Już pierwsze zdanie książki jest nieprawdą, a dalej jest tylko gorzej. Stek bzdur, autorka nie rozumie ani mechanizmów biologicznych funkcjonowania ludzkiego organizmu, ani psychologii. Stworzyła narrację która jest bełkotem mieszającym pojęcia i niekiedy przeczacym samemu sobie. Nie warto.

Już pierwsze zdanie książki jest nieprawdą, a dalej jest tylko gorzej. Stek bzdur, autorka nie rozumie ani mechanizmów biologicznych funkcjonowania ludzkiego organizmu, ani psychologii. Stworzyła narrację która jest bełkotem mieszającym pojęcia i niekiedy przeczacym samemu sobie. Nie warto.

Książkę przeczytałam dawno temu i do tej pory pamiętam, że otworzyła mi oczy na niektóre aspekty mojego postrzegania. I choć zgadzam się, że autorka czasami się powtarza i jak już tu parę osób napisało: leje wodę, to i tak oceniam pozycję wysoko. Na pewno pomaga w życiu, szczególnie jeśli wcześniej się tematu podświadomości jakoś specjalnie nie zgłębiało. Jest to dobre preludium do dalszych lektur na ten temat.

Książkę przeczytałam dawno temu i do tej pory pamiętam, że otworzyła mi oczy na niektóre aspekty mojego postrzegania. I choć zgadzam się, że autorka czasami się powtarza i jak już tu parę osób napisało: leje wodę, to i tak oceniam pozycję wysoko. Na pewno pomaga w życiu, szczególnie jeśli wcześniej się tematu podświadomości jakoś specjalnie nie zgłębiało. Jest to dobre...

Niestety nie dałam rady przeczytać całej tej książki. Masło maślane i dosłownie lanie wody.

Niestety nie dałam rady przeczytać całej tej książki. Masło maślane i dosłownie lanie wody.

Próba zobrazowania działania podświadomości.
Choć w w takich tematach powtarzania nigdy dość, to to ujęcie dla "początkujących".
Dostałam na urodziny 7 lat temu- dopiero przeczytałam, bo jakoś nie mogłam po nią sięgnąć. Idea słuszna, forma prosta, nadal mam jakoś dystans do pani Beaty.

Próba zobrazowania działania podświadomości.
Choć w w takich tematach powtarzania nigdy dość, to to ujęcie dla "początkujących".
Dostałam na urodziny 7 lat temu- dopiero przeczytałam, bo jakoś nie mogłam po nią sięgnąć. Idea słuszna, forma prosta, nadal mam jakoś dystans do pani Beaty.

Zastrzyk pozytywnej energii. Zdecydowanie poprawia nastrój i motywuje do zmiany.

Zastrzyk pozytywnej energii. Zdecydowanie poprawia nastrój i motywuje do zmiany.

Książka gruba, ale czyta się całkiem szybko. Proste zdania. Tekst skłaniający do refleksji.

Lektura poszerza horyzonty, otwiera umysł. Pozwala uświadomić sobie, że faktycznie istnieją zakodowane już w dzieciństwie naszym pewne kody, które są złe, nieprawidłowe, destrukcyjne. Owe kody wpływają w wielkim stopniu na nasze życie. Determinują nasze zachowania, reakcje na pewne bodźce, nasze relacje z innymi ludźmi itd.

Pawlikowska pisze:

" Jeśli np. twoi rodzice noszą w podświadomości przekonanie, że świat jest groźny, że trzeba walczyć i ciągle trzeba się przed czymś bronić, to niechcący i podświadomie to samo przekonanie przekazują tobie. Odbierasz je jak radar z ich podświadomości i staje się to częścią ciebie. Wpływa na twoje myślenie i decyzje. (...)


Jeśli walczysz, to musisz się bronić. Jeżeli się bronisz, musisz budować mury. Im większe stawiasz mury tym bardziej czujesz się zagrożony. Im bardziej czujesz się zagrożony, tym bardziej rośnie twój strach. Im większy strach, tym większa samotność. Im większa samotność, tym większy smutek. Im większy smutek, tym mniej radości. Im mniej radości, tym mniej siły. Przekonanie o tym, że musisz walczyć kończy się tym, że jesteś słaby, samotny i wyczerpany. "

Wg autorki są 4 najważniejsze rzeczy, które muszą zaistnieć, aby być szczęśliwym:
-poczucie, że jestem bezpieczny
-poczucie, że jestem kochany
-poczucie, że jestem ważny
-poczucie, że jestem wartościowy

W książce dużo jest o roli podświadomości w naszym życiu, o tych błędnie zakodowanych kodach, o poprawnych kodach, które powinniśmy sami lub z pomocą psychologa sobie zakodować.....mało jest natomiast o tym jak to praktycznie zrobić...na koniec książki (po przeczytaniu 430 stron) czytelnik dowiaduje się, że informacje szersze "jak to zrobić" znajdą się w kolejnych dwóch książkach Beaty Pawlikowskiej. To jeden minus.

