Wielu z nas, żyjąc w ciągle zmieniającym się świecie, który czasem wręcz chce nas przymusić do weryfikowania systemu wartości, zadaje sobie pytanie: Jak dziś być chrześcijaninem? Pytanie to jest myślą przewodnią książki. Już od dłuższego czasu mówi się o schyłku Zachodu i końcu chrześcijaństwa. Początek nowego tysiąclecia zwiększył poczucie niepewności i lęku. Wiele ludzi ma wrażenie, że nasza kultura i religia nie zdołają oprzeć się nowym wizjom świata i nowym religiom. Chrześcijanin wie, że jego wiara ma stare korzenie, których nie wolno się wyprzeć, ale musi poszukiwać nowych form realizowania i dawania świadectwa Ewangelii. Nie chodzi tu poszukiwanie nowości dla nowości, o krótkotrwałą chęć powierzchownej odnowy czy zabarwienia nowymi kolorami starych rzeczy. Chrześcijaństwo, odchodząc od minionych obrazów światowej i silnej potęgi, może uchwycić epokową okazję, by zaprezentować się wyłącznie z mocą Ewangelii, z propozycją miłości, otaczając opieką ubogich i cierpiących. Jest to książka pobudzająca do myślenia, odważna propozycja dla tych, którzy chcą z ufnością spoglądać w przyszłość.