Sycylijski mrok
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Tytuł oryginału:
- Midnight in Sicily
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2013-08-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-08-28
- Liczba stron:
- 408
- Czas czytania
- 6 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375365290
- Tłumacz:
- Bohdan Maliborski
- Tagi:
- korupcja mafia obca kultura podróż polityka przestępczość zorganizowana reportaż Sycylia terror Włochy
W ciągu kilku tysiącleci swojej historii Sycylia wielokrotnie była sceną okrutnych wojen, cierpienia i przemocy. Ta słoneczna wyspa wraz ze swymi plażami, gajami oliwnymi i zabytkami architektury antycznej nieraz pogrążała się w głębokim mroku. Peter Robb, zafascynowany tym pełnym sprzeczności regionem, którego oszałamiające piękno kontrastuje z brutalnością doskonale zorganizowanej organizacji przestępczej, oparł się pokusie mitologizacji Sycylii. Mafii w jego wydaniu daleko od romantyzmu, honor i lojalność zastąpiły bezwzględny terror, korupcja i krętactwo, a granice dzielące ją od świata wielkiej polityki niemal całkiem się zatarły.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ojciec chrzestny i przyjaciele, czyli dramat z Sycylią w tle
Wymęczyła mnie ta książka przeokrutnie, siódme poty ze mnie wycisnęła. Skończywszy jej czytanie czułam się jakbym przebiegła maraton. Maraton z mafiosami. A ja do sportowców zdecydowanie nie należę... Czy to źle świadczy o książce? Absolutnie nie, wręcz przeciwnie - reportaż Robba naładowany jest treścią po brzegi, wprost od niej kipi. Niezliczeni bohaterowie przepychają się na każdej jego stronie, kategorycznie domagając się wytężonej uwagi czytelnika, a niekiedy dosłownie się o nią zabijając. Czy natomiast moja antypatia do tejże pozycji źle świadczy o mnie? No cóż, o gustach się nie dyskutuje, a ta opowieść, jakkolwiek dobra by nie była, czego jej absolutnie nie ujmuję, w moje się swą tematyką nie wpasowała. Umówmy się zatem, że ja i ona - narracja Robba - jesteśmy najwyraźniej z zupełnie innej bajki...
Choć do bajki „Sycylijskiemu mrokowi” daleko - o wiele bardziej przypomina horror, w którym trup ściele się gęsto. Sycylia to, zdawać by się mogło, przedsionek raju, kraina iście sielankowa, zasobna w urodzajne oliwne, pomarańczowe i cytrusowe gaje, bogate winnice kuszące obietnicą upojenia i cudownego zapomnienia. To czarowne miejsce, po którym jeszcze wczoraj przechadzali się mężni bogowie i piękne boginie, a ślady ich stóp można wciąż jeszcze dojrzeć na sycylijskiej ziemi. I gdzie, dosłownie mógłbyś przysiąc, zza zarośli wyłonił się koźlonogi faun, przygrywając na swej fujarce. Krainę tę toczy jednak robak. Nie robak nawet, a rak. Złośliwy nowotwór - mafia mu na imię. Zainfekował on cały włoski organizm, a jego źródło tkwi na tej niepozornej, przeuroczej wysepce.
Reportaż Robba to swoista lekcja mafijnej anatomii - autor zdaje się znać mafię od podszewki. Na stronicach swej opowieści publicznie pierze jej brudy, wyjawia światu jej ciemne interesy... Bo zaiste, mafia to państwo w państwie, jej istnienie jest od dawna tajemnicą poliszynela, a rządzące nią mechanizmy przyprawiają o mdłości. W mafijnych porachunkach nie ma miejsca na sentymenty - ginie każdy, kto stanowi jakiekolwiek zagrożenie dla jej aktualnego bossa i jej szeroko pojętych interesów. Próżno zabiegać o stałość jej uczuć - jednego dnia jesteś prawą ręką szefa, budzącym postrach, obiecującym mafiosem, a następnego zaczynasz już gnić w podmokłym rowie ze związanymi rękoma i kulką z tyłu głowy. O tak, ulubioną, a zarazem jedyna obowiązującą w mafii zasadą jest brak jakichkolwiek zasad.
Cosa nostra jest niczym ośmiornica, tyle, że ilość jej macek jest niezliczona. Dotykają one tak rozmaitych gałęzi funkcjonowania państwa włoskiego, a także, o zgrozo!, międzynarodowego, że ciężko się w tym rozeznać. Mafia to pasożyt polityczny, ekonomiczny i społeczny - świadczyć o tym mogą choćby brzydkie i tanie bloki, pobudowane w pięknych i zabytkowych miastach; świadczyć może o tym usilne utrzymywanie feudalizmu na wsi... Mafia ma swoje wtyczki wszędzie, mało jest polityków niepozostających na jej usługach, na palcach jednej ręki zliczyć można nienaznaczone jej wszędobylskimi łapami interesy czy inwestycje. Powstrzymać tę destrukcyjną machinę próbował niejeden (jak choćby sędziowie Brosellino czy Falcone) - jak to się dla nich skończyło? Zapraszam do lektury, jednak zdradzić mogę na wstępie, ze nie było happy endu.
To państwo w państwie zamordowało szefa lokalnych władz, przywódcę głównej partii opozycyjnej, regionalnego sekretarza głównej partii rządzącej, prefekta Palermo, dwóch szefów prokuratury, sędziego konsultanta, dwóch szefów policji śledczej, dwóch dowódców karabinierów, dyrektora gabinetu Ministerstwa Sprawiedliwości i zastępcę prokuratora. Zgładziło także dziesiątki obywateli lojalnych wobec instytucji państwowych: lekarzy, biznesmenów, burmistrzów, funkcjonariuszy policji oraz setki zwykłych ludzi.*
Po paru takich opowieściach przez zapach kwitnących gajów pomarańczowych i cytrynowych zaczyna przenikać woń trupów*
Peter Robb w swym reportażu bardzo szczegółowo opisuje poczynania mafii na różnorodnych polach jej funkcjonowania i doskonale wie, o czym pisze, robi to z wielkim zaangażowaniem i pasją. Jego narracja układa nam się w spójny i porządnie napisany tekst, merytoryczny i wypełniony treścią po brzegi. Jednak przyznać muszę, że autor pisze zbyt szczegółowo jak dla mnie. Zbyt jak dla mnie wnikliwie, troszkę za szybko żongluje nazwiskami, ich liczba mnie przytłoczyła; kolejne fakty były przez autora tasowane z prędkością, która ocierała się często o granice mojego wątków pogubienie. Ja osobiście tej książki do końca nie zrozumiałam - tak, wiem, mea culpa; ja z niej wydobyłam, powiedzmy sobie szczerze, jakieś 50 % potencjału - tak, wiem mea culpa. Nie będę jednak hipokrytką i napiszę tu szczerze - świetną książkę Robb popełnił. Treściwą, wręcz esencjonalną. Mądrą, istną gratkę dla pasjonatów; zbyt mądrą jak dla mnie - przeciętnej reportażoholiczki, nijak nie ukierunkowanej na mafijną tematykę. Ja się wynudziłam i wymęczyłam, zainteresowani będą zachwyceni.
* Cytaty pochodzą z recenzowanej książki.
Marzena Molenda
Oceny
Książka na półkach
- 909
- 426
- 120
- 39
- 20
- 14
- 12
- 10
- 9
- 7
Cytaty
Mafia. Cosa nostra, mafia sycylijska... Zabija w Palermo. Inwestuje w Mediolanie, we Frankfurcie, w Londynie, w Nowym Jorku, może też i w Sydney. Cosa nostra to maszyna do sięgania po władze i zarabiania pieniedzy, obojętnie gdzie i jak się tylko da. Byłoby katastrofą myśleć o mafii jedynie jako o problemie Sycylii czy nawet Włoch. Wielkie pieniądze cosa nostry przenikają do go...
Rozwiń
Opinia
Niezły reportaż. Polecam zwłaszcza bardzo klimatyczny początek (bazar) i dywagacje o sposobach picia kawy.
Niezły reportaż. Polecam zwłaszcza bardzo klimatyczny początek (bazar) i dywagacje o sposobach picia kawy.
Pokaż mimo to