Dziecko piasku
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Dziecko piasku (tom 1)
- Seria:
- Seria Literacka Karakteru
- Tytuł oryginału:
- L'enfant de sable
- Wydawnictwo:
- Karakter
- Data wydania:
- 2013-10-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-02
- Data 1. wydania:
- 2005-01-01
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362376377
- Tłumacz:
- Jacek Giszczak
- Tagi:
- powieść marokańska transgresja granice opowieść Borges bajarz literatura marokańska
Kiedy przed jedną z bram Marrakeszu siada bajarz i rozkłada przed słuchaczami zeszyt owinięty w czarny jedwab, wiemy już, że porwie nas nurt niekończącej się opowieści. O Hadżdży Ahmedzie, który postanowił rzucić wyzwanie losowi i wychować ósmą córkę jak syna. O Ahmedzie, który chciał doprowadzić swoje przeznaczenie do samego końca. O kobiecie z brodą tańczącej w cyrku w pewnym marokańskim mieście. O ślepym pisarzu z Buenos Aires, oczarowanym przez tajemniczą kobietę o niskim głosie. W gąszczu historii mnożą się narratorzy i wątki, podobnie jak maski przybierane przez bohaterów. Kto jest tu kim i czyją opowieść uznać za prawdziwą?
„Dziecko piasku” to wielogłosowy poemat o potrzebie wolności i transgresji, o przekraczaniu granic siebie i swojego ciała, o tłumionej i rodzącej się seksualności. Marokański pisarz łączy arabską tradycję z nowoczesną powieścią, tworząc oryginalny melanż tego, co orientalne z tym, co uniwersalne. „Dziecko piasku” to także hołd złożony Borgesowi, którego duch unosi się nad powieścią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wszechświat opowieści
Niedawno ukazało się wznowienie powieści „Dziecko piasku”, w nowym przekładzie autorstwa Jacka Giszczaka, wydane przez wydawnictwo Karakter. Poprzednie, wydane ponad dwie dekady wcześniej w słynnej PIW-owskiej serii KIK, w tłumaczeniu Małgorzaty Cebo, zamieszczono w jednym tomie z innym utworem marokańskiego pisarza – „Świętą nocą”. Polscy czytelnicy mogli również sięgnąć po wydane wcześniej również przez Karakter wstrząsające dzieło tegoż autora „To oślepiające, nieobecne światło” oraz tom z elementami autobiograficznymi „O mojej matce” wydane przez Wydawnictwo Akademickie Dialog a także fragmenty prac drukowane w „Literaturze na Świecie” w dwóch numerach w roku 1987 i 2003. W nowym wydaniu, obok tłumaczenia, warta odnotowania jest również piękna okładka (do czego wydawnictwo Karakter zdążyło nas już przyzwyczaić) autorstwa Przemka Dębowskiego.
Opowieść, rozpoczynająca się w klimacie historii arabskich i przedstawiająca wstrząsającą opowieść o życiu dziewczynki, ósmej córki zrozpaczonego ojca, wychowanej przez tego na syna, wkrótce zaskakuje nas, traci bowiem elegancki, linearny wschodni klimat, narracja urywa się w najciekawszym momencie i od tej chwili wydajemy się gonić, wraz z kolejnymi opowiadaczami i słuchaczami, za jej umykającym ciągiem dalszym, sensem i przesłaniem.
Pojawiają się kolejni opowiadacze, bajarze, uzurpujący sobie prawo do przedstawienia jedynej prawdziwej wersji tej historii jako osoby blisko związane z bohaterką-bohaterem, naoczni świadkowie bądź desygnowani do tej zakończenia. W chwili zaś, gdy zabrakło kogoś, kto kontynuowałby tę niezwykłą opowieść, jej najwierniejsi słuchacze kolejno podejmują rolę opowiadającego, słuchając się nawzajem z przyjemnością, choć każdy opowiada zupełnie inny ciąg dalszy, co wywołuje zresztą ożywione dyskusje.
