Korekta

Okładka książki Korekta
Thomas Bernhard Wydawnictwo: Czytelnik literatura piękna
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Korrektur
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
2013-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-01
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788307032665
Tłumacz:
Marek Kędzierski
Tagi:
bernhard korekta literatura austriacka
Średnia ocen

                7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
159 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
299
38

Na półkach: ,

"Korekta" Thomasa Bernharda to dzieło, które chyba stworzone jest, by sprawiać trudności - zarówno podczas mozolnego brnięcia przez każdą jego stronę, jak i nawet po jego przeczytaniu, gdy przychodzi do zdefiniowania swojej oceny. Nie pamiętam od dawnego czasu książki, co do której miałem tak niejednoznaczne odczucia.

Z jednej strony Bernhard (nie wstydzę się przyznać, że autor to dla mnie przed lekturą "Korekty" praktycznie nieznany) lubuje się w sadystycznej wręcz stylistyce - chaotyczne, ciągnące się nierzadko bez końca i gubiące od czasu do czasu wątek zdania, przytłaczająca ilość natarczywych powtórzeń, wszystko to podane w sosie zbliżonym do sławetnego strumienia świadomości, jaki pamiętam z "Ulissesa" Joyce'a. Nie przypadkiem wspominam tutaj o tym pisarzu - twórczość jego genialnego ucznia, Samuela Becketta, to w mojej hierarchii absolutna czołówka, znam i ubóstwiam niemal wszystko, co napisał i wydał ponury Irlandczyk. Nietrudno bowiem zauważyć, że Bernhard był, przynajmniej pisząc "Korektę" (nie znam innych jego utworów) pod sporym wpływem twórczości Becketta właśnie, szczególnie pewnych "upierdliwych" środków stylistycznych - tych morderczych powtórzeń właśnie, charakterystycznej składni zdań. Jednakże o ile w przypadku Becketta środki te były nowatorskie i zachwycały, o tyle u Bernharda nieraz są po prostu męczące. Warto tutaj wspomnieć, że najwięcej takich powtórzeń Beckett upychał w utworach prozą, i to tych krótszych, natomiast "Korekta" to ponad 300 stron...

Książkę czyta się bardzo trudno, gdyż każda przerwa w lekturze stanowi pewien kłopot - tekst to jedna, niekończąca się masa zdań, w których w zasadzie nie istnieje coś takiego jak akapit, nie wspominając o innym podziale. Czytając konieczna jest więc duża koncentracja na treści, by wpaść w pewien czytelniczy "trans". Inna sprawa, że dodatkowo zmęczyłem się lekturą Bernharda pod innym względem - miałem wrażenie, że czytam szybciej i szybciej i szybciej... Dlaczego? To wina jednocześnie struktury zdań ale i samej konstrukcji wypowiedzi - miałem wrażenie, że narracja jest bardzo wartka, wręcz szaleńczo biegnie przed siebie i nie sposób czytać tego powoli.

Na tym mógłbym zakończyć, wówczas jednak ocena byłaby bardzo niska, a nie jest. I tutaj pojawia się owa ambiwalencja, o której wspomniałem wcześniej – to prawda, czytanie „Korekty” pod względem formalnym sprowadza się do nużącej wędrówki przez meandry tekstu, a jednak jest w tej książce coś naprawdę niebanalnego, poruszającego. Gdyby treść nie potrafiła się obronić, z pewnością nie dotarłbym do ostatniej strony, biorąc pod uwagę trudno przyswajalną formę. Było jednak wręcz przeciwnie – pomijając już ten wymuszony przez styl pośpiech, jaki odczuwałem w trakcie czytania, i tak przebrnąłem przez „Korektę” zaskakująco szybko, ba, wracałem do lektury w każdej wolnej chwili, ciekaw dalszej treści. I choć podobnie jak w przypadku formy duch Becketta unosił się nad każdym zdaniem, a w przypadku treści co rusz nasuwały mi się skojarzenia ze wspaniałym „Auto da fe” Canettiego (niezapomnianego profesora Kiena i Roithamera wiele łączy), to mimo to Bernhard stworzył coś własnego, może nie do końca wybitnego, ale ważnego.

"Korekta" Thomasa Bernharda to dzieło, które chyba stworzone jest, by sprawiać trudności - zarówno podczas mozolnego brnięcia przez każdą jego stronę, jak i nawet po jego przeczytaniu, gdy przychodzi do zdefiniowania swojej oceny. Nie pamiętam od dawnego czasu książki, co do której miałem tak niejednoznaczne odczucia.

Z jednej strony Bernhard (nie wstydzę się przyznać, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    496
  • Przeczytane
    210
  • Posiadam
    58
  • Ulubione
    15
  • Teraz czytam
    13
  • Chcę w prezencie
    8
  • Literatura austriacka
    6
  • Do kupienia
    3
  • 2018
    3
  • 2014
    2

Cytaty

Więcej
Thomas Bernhard Korekta Zobacz więcej
Thomas Bernhard Korekta Zobacz więcej
Thomas Bernhard Korekta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także