GórFanka na himalajskiej ścieżce

Okładka książki GórFanka na himalajskiej ścieżce Anna Czerwińska
Okładka książki GórFanka na himalajskiej ścieżce
Anna Czerwińska Wydawnictwo: Annapurna biografia, autobiografia, pamiętnik
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Annapurna
Data wydania:
2012-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-12-01
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-61968-15-3
Tagi:
górfanka góry czerwińska
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bluszcz, nr 5 (44) / maj 2012 Wojciech Albiński, Joanna Bator, Rafał Bryndal, W. Bruce Cameron, Sylwia Chutnik, Anna Czerwińska, Katarzyna Enerlich, Zuzanna Głowacka, Janusz Głowacki, Gerald Gustavsson, Ignacy Karpowicz, Szymon Kloska, Krystyna Kofta, Wojciech Krzyżaniak, Stanisław Łubieński, Zbigniew Mentzel, Tomasz Pindel, Redakcja magazynu Bluszcz, Dawid Rosenbaum, Anna Saraniecka, Marta Szarejko, Marcelina Szumer, Dubravka Ugrešić, Paweł Wieczorek, Agnieszka Wolny-Hamkało, Virginia Woolf, Wioletta Zatylna
Ocena 7,7
Bluszcz, nr 5 ... Wojciech Albiński,&...
Okładka książki Pojechane podróże. Szalone wyprawy Trzech Żywiołów Dominik Bac, Claudia Cardenas, Ryszard Czajkowski, Anna Czerwińska, Piotr Ganczarski, Katarzyna Gembalik, Mikołaj Golachowski, Tomasz Grzywaczewski, Mikołaj Książek, Jarosław Kuźniar, Robert "Robb" Maciąg, Andrzej Mazurkiewicz, Katarzyna Mazurkiewicz, Marcin Obałek, Marta Owczarek, Jarek Sępek, Bartek Skowroński, Jacek Szymczak, Marek Tomalik, Piotr Trybalski, Arek Ziemba
Ocena 6,7
Pojechane podr... Dominik Bac, Claudi...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Dama polskiego himalaizmu wspomina



5772 669 447

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
109 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
83
43

Na półkach: ,

Warto czytać książki GórFanka w kolejności, przeczytałam tą jako pierwszą parę lat temu i nie podobała mi się, teraz przeczytałam po lekturze poprzednich i zrobiła na mnie odmienne wrażenie. Pani Ania byłą wybitną Himalaistką i jej opowieści z wypraw są świetne.

Warto czytać książki GórFanka w kolejności, przeczytałam tą jako pierwszą parę lat temu i nie podobała mi się, teraz przeczytałam po lekturze poprzednich i zrobiła na mnie odmienne wrażenie. Pani Ania byłą wybitną Himalaistką i jej opowieści z wypraw są świetne.

Pokaż mimo to

avatar
84
12

Na półkach:

Super napisana książka!

Super napisana książka!

Pokaż mimo to

avatar
233
224

Na półkach:

Cóż, nie będę ukrywać, że nie sięgnęłam po tę książkę pod wpływem wydarzeń na Nanga Parbat, bo byłaby to bzdura. Jestem takim dziwnym typem, że gdy dzieje się coś złego, to chciałabym w tym uczestniczyć (dla przykładu: po "Pamiętniku narkomanki" chciałam zacząć ćpać). Tera było podobnie. Gdy Tomasz Mackiewicz został na Nanga Parbat, zapragnęłam się tak powspinać. Na szczęście cechuje mnie też słomiany zapał, więc skończyło się jedynie na wypożyczeniu książki o górach (jedynej, jaka pozostała w bibliotece – chyba wszyscy czytelniczy wpadli na ten modny pomysł).

A więc, do rzeczy. Szkoda, że w bibliotece nie pozostała dla mnie inna książka Anny Czerwińskiej. Bo ta wydaje się być zlepkiem wszystkich pozostałych. Nie jest fajnie czytać książki, w której co i rusz w przypisach jest napisane "Więcej o tym (i o tamtym) w książce takiej i takiej". No tak się nie robi... Absolutnie nie ujmuję ani nie umniejszam zasług i osiągnięć pani Anny Czerwińskiej, ale książka mnie rozczarowała.

Cóż, nie będę ukrywać, że nie sięgnęłam po tę książkę pod wpływem wydarzeń na Nanga Parbat, bo byłaby to bzdura. Jestem takim dziwnym typem, że gdy dzieje się coś złego, to chciałabym w tym uczestniczyć (dla przykładu: po "Pamiętniku narkomanki" chciałam zacząć ćpać). Tera było podobnie. Gdy Tomasz Mackiewicz został na Nanga Parbat, zapragnęłam się tak powspinać. Na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
40

Na półkach: , , ,

Jak zwykle szczera do bólu i mająca dystans do siebie. Taka jest właśnie Pani Ania.
Humor trzymał się do samego końca, a zdjęcia cieszyły oko. Szkoda tylko, że to już ostatnia część. Chociaż ja mam jeszcze dwie zaległe, więc biorę się do roboty! ;)

Jak zwykle szczera do bólu i mająca dystans do siebie. Taka jest właśnie Pani Ania.
Humor trzymał się do samego końca, a zdjęcia cieszyły oko. Szkoda tylko, że to już ostatnia część. Chociaż ja mam jeszcze dwie zaległe, więc biorę się do roboty! ;)

Pokaż mimo to

avatar
724
142

Na półkach: ,

Moja pierwsza przygoda z panią Czerwińską i zapewne nie ostatnia!
pani Ania piszę kapitalnie, pokazuje Himalaizm w bardzo prosty i przstępny sposób nawet jeśli pisze o tym co dzieje się "za kulisami"
Zaimponowała mi podejściem do swoich porażek.
Wspaniała babka, i świetna książka!

Moja pierwsza przygoda z panią Czerwińską i zapewne nie ostatnia!
pani Ania piszę kapitalnie, pokazuje Himalaizm w bardzo prosty i przstępny sposób nawet jeśli pisze o tym co dzieje się "za kulisami"
Zaimponowała mi podejściem do swoich porażek.
Wspaniała babka, i świetna książka!

Pokaż mimo to

avatar
833
164

Na półkach: ,

Jestem wielkim fanem polskiego himalaizmu, góry to duża część mojego zycia. Pochłonąłem praktycznie większość książek o górach wysokich jakie ukazały się w Polsce w ostatnich 30 latach. Poprzednie książki pani Ani z serii GórFanka były naprawdę dobre, ta to jednak w moim odczuciu odcinanie kuponów i próba wyciśnięcia z serii jeszcze kilku złotówek. Nie warto, by nie psuć dobrego wrażenia po poprzednich częściach.

Jestem wielkim fanem polskiego himalaizmu, góry to duża część mojego zycia. Pochłonąłem praktycznie większość książek o górach wysokich jakie ukazały się w Polsce w ostatnich 30 latach. Poprzednie książki pani Ani z serii GórFanka były naprawdę dobre, ta to jednak w moim odczuciu odcinanie kuponów i próba wyciśnięcia z serii jeszcze kilku złotówek. Nie warto, by nie psuć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
423
86

Na półkach: , ,

Nieco słabsza niż ABC w skale i lodzie, ale połknęłam ją jednym tchem. "Panią Anię" miło się czyta. Może dlatego, że przebija z jej książek szczerość. Czerwińska nie upiększa swoich zmagań z górami, nie kreuje siebie na bohaterkę. Pisze prosto, z humorem i pewnym dystansem. Potrafi wprowadzić laika takiego jak ja w świat himalaizmu i wzbudzić w nim tęsknotę za wysokimi górami.

Nieco słabsza niż ABC w skale i lodzie, ale połknęłam ją jednym tchem. "Panią Anię" miło się czyta. Może dlatego, że przebija z jej książek szczerość. Czerwińska nie upiększa swoich zmagań z górami, nie kreuje siebie na bohaterkę. Pisze prosto, z humorem i pewnym dystansem. Potrafi wprowadzić laika takiego jak ja w świat himalaizmu i wzbudzić w nim tęsknotę za wysokimi górami.

Pokaż mimo to

avatar
633
97

Na półkach: , , ,

Posłuchajcie bajki o Pani Ani. Pewnego dnia Pani Ania wybrała się w wysokie góry i zakochała się. Zdobyła Koronę Ziemi - najwyższe szczyty wszystkich kontynentów, będąc drugą osobą z Polski która tego dokonała. Wspinała się m.in. z Wandą Rutkiewicz i Krystyną Palmowską, z którymi zdobyła Nanga Parbat i Matterhorn. Jako pierwsza Polka weszła na Lhotse i Makalu. Wracała w Himalaje wielokrotnie i nawet wieloletnie rozstanie nie osłabiło uczuć do tych gór. Posłuchajcie bajki o Annie Czerwińskiej.

Jak głosi opis na okładce, "GórFanka na himalajskiej ścieżce" to piąta i zarazem ostatnia część cyklu "GórFanka". Nie miałam do tej pory styczności z książkami Anny Czerwińskiej, więc swoją przygodę z tą serią zaczynam od samego końca. Tak na przekór! Ale tak naprawdę nie ma to większego znaczenia, bo przecież każdy tytuł cyklu jest odrębnym bytem. Co więcej - po lekturze stwierdzam, że tak jest nawet lepiej!

"GórFanka na himalajskiej ścieżce" to zbiór opowieści Pani Anny o jej wyprawach na 6 himalajskich szczytów. Wypraw było znacznie więcej niż 6 i w dużej mierze nie były one zakończone sukcesem (przez sukces rozumiem tu zdobycie szczytu przez autorkę). I właśnie dlatego uważam, że to dobra książka na początek przygody z Anną Czerwińską. Narracji nie przyćmiewa blask zdobytych wierzchołków i radość z sukcesów. Dzięki temu można "podziwiać" góry takimi jakie są zazwyczaj. Bo przecież na jedną udaną wyprawę w himalaje przypada ileś zakończonych poniżej szczytu - ze względu na złą pogodę, problemy ze zdrowiem czy sprzętem, albo na skutek tragicznego wypadku. W karierze Anny Czerwińskiej, tak jak w karierze każdego innego himalaisty, takich wypraw było wiele. A jednak wciąż wracała, choć czasem dopiero po latach, ciągle coś ją pchało wyżej i wyżej. "GórFanka..." to przede wszystkim barwne i obrazowe opowieści o życiu w obozach, o tym jak ważna jest współpraca z innymi ludźmi znajdującymi się w bazie, o uczuciach, które im towarzyszą. Autorka opisuje trudności, z którymi musiała się zmierzać, od złośliwej pogody i problemów zdrowotnych, przez lęk o zaginionych kolegów, aż po śmierć uczestników wypraw. Chwilami do opowieści wtrąca się wydawca, zadając dodatkowe pytania i prowokując autorkę do uściślenia i rozwinięcia pewnych myśli. Poza tym książkę rozpoczyna i kończy opis Nepalu dawniej i dziś, przez co poznajemy nie tylko świat obozów w wysokich górach, ale też życie toczące się u ich podnóży. Opowieści pełne są respektu i szacunku do gór. Z jednej strony ośnieżone szczyty traktowane są przez autorkę jