Jedna z najdojrzalszych jak dotąd pozycji Marvela z jaką miałem do czynienia. Oto Siergiej Krawinow, znany szerzej jako Kraven Łowca jest zmęczony. Wypalony zmieniającym się światem . Światem bez honoru, takim przed którym musiał uciekać z rodziną podczas czerwonej rewolucji. Pozostało mu jednak dokończyć ostatnią sprawę zanim dołączy do swych rodziców.
Znakomite studium strachu. I to ze strony każdego z bohaterów. Narracja buduje silny psychologiczny charakter komiksu. To nie opowiastka o tym jak Pajęczak bohatersko pokonuje kolejnego adwersarza o zwierzęcej ksywce, lecz mroczna historia o zmęczonym życiem człowieku chcącym wyrównać rachunki. O udowodnieniu sobie własnej wartości. O obawach.
Na uwagę zasługuje postać Vermina - bezdomnego który za sprawą eksperymentów Barona Zemo stał się szczurołakiem ( przez mistrza Pilipiuka i jego "chłopołaków" mam skrzywienie słowotwórcze każące mi dopasowywać do tego szablonu różne słowa... ). Jest on postacią równie ważna co Kraven i Parker.
Mike Zeck stworzył swymi rysunkami idealny , deszczowo-grobowy klimat. Właściwie dzięki niemu Kraven nie wygląda jak napakowany macho z lwią skórą na grzbiecie, a poważny człowiek z zasadami i honorem.
Po prostu perełka.

Jedna z najdojrzalszych jak dotąd pozycji Marvela z jaką miałem do czynienia. Oto Siergiej Krawinow, znany szerzej jako Kraven Łowca jest zmęczony. Wypalony zmieniającym się światem . Światem bez honoru, takim przed którym musiał uciekać z rodziną podczas czerwonej rewolucji. Pozostało mu jednak dokończyć ostatnią sprawę zanim dołączy do swych rodziców.
Znakomite studium...