rozwiń zwiń

Jerzy Urban

Okładka książki Jerzy Urban
Marta StremeckaJerzy Urban Wydawnictwo: Czerwone i Czarne biografia, autobiografia, pamiętnik
367 str. 6 godz. 7 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Czerwone i Czarne
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
367
Czas czytania
6 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377001080
Tagi:
wywiad-rzeka polityka komunizm PRL
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
259 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
136
135

Na półkach:

Bardzo cenne żródło historii najnowszej. Niezwykle ciekawy życiorys, ważny punkt widzenia. Urban to przede wszystkim, świetny i błyskotliwy dziennikarz. Bezpośredni uczestnik historii najnowszej od lat 80'.

Ciekawie przypomina, jak sam pisał teksty kabaretowi Pietrzaka, i jaka była intencja "Hymnu Solidarności":

"Niezbyt udane, tu znów Passent bił mnie talentem na głowę. Ale towarzysko związałem się z jego kabaretem, zresztą Pietrzak był wtedy uroczym, rozrywkowym i bystrym facetem. Tam pewnego wieczoru usłyszałem piosenkę „Żeby Polska była Polską”. Byłem zdumiony tak jawnym podlizywaniem się władzy, a Pietrzak mówi: „Wiesz, to dla cenzury, żeby był jakiś konstruktywny akcent na końcu programu”. Takie oto były okoliczności powstania późniejszego hymnu „Solidarności”.

Ocena Wałęsy, chyba do dnia dzisiejszego jest trafna:

"Toeplitz, Górnicki, profesor Wiatr. Jako taki nieformalny doradca uczestniczyłem w rozmowach z „Solidarnością” i Wałęsą i myślę, że ta rozmowa i otoczenie, w jakiej się odbywała, ostatecznie przesądziła o mojej trwałej niechęci do „Solidarności”. Zobaczyłem przed sobą nadętą marionetkę, zresztą do dziś Wałęsa ma ten sam rodzaj nadymania się."

Ciekawa wypowiedź Wałęsy o stanie wojennym, oddająca chyba ówczesny klimat:

"Sam Wałęsa też nie zapanował. Wie pani, co powiedział Cioskowi, który przyjechał do niego do Gdańska po wprowadzeniu stanu wojennego? „Jezus Maria, co by to było, gdybyście nie wprowadzili stanu wojennego, ja już nad niczym nie panuję, moi by mnie wyrzucili”.

Urban rozprawia się z legendą ministra Wilczka:

"Taki Wilczek na przykład. No, wydawał mi się wspaniały. Po pierwsze zachwycił mnie, kiedy powiedział, że żadne KC go nie interesuje, że partia w dupę może go pocałować, jak wyraził się dosłownie. Po drugie był za likwidacją wszelkich ograniczeń dla gospodarki prywatnej i za ustawą o przepływie kapitałów. To były jego dwa projekty, wprowadzone pod jego naciskiem, chociaż buntował się aparat partyjny. Byłem zachwycony. Tylko że potrafił tylko tyle. Okazało się, że ma wąskie horyzonty gospodarcze i nie wie, co z tym dalej zrobić. Nie był ekonomistą, tylko chemikiem, który dorobił się na jakichś proszkach, więc nie miał żadnej spójnej wizji gospodarki. Zresztą potem wyszło, że w ogóle nie nadawał się do robienia interesów. Został pełnomocnikiem PZPR do lokowania pieniędzy i wszystkie niemal pogubił. Sam niemal został w biedzie, nie umiał robić interesów w nowej rzeczywistości."

Urban o nacjonaliźmie:

"Potem tendencja nacjonalistyczna zaczęła być silna w życiu politycznym. Nacjonalizm stawał się siłą antydemokratyczną, antyeuropejską i zaczął nabierać form organizacyjnych, wchodzić do Sejmu. To był początek podziałów politycznych, które dziś mają kulminację. Wówczas zacząłem krzyczeć, że nacjonalizm jest główną groźbą dla państwa polskiego. Kiedy zaczęła się narodowa tromtadracja, uznałem, że projekt europejski to jest to, bo państwo narodowe było powodem wszystkich nieszczęść w historii, a polski nacjonalizm jest ohydny, jego objawy są śmieszące. Pisałem, że nie jestem entuzjastą Polski, tylko jej niewolnikiem, bo nie znam innych języków i pracuję w polszczyźnie, której jestem więźniem. Drażniłem, ale w istocie rzeczy nie jestem nihilistą narodowym. To uformowanie się polityczne w pewien skrajny kostium, przesadnie krzykliwy wobec tego, co naprawdę myślę, bo przecież nie potrafię mieszkać poza Polską dłużej niż dwa, trzy tygodnie. Czuję się całkowicie wyobcowany w jakimkolwiek innym kraju. Całe życie siedzę w Polsce i siedziałbym cicho, gdyby lud smoleński nie machał tymi biało-czerwonymi sztandarami."

Bardzo cenne żródło historii najnowszej. Niezwykle ciekawy życiorys, ważny punkt widzenia. Urban to przede wszystkim, świetny i błyskotliwy dziennikarz. Bezpośredni uczestnik historii najnowszej od lat 80'.

Ciekawie przypomina, jak sam pisał teksty kabaretowi Pietrzaka, i jaka była intencja "Hymnu Solidarności":

"Niezbyt udane, tu znów Passent bił mnie talentem na głowę....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    332
  • Chcę przeczytać
    188
  • Posiadam
    74
  • Teraz czytam
    10
  • 2013
    7
  • Biografie
    7
  • Ulubione
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • Polityka
    5
  • Polityka
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jerzy Urban


Podobne książki

Przeczytaj także