,,I kudłate i łaciate, pręgowane i skrzydlate. Te co skaczą i fruwają, na nasz program zapraszają.,,
A jak obrócisz się tyłem, zjadają.
Obnażają zęby, obnażają lęk. Rozgryzają kości, rozgryzają Cię.
Jak smakuje strach ? Ano ma krwi metaliczny zapach. Na plecach chłód jak zmora siedzi i łapiesz się na tym, że nie oddychasz.
No proszę, proszę. Charakterne kobitki. Tess i jej super womenki, wyssały uwagę z otoczenia. A nie tak dawno na straconej je miałem pozycji. I kompresy chłodzące nie wchodziły w rachubę. Ależ twardy to gatunek żeński, z naczelnych kręgu. Żerują głównie w policyjnych komendach, ale i w terenie zdobyczą nie pogardzą. Polują tylko na zwierza grubego, przez zwierzchników uznanego za wydumanego. Prywatnie ich partnerom wystarczy, że ich trochę poiskają. I się z nimi nie ciaćkają :) Literacka ewolucja autorki przepoczwarza się w zadziwiająco szybkim tempie. Raz na Jej ustach czai się uśmiech bazyliszka i juchy żądza. Innym razem zadurzenie w plebanie przystojnym zda wybijać się. Akurat teraz opcja pierwsza wiedzie rej i wodzi prym. I odpust daje wątkom pstrym. Tytułem doprecyzowania, zmuszony jestem ratyfikować umowę z panią Gerritsen i frenetycznie w przyszłość spojrzeć.
Oby jak najwięcej kreatywnych psychopatów i polotu pełnych dewiantów gościło na spodziewanych cyklu stronicach. Bo tylko świr zdemoralizowany wyciągnąć na wierzch potrafi walory Imć Kozaczek.
Przymioty Pań Junaczek.
A kryminał w końcu po to ktoś wymyślił.
By Ci się Zły przyśnił.

,,I kudłate i łaciate, pręgowane i skrzydlate. Te co skaczą i fruwają, na nasz program zapraszają.,,
A jak obrócisz się tyłem, zjadają.
Obnażają zęby, obnażają lęk. Rozgryzają kości, rozgryzają Cię.
Jak smakuje strach ? Ano ma krwi metaliczny zapach. Na plecach chłód jak zmora siedzi i łapiesz się na tym, że nie oddychasz.
No proszę, proszę. Charakterne kobitki. Tess i jej...