Drugi to taki, że autorka często powtarza wątki, pisze o tym samym, takie lekkie masło maślane się z tego robi....

Generalnie książka jest lekturą poszerzającą horyzonty pod kątem psychologicznym, otwiera nam oczy na wiele spraw, kwestii, z których nie zdawaliśmy sobie nawet sprawy. I za to jej chwała.

Polecam, zwłaszcza tym, którzy czują potrzebę zmiany swojego życia, ale nie bardzo wiedzą od czego zacząć....Książka jest teoretyczna, ale to zawsze jakiś pierwszy krok do przodu :)

Książka gruba, ale czyta się całkiem szybko. Proste zdania. Tekst skłaniający do refleksji.

Lektura poszerza horyzonty, otwiera umysł. Pozwala uświadomić sobie, że faktycznie istnieją zakodowane już w dzieciństwie naszym pewne kody, które są złe, nieprawidłowe, destrukcyjne. Owe kody wpływają w wielkim stopniu na nasze życie. Determinują nasze zachowania, reakcje na pewne...

Książka otwiera umysł.

Otwiera umysł na piękno własne ale nie w stronę próżności tylko czystego umysłu.

Wskazuje co powinno być ważne i jak bardzo jesteśmy zatruci ale i poddatni na otoczenie i jej atmosferę

Książka otwiera umysł.

Otwiera umysł na piękno własne ale nie w stronę próżności tylko czystego umysłu.

Wskazuje co powinno być ważne i jak bardzo jesteśmy zatruci ale i poddatni na otoczenie i jej atmosferę

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i chyba raczej ostatnie. Miałam ochotę na psychologiczny poradnik, więc sięgnęłam to tę lekturę, ale nie potrafiła mnie ona zaciekawić. Autorka wszystko tłumaczy bardzo dokładnie i to z prosty sposób. Dla mnie ten sposób jest za prosty. Czytając czułam się jak dziecko podczas korepetycji. Autorka powtarzała w przystępny sposób trudny materiał niczym korepetytor na zajęciach wyrównawczych. Nie tego oczekiwałam. Styl pisania Pani Beaty nie przypadł mi do gustu a szkoda, bo porusza ona ciekawe tematy.

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i chyba raczej ostatnie. Miałam ochotę na psychologiczny poradnik, więc sięgnęłam to tę lekturę, ale nie potrafiła mnie ona zaciekawić. Autorka wszystko tłumaczy bardzo dokładnie i to z prosty sposób. Dla mnie ten sposób jest za prosty. Czytając czułam się jak dziecko podczas korepetycji. Autorka powtarzała w przystępny sposób trudny...

zapraszam do obejrzenia mojej video recenzji :)

zapraszam do obejrzenia mojej video recenzji :)

Sedno tej książki i to, co najważniejszego ma do przekazania, da się streścić na dwóch stronach. Całość składa się z wielokrotnych powtórzeń i parafraz jednego zdania "Twoja podświadomość wpływa na wszystko, co myślisz i robisz, w oparciu o to, czego się nauczyła o świecie w dzieciństwie". Nie ma tam nic więcej. Nie ma żadnych instrukcji, jak to zmienić. Instrukcje są podobno w kolejnych książkach ;-) No i tradycyjnie odejmuję gwiazdkę za katowanie czytelnika gównianą interpunkcją, za którą "autorka bierze całą odpowiedzialność". Najwyższa pora nauczyć się zasad pisowni, jak chce się być pisarzem.

Sedno tej książki i to, co najważniejszego ma do przekazania, da się streścić na dwóch stronach. Całość składa się z wielokrotnych powtórzeń i parafraz jednego zdania "Twoja podświadomość wpływa na wszystko, co myślisz i robisz, w oparciu o to, czego się nauczyła o świecie w dzieciństwie". Nie ma tam nic więcej. Nie ma żadnych instrukcji, jak to zmienić. Instrukcje są...