Wychodząc od tradycyjnej ustnej narracji arabskiej, przywodzącej na myśl „Księgi tysiąca i jednej nocy” czy „Arabskie noce” autor bawi się formami narracji, by przez dalekie nawiązania (a w zasadzie tylko echa) do eksperymentów w literaturze europejskiej, zwłaszcza niezapomnianej powieści Italo Calvino „Jeśli zimową nocą podróżny”, doprowadzić nas do opowieści rodem z literatury iberoamerykańskiej, z nawiązaniami do jej najwybitniejszego przedstawiciela, wielkiego Borgesa. Jest on obecny w klimacie powieści, przypomina go również jeden z opowiadających, ale bardzo uważny czytelnik odnajdzie także przemyślnie ukryte, delikatne tropy nawiązujące do twórczości wielkiego Argentyńczyka również w drobiazgach fabuły a nawet w tytule. Ten ostatni właśnie przywołuje zbiór opowiadań Borgesa „Księga piasku”, a zwłaszcza opowiadanie tytułowe, w którym bohater styka się z taką właśnie księgą i dowiaduje od człowieka, który ją posiada, że nazwa wzięła się stąd, że ani piasek, ani księga nie mają początku ani końca. Podobnie jest i tutaj, choć idąc jeszcze dalej przypuszczać możemy, że autor wychodząc od historii Ahmeda - Zahry, snując opowieść o tożsamości, również płciowej i seksualnej, kobiecości i męskości, rolach nakładanych na nas przez rodzinę, społeczeństwo, religię, okoliczności czy choćby kondycję ciała czy wreszcie przez nas samych i nasze wybory, opowiada o czymś jeszcze. Poza bowiem niezwykle istotnym motywem ograniczeń czy nawet pewnego więzienia, w którym jesteśmy umieszczani lub sami się zamykamy (a który to temat wspaniale rozwinął w „Tym oślepiającym, nieobecnym świetle”) opowiada o niemożności wyzwolenia się od narracji. Poza tym bowiem, że - odwołując się do słynnego zdania Umberto Eco – każdy z nas jest zwierzęciem opowiadającym, okazuje się, że jesteśmy również istotą opowiadaną. Niezwykle bowiem istotnym elementem naszej tożsamości okazuje się bowiem być nie tylko to, co o sobie wiemy i myślimy, ale również rodzaj i styl narracji: co mówimy do siebie samych oraz o sobie innym. Obraz człowieka budujemy bowiem z tego, co widzimy, obserwując jego zachowanie w różnych sytuacjach, z wiadomości uzyskanych od innych oraz informacji przekazanych przez samego zainteresowanego. W naszych neurotycznie gadatliwych czasach, w których innych ludzi często poznajemy i utrzymujemy z nimi kontakt za pomocą rozmaitych urządzeń i komunikatorów, wydaje się, że kwestia narracji okazuje się być kluczową w relacjach międzyludzkich: pozwala kogoś stworzyć, wynieść na szczyt lub zniszczyć. Z drugiej strony, w obliczu tego, jak odmiennie funkcjonują nasze systemy odbioru i przetwarzania informacji, wydaje się niemal pewne, że dla każdego z nas to samo zdarzenie, bodziec zmysłowy czy opowieść mają zupełnie inne, często zgoła odmienne, znaczenie i generują możliwość wielu interpretacji. Co ciekawsze – ten sam opowiadający, a nawet czytelnik czy słuchacz z czasem zmieniają treść, formę czy znaczenie ofiarowanej czy otrzymanej opowieści. Dobra historia bowiem jest żywa, a zatem – jak wszystko, co żyje – zmienna, bierze coś od innych, a czasem coś oddaje lub odrzuca.
W tym dynamicznym świecie wyboru nieskończonej ilości opowieści, znaczeń i interpretacji jedno wydaje się być niezmienne: potrzeba opowiadania. Pcha nas ona nie tylko do poszukiwania czegoś do czytania, oglądania i słuchania, ale również do kontaktów z innymi, choćby wirtualnych, zaś w przypadku długotrwałego braku takowych - do mówienia do zwierząt domowych, roślin czy sprzętów albo sami do siebie. Najlepszy sposób jej zaspokojenia – poza rozmową z drugim człowiekiem – dostarcza literatura. To bowiem dobra literatura – wieloznaczna, pełna tajemnic i niedopowiedzeń, przynosząca przy każdym kolejnym czytaniu nowe skojarzenia, pytania czy zaskoczenia inspiruje nas do wejścia w głąb tego labiryntu i szukania kolejnych historii. Dobrze jest też połączyć czytanie z rozmową z innymi – po lekturze, w jej trakcie lub po. Opowiadajmy sami, słuchajmy co opowiadają inni. Zawsze warto.
Jowita Marzec
Książka na półkach
- 268
- 135
- 56
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Choćbyśmy wracali nie wiadomo skąd, zawsze wracamy wyłącznie z nas samych. Dziennik jest czasem niezbędny, by powiedzieć, że przestaliśmy być.
Opinia
Dokonałam umysłowej ablucji i oceniam na zimo.
Z jednej strony jest baśniowo, bajkowo i gawędziarsko,a z drugiej ... jak na bazarze. Jakoś momentami kiczowato. Tak wszystko przystrojone,takie ładne i coś jednak nam w tym nie pasuje. Ma świetne momenty i trochę też takich, które sztucznie, na siłę zdają się być wtłoczone w opowieść. Które w zasadzie nic nie wnoszą. No nie wiem.
Dokonałam umysłowej ablucji i oceniam na zimo.
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony jest baśniowo, bajkowo i gawędziarsko,a z drugiej ... jak na bazarze. Jakoś momentami kiczowato. Tak wszystko przystrojone,takie ładne i coś jednak nam w tym nie pasuje. Ma świetne momenty i trochę też takich, które sztucznie, na siłę zdają się być wtłoczone w opowieść. Które w zasadzie nic nie wnoszą. No nie...