Przejawy antysemityzmu ze strony Polaków to oczywiście rzecz bezsporna, bo każdy wie, że miały one miejsce często i gęsto, jednakże autor chyba zapomniał, że nie tylko Żydzi byli ofiarami II wojny światowej i nie tylko oni cierpieli. Choć wśród Polaków było wiele wrogo nastawionych do Żydów osób, to nie brakowało wśród nich także tych, którzy im pomagali i tych, którzy ginęli w obozach.
W ogólnym rozrachunku „Chłopiec z listy Schindlera” to emocjonująca i poruszająca książka jak każda z tego gatunku, jednak dla mnie niepozbawiona nutki kontrowersji.
Ewa Szczepańska
Oceny
Książka na półkach
- 917
- 826
- 129
- 30
- 29
- 16
- 13
- 13
- 12
- 11
Opinia
Słowo wojna jest jak zgrzyt żelaza po szkle. Nieprzyjemne, wprowadzające w dreszcze, przerażające. Pozostało tak niewiele osób, które potrafią odkryć przed nami karty swoich wspomnień z okresu II wojny światowej. Świat powoli zapomina, przestaje się bać, ryzykuje. Potrzebni są nam naoczni świadkowie, którzy przestrzegą, potrzebne są nam świadectwa okrucieństw tamtych lat. Ludzie muszą być świadomi.
"Wydawało mi się, że niemal szybuję ponad ulicą. Przez tych kilka sekund nie byłem więźniem getta, zamkniętym za wysokim murem, ale dwunastoletnim chłopcem, takim jak inni, przeżywającym mieszaninę ekscytacji i strachu. Nawet nieunikniony marny koniec tej eskapady - gdy wpadłem na krawężnik i znów się przewróciłem, rozcinając sobie czoło - nie odebrał mi ducha i entuzjazmu."
"Chłopiec z listy Schindlera" to powieść autobiograficzna. Leon Leyson, naoczny świadek drugiej wojny światowej, Holokaustu, to jedna z osób wpisanych na listę, która uratowała życie wielu Żydom, dzięki ryzyku jakie podjął człowiek, Niemiec z krwi i kości, nazista...
Autor w tej oto książce podzielił się z nami wspomnieniami z okresu, który chyba każdy chciałby wymazać z kart historii. Leon jako 10-letni chłopiec, musiał porzucić szkołę, przyjaciół, którzy się go w końcu wyparli i przenieść się do krakowskiego getta. Skazany na nieludzkie warunki, każdego dnia walcząc o przeżycie, starając się być niewidzialnym, grzebiąc po śmietnikach, trzęsąc się ze strachu, że za moment ktoś wpadnie, do mieszkania i rozstrzela jego rodzinę.
Leon Leyson opowiada jak spryt i przebiegłość pewnego człowieka sprawiły, że wywinął się śmierci. Oskar Schindler wpisując ich na listę pracowników swojej fabryki, uratował życie nie tylko głównemu bohaterowi, ale wielu innym ludziom. Lista ta zapisała się w kartach historii jako Lista Schindlera, niesamowite świadectwo empatii i miłości do drugiego człowieka, w czasach kiedy zabijano dla rozrywki.
""To jaki wynik dzisiaj mamy? - pytał ktoś. - Żydzi: dwanaście, naziści: zero". Po stronie nazistów straty zawsze były zerowe."
Historia, po której spodziewałam się łez, silnych emocji. Autor jednak opowiada nam wszystko w sposób niezwykle spokojny, nie wykorzystuje zabiegów literackich, które wycisną z nas łzy. Długie lata sprawiły, że L. Leyson pogodził się z utratą bliskich, na co wskazuje sposób w jaki o tym mówi, jednak jest coś, o czym nie jest w stanie zapomnieć, wybaczyć sobie, ta bezsilność, to uczucie, że kiedy zabierano mu to co kochał, nie był w stanie nic zrobić. To wzrusza i nie potrzeba specjalnych słów.
Takie książki trudno ocenić. Tematyka, której poruszają jest bardzo ciężka, nie można tu mówić o interesującej fabule. To historia napisana przez życie, przez jej najciemniejsze oblicze, które przeraża i wydaje się niemożliwe, a jednak, to wszystko się wydarzyło.
"Chłopiec z listy Schindlera" to książka, w której przedstawiono wojnę w sposób przystępny dla wrażliwego czytelnika, jeśli w ogóle tak to można nazwać, bo czy wspominanie o masowych mordach w komorach gazowych jest czymś łagodnym? Jednakże to tylko wtrącenia, autor nie rozwodzi się nad opisami sposobów gnębienia, karania, tylko ukradkiem o nich wspomina. Nie ma tutaj okrucieństwa, a jedynie lekki zarys, tego do czego zdolni byli naziści.
"Utrata choćby mizernego promyka nadziei jest gorsza od całkowitego jej braku."
Książkę czytało się bardzo szybko, z ogromnym zainteresowaniem chłonęłam kolejne strony, mimo że nie do końca odpowiadał mi ogólnikowy sposób w jaki zostało opowiedziana historia chłopca z listy Schindlera.
Życie Leona możemy poznać z trzech perspektyw, z przed wojny, części główne i najdłuższej, czyli w trakcie oraz po wojnie, aż do samej śmierci. Jednakże ja odniosłam wrażenie jakby ktoś przypadkiem spotkany chciał opowiedzieć mi w skrócie niezwykle interesującą historię. Moja ciekawość została rozbudzona, ale nie zaspokojona. Zabrakło mi szczegółów, dłuższych opisów niektórych wydarzeń. Czasem wymieniane były one jak lista zadań na jutrzejsze popołudnie.
Każdy z tej wojny wyniósł inne rany. Ludzie cierpieli na swój sposób, tracili bliskich, wiarę w siebie, nadzieję. Zostali pozbawieni godności, poniżani, traktowani gorzej niż zwierzęta.
Tą książkę polecam szczególnie wrażliwym czytelnikom, którzy chcą spojrzeć na literackie oblicze wojny, ale jednocześnie nie są w stanie czytać długich opisów nieludzkiego traktowania, nie zostały one całkowicie pominięte, jednak nie są tak bardzo drastyczne. Pozycja obowiązkowa dla osób interesujących się historią, posunę się także do stwierdzenia, że dla każdego człowieka, nie tylko Polaka, bo nas ta historia dotyczy w szczególności, w końcu to wszystko działo się tutaj, na ziemi, na której mieszkamy, dotknęło naszych przodków i pozostawiło trwały, bolesny ślad w naszej historii. Pamiętajmy o tych, którzy najbardziej ucierpieli, ale także o tych, którzy ryzykowali swoje życie i dawali nadzieję. Oskar Schindler, człowiek, który bezsprzecznie zasłużył na miano bohatera.
Słowo wojna jest jak zgrzyt żelaza po szkle. Nieprzyjemne, wprowadzające w dreszcze, przerażające. Pozostało tak niewiele osób, które potrafią odkryć przed nami karty swoich wspomnień z okresu II wojny światowej. Świat powoli zapomina, przestaje się bać, ryzykuje. Potrzebni są nam naoczni świadkowie, którzy przestrzegą, potrzebne są nam świadectwa okrucieństw tamtych lat....
więcej Pokaż mimo to