Dom na skarpie

Okładka książki Dom na skarpie
Nora Roberts Wydawnictwo: G+J literatura obyczajowa, romans
583 str. 9 godz. 43 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Whiskey Beach
Wydawnictwo:
G+J
Data wydania:
2013-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2013-06-19
Liczba stron:
583
Czas czytania
9 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377784884
Tłumacz:
Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Tagi:
romans miłość uczucia literatura dla kobiet
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
433 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1230
264

Na półkach: ,

Nie czytałam żadnej książki Nory Roberts. Chyba dlatego, że nie po drodze mi z współczesnymi romansami. Niesłusznie założyłam (może na podstawie różowych półek w bibliotekach), że Roberts pisze tylko romanse. Myliłam się. Pisze mnóstwo. Wydaje, rzecz jasna, romanse – współczesne i historyczne – ale też powieści fantastyczne i kryminalne, z rozbudowanymi wątkami obyczajowymi i (tak!) romantycznymi. Jest w pierwszej dziesiątce najlepiej zarabiających pisarzy świata, gdyż napisała ponad 220 powieści, które sprzedały się ponad 400-stu milionach egzemplarzy na całym świecie. Kilkanaście z nich zekranizowano, chociaż chyba żaden z filmów nie okazał się kasowym hitem.

Roberts pisze kilka powieści rocznie. Dwa lata temu wydała pięć, w zeszłym roku – cztery, w tym znowu ma w planach pięć. Szybkie tempo sprzyja posądzeniom o niezbyt dobrą jakość. Może jest w tym trochę racji? Postanowiłam sprawdzić, zwłaszcza że ktoś pożyczył mi „Dom na Skarpie” – jedną z nowszych książek w imponującym dorobku autorki.

Eli Landon miał wszystko. Wychował się w szczęśliwej rodzinie bogatych biznesmenów, skończył studia prawnicze na Harvardzie, poślubił piękną kobietę (nie muszę wspominać, że był również przystojny, inteligentny i czarujący, prawda?). Wszystko układało się wspaniale przez parę lat. Potem Eli popadł w pracoholizm, a jego małżeństwo – w kryzys, zakończony spektakularną kłótnią i wzajemnymi oskarżeniami. W skrócie: on okazał się nieczułym draniem, a ona niewierną zdzirą. Zanim doszło do rozprawy rozwodowej, Lindsay została zamordowana. A Eli znalazł jej ciało jako pierwszy. Ups.

Rok później: Lindsay nie żyje, jej kochanek (Suskind) rozwodzi się ze swoją żoną, a Eli Landon uniknął oskarżenia o zbrodnię tylko z braku wystarczających dowodów, choć wciąż pozostaje pierwszym na bardzo krótkiej liście podejrzanych. Stracił dobre imię i pracę, w dodatku jego ukochana babcia miała poważny wypadek. Eli wraca do rodzinnej posiadłości, by zająć się domem pod nieobecność staruszki. Jest zdruzgotany, przybity i zamknięty w sobie. Diagnoza: depresja (choć to słowo nie pada w powieści).

Dom, w którym Eli zamieszkuje, jest cudowny. Postawiony na początku XIX wieku (tak, Landonowie byli bogaczami już wtedy), olbrzymi, unowocześniony, ale pełen antyków. W dodatku spacer na plażę zajmuje jakieś dwie minuty, a w piwnicach podobno zakopano skarb piratów. Na Elim nie robi to wrażenia. I wtedy pojawia się Abra Walsh (i nie będzie zaskoczeniem jeśli powiem, że bohater znajduje w niej miłość życia – stopniowo…).

Mamy więc kilka wątków: kryminalny, bo ktoś zabił Lindsay i może ta sama osoba włamuje się do Domu na Skarpie; romantyczny, rozwijający się przewidywalnie, acz miło; psychologiczny, bo Eli znajduje się w prawdziwej depresji (naprawdę, opis jego stanu po przejściu chaosu, w jaki zapadło jego życie po śmierci żony, jest najlepszą rzeczą w tej książce). I, rzecz jasna, wątek Abry, kobiety o tysiącu talentach (bardzo nachalnej i trochę straumatyzowanej). Abra prowadzi zajęcia jogi, wyrabia biżuterię, świetnie gotuje, sprząta po domach, dogląda potrzebujących sąsiadów, zajmuje się zwierzętami, jest śliczna, a do tego postawiła sobie za cel doprowadzenie Elego do stanu używalności. Nie miał szans.

Ale to właśnie postać Abry zgrzytała mi w tej powieści najbardziej. Ona jest po prostu wszędzie, w całym Whiskey Beach. Jest apodyktyczna i namolna, chociaż ewidentnie przyjazna. Nie chciałabym jednak, żeby zwróciła na mnie swoje czujne spojrzenie. Bo jeśli nie wyglądasz na szczęśliwego, Abra wepchnie się w twoje życie, dopóki nie zaczniesz się uśmiechać. Choć Elemu wyszło to na zdrowie.

Wątek kryminalny trochę rozczarowuje. Rozwiązanie zagadki jest tak proste, że aż dziw bierze. Ale nie czyta się tego źle. Wydaje mi się, że moją uwagę przykuwało przede wszystkim poszukiwanie skarbu i tajemniczy włamywacz, dlatego nie rozczarowała mnie główna zagadka.

O języku: kilkanaście literówek, zdarzają się połknięte słowa. Poza tym dialogi są dość sztywne (zwłaszcza na początku i na końcu), a szkoda, bo to jedna z tych powieści, w których dominują właśnie dialogi. Nie będę zwalać winy za to na tłumaczkę, którą była Małgorzata Hesko-Kołodzińska. Prawdopodobnie odpowiedzialność spoczywa na Norze Roberts – przy tylu powieściach pewnie nie ma czasu, żeby długo pracować nad tekstem.

„Dom na Skarpie” to nie jest zła powieść. Ale nie jest też dobra. Jest bardzo, bardzo przeciętna, z sympatycznymi bohaterami, którym powodzi się w życiu raz lepiej, raz gorzej, ale głównie lepiej. Nie zostawia żadnego wrażenia. Służy do relaksu i odmóżdżenia. Można, ale czy warto?

https://pannazu.wordpress.com/2016/09/25/problemy-dziedzica-monopolowej-fortuny-czyli-dom-na-skarpie-nory-roberts/

Nie czytałam żadnej książki Nory Roberts. Chyba dlatego, że nie po drodze mi z współczesnymi romansami. Niesłusznie założyłam (może na podstawie różowych półek w bibliotekach), że Roberts pisze tylko romanse. Myliłam się. Pisze mnóstwo. Wydaje, rzecz jasna, romanse – współczesne i historyczne – ale też powieści fantastyczne i kryminalne, z rozbudowanymi wątkami obyczajowymi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    587
  • Chcę przeczytać
    346
  • Posiadam
    98
  • Nora Roberts
    25
  • Ulubione
    20
  • Teraz czytam
    11
  • 2014
    8
  • 2019
    6
  • Romans
    5
  • 2018
    5

Cytaty

Więcej
Nora Roberts Dom na skarpie Zobacz więcej
Nora Roberts Dom na skarpie Zobacz więcej
Nora Roberts Dom na skarpie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także