W dżungli podświadomości

Okładka książki W dżungli podświadomości
Beata Pawlikowska Wydawnictwo: G+J Cykl: W dżungli podświadomości (tom 1) poradniki
358 str. 5 godz. 58 min.
Kategoria:
poradniki
Cykl:
W dżungli podświadomości (tom 1)
Wydawnictwo:
G+J
Data wydania:
2013-03-20
Data 1. wyd. pol.:
2013-03-20
Liczba stron:
358
Czas czytania
5 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377784020
Tagi:
poradniki podświadomość rozwój osobisty

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
1214 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
410
317

Na półkach: , , ,

Jestem pełna podziwu dla przemiany, jaką przeszła Beata Pawlikowska. Wiem, że dla tej przemiany musiała wykonać heroiczną pracę. Cenię to, że chce podzielić się swoimi doświadczeniami z innymi, po to, aby każdy mógł przynajmniej spróbować dokonać podobnej przemiany w swoim życiu. Z wielkim entuzjazmem sięgnęłam po książkę „W dżungli podświadomości”, mając nadzieję, że jej lektura uświadomi, co i w jaki sposób powinnam w swoim życiu zmienić, aby poczuć się w pełni szczęśliwą i spełnioną osobą.Kilka pierwszych rozdziałów przeczytałam z olbrzymim zainteresowaniem, robiąc notatki i starając się jak najwięcej z tej lektury zapamiętać i wcielić w życie. Jednak po kilkudziesięciu stronach mój entuzjazm zaczął stopniowo topnieć, po to, żeby końcówkę książki już po prostu przekartkować. Dlaczego? Otóż dlatego, że w zasadzie cała kwintesencja tego poradnika zawarta jest właśnie na pierwszych kilkudziesięciu stronach. Dalej mamy już tylko ciągłe wałkowanie tego samego, powtarzanie tych samych rzeczy tymi samymi lub tylko trochę zmienionymi słowami, aż do znudzenia, a wręcz irytacji.
Podobno aż 99% z nas nosi w swojej podświadomości błędne kody. Zastanawiam się, skąd ta liczba i czy autorka ma na jej poparcie jakieś dowody w postaci wyników badań, bo rzucanie takimi danymi bez odniesienia do źródła nie przystoi w poważnej książce. Kolejną sprawą, która wywołała moją sporą irytację, jest przeświadczenie pani Beaty, że omawiana przez nią teoria odnosi się do każdego bez wyjątku, a polecane techniki przemiany podświadomości są stuprocentowo skuteczne. A jeśli twierdzisz, drogi czytelniku, że ciebie to nie dotyczy, to jest najlepszy dowód na to, że właśnie ciebie dotyczy najbardziej. Nie znam się na psychologii, ale chyba nie trzeba się na niej szczególnie znać aby wiedzieć, że każdy z nas jest inny i to, co działa u jednej osoby, niekoniecznie sprawdzi się u innej. Prawdą jest, że to, czego doznaliśmy jako dzieci, zapada gdzieś w naszą podświadomość, ale nie oznacza to, że każdy, kogo w dzieciństwie rodzice zostawili na kilka dni u babci na wsi, żeby pooddychał świeżym powietrzem, wyrośnie na człowieka desperacko szukającego miłości i poczucia bezpieczeństwa i będzie tworzył patologiczne związki, bo jego podświadomość pamięta, jak rodzice go zostawili, choćby tylko na parę dni i w słusznej sprawie, ale jednak zostawili, wywołując w nim poczucie zagrożenia. Wniosek:
rodzice, nie zostawiajcie swoich dzieci u nikogo, bądźcie przy nich 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu, gdyż inaczej już na zawsze zakodują sobie, że były przez was opuszczone i wyrosną na nieszczęśliwych ludzi. Bez przesady. To prawda, małe dziecko chłonie wszystko jak gąbka. Ale w miarę jak dojrzewa, nabiera umiejętności segregowania swoich przeżyć i właściwego interpretowania ich. Gdyby tak nie było, wszyscy zatrzymalibyśmy się na poziomie rozwoju kilkuletniego dziecka.
O ile byłam w stanie wyciągnąć z tej książki kilka ciekawych porad, które zamierzam zastosować w codziennym życiu (aczkolwiek nie wiem czy doznam jakiejś przemiany, bo niestety nie mam czasu na to, żeby codziennie rano wyprowadzać się na spacer i powtarzać sobie, że kocham samą siebie a świat jest piękny), to jednak zupełnie inne wrażenie pozostawiłaby ona po sobie, gdyby była napisana z nieco większą pokorą – nie jako poradnik zawierający jedyne słuszne teorie i sposoby zmiany swojego sposobu myślenia, ale bardziej jako opis własnych doświadczeń pani Pawlikowskiej na zasadzie „tak było u mnie, ja tak zrobiłam, tak to zwalczyłam i mi się udało, a u ciebie, drogi
czytelniku, też może tak być, a może być zupełniej inaczej, ale warto żebyś przeczytał co mam do powiedzenia, bo a nóż widelec skorzystasz”.
Ostatnia rzecz – jeśli już piszemy książkę, to pilnujmy czystości naszego języka ojczystego i pamiętajmy, że słowo „aha” pisze się przez h. Co do wyrażenia „chcą cię zniknąć” nie znalazłam informacji, czy jest ono poprawne, ale wg mnie brzmi co najmniej dziwnie i wystarczyło je zastąpić stwierdzeniem „chcą żebyś zniknął”, a już brzmiałoby to dużo lepiej. Poza tym proponuję, żeby autorka zdecydowała się, czy pisze do kobiety, czy do mężczyzny, zamiast zwracać się do czytelnika raz w formie żeńskiej, a raz w męskiej, z założeniem, że każdy sam sobie wybierze to, co do niego pasuje. I ostatnia rzecz, ale równie istotna: używanie w publikacji, która ma uchodzić za poważną, słów „kurwa”, „ pojebany” albo „te wszystkie laski” (mowa o czytelniczkach poprzednich książek) naprawdę nie przystoi autorowi, który szanuje swoich czytelników.
Podsumowując – podziwiam panią Beatę za heroiczną pracę, jaką włożyła w swoją
przemianę i dziękuję, że zechciała podzielić się ze mną swoim doświadczeniem. Ale mówię wprost – jej przeżycia nie czynią z niej psychologa, a do tego, by być dobrą pisarką też jej jeszcze daleko.

Jestem pełna podziwu dla przemiany, jaką przeszła Beata Pawlikowska. Wiem, że dla tej przemiany musiała wykonać heroiczną pracę. Cenię to, że chce podzielić się swoimi doświadczeniami z innymi, po to, aby każdy mógł przynajmniej spróbować dokonać podobnej przemiany w swoim życiu. Z wielkim entuzjazmem sięgnęłam po książkę „W dżungli podświadomości”, mając nadzieję, że jej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 681
  • Chcę przeczytać
    698
  • Posiadam
    510
  • Teraz czytam
    67
  • Ulubione
    65
  • 2013
    43
  • 2014
    30
  • Poradniki
    17
  • Psychologia
    13
  • Rozwój osobisty
    13

Cytaty

Więcej
Beata Pawlikowska W dżungli podświadomości Zobacz więcej
Beata Pawlikowska W dżungli podświadomości Zobacz więcej
Beata Pawlikowska W dżungli podświadomości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także