Niesamowita :D
No i mam za sobą kolejne spotkanie z Harley Davidson, jedyną w swoim rodzaju Panią detektyw. Od czego by tu zacząć… myślę, że oczywiście od początku. Tak, więc jestem kolejny raz urzeczona okładką oraz tytułem, mam nadzieję, iż na czterech stronach się nie skończy i będą jakieś groby po przekątnej albo np. piąty grób, za pomnikiem. Podczas czytania pierwszych stron oczywiście trzeba było się najpierw przyzwyczaić do specyficznego stylu pisania Dryndy Jones, jednak to trwało bardzo krótko, gdy zostałam całkowicie pochłonięta przez oryginalne życie Kostuchy. Bardzo żywa postać Harley, zważając na okoliczności, z łatwością podbiła moje serce, zawdzięcza to oczywiście swojemu niecodziennemu poczuciu humoru, który jest pełen aluzji i tego, co uwielbiam, mianowicie sarkazmu. Na drugie miejsce wysuwa się Cookiem, która jest po prostu fenomenalna, a w tej części zasłużyła na nagrodę NAJLEPRZEJ REAKCJI W STRESUJACYCH MOMENTACH, co również sprawiło, iż ją pokochałam. Na trzecim miejscu na mojej liście klasyfikuje się cała reszta postaci, które zgrabnie, barwnie przedstawiła w książce autorka. Co się jednak tyczy Reysa Alexandra Farrowa to jest równie fenomenalny jak w poprzedniej części i występuje po za moją klasyfikacją na stanowisku NIEZIEMSKI w każdej formie. Jestem urzeczona książką Pt. „Drugi grób po lewej”, nową masą zmarłych, sarkastycznych komentarzy oraz dawce nowych inspiracji na nadruki na moich T-schirtach oraz naklejek na zderzak. Daryda Jones po raz kolejny mnie zaskoczyła, oczywiście ma się rozumieć, że pozytywnie. Bez wątpienia sięgnę po kolejną część z serii, a nawet zdradzę, iż czekam niecierpliwie, kiedy wyjdzie.

Niesamowita :D
No i mam za sobą kolejne spotkanie z Harley Davidson, jedyną w swoim rodzaju Panią detektyw. Od czego by tu zacząć… myślę, że oczywiście od początku. Tak, więc jestem kolejny raz urzeczona okładką oraz tytułem, mam nadzieję, iż na czterech stronach się nie skończy i będą jakieś groby po przekątnej albo np. piąty grób, za pomnikiem. Podczas czytania pierwszych...