Książka "Maestro" jest efektem dziennikarskiego śledztwa Marcina Kąckiego, w której opisuje skandal pedofilski w chórze Polskie Słowiki jaki wiele lat rozgrywał się na oczach poznańskiego establishmentu (wszyscy coś wiedzieli i nikt nie reagował).

Tytułowy MAESTRO (dyrygent Wojciech Krolopp) niczym najzręczniejszy pająk usnuł sieć wpływów, nepotyzmu, manipulacji, układów, zależności finansowych i towarzyskich, jakimi otoczył DOROSŁYCH (rodziców, personel szkoły, władze miasta, urzędy) natomiast ofiarami na które przygotował pajęczynę były DZIECI (chłopcy).
Obietnica zagranicznych wyjazdów i przeżycie przygody były dla chłopców wystarczającym magnesem. Maestro pełnił role Boga-ojca, decydował o statusie w chórze i rozdziale pieniędzy co zapewniało bezwzględne wśród dzieci posłuszeństwo. Dla dorosłych to właśnie dewizy (wielokrotności miesięcznej pensji) stały się pretekstem by mimo pogłosek wpychać dzieci w ręce dyrygenta.

Jeden z fragmentów "Uczty" Platona jakie czytał chłopcom Krolopp stanowić może rodzaj samousprawiedliwienia: "Gdy się ktoś oddaje drugiemu, bo wierzy, że się za jego sprawą stanie lepszym, mądrzejszym czy dzielniejszym w jakim innym kierunku, wówczas taka dobrowolna niewola ani nie uwłacza nikomu, ani za podłe nie uchodzi pochlebstwo".
Przez pół wieku w Polskich Słowikach śpiewało blisko tysiąc chłopców, z czego można wnioskować, że podobnych dramatów dziecięcych ofiar mogło być dużo więcej.

Niech ta opowieść będzie dla nas dorosłych PRZESTROGĄ, która pokazuje uniwersalność mechanizmu opartego na dewiacyjnym wykorzystaniu autorytetu. Niech będzie to instruktaż dla rodziców jak chronić dziecko przed wilkiem w owczej skórze.

Jednego nie rozumiem - jak to możliwe, że ojcowie (byli chórzyści), którzy wiedzieli o skłonnościach Kroloppa oddawali mu swoich synów "pod opiekę"? (kilkanaście takich przypadków) ale to już raczej materiał badawczy dla psychotraumatologów.

Książka "Maestro" jest efektem dziennikarskiego śledztwa Marcina Kąckiego, w której opisuje skandal pedofilski w chórze Polskie Słowiki jaki wiele lat rozgrywał się na oczach poznańskiego establishmentu (wszyscy coś wiedzieli i nikt nie reagował).

Tytułowy MAESTRO (dyrygent Wojciech Krolopp) niczym najzręczniejszy pająk usnuł sieć wpływów, nepotyzmu, manipulacji, układów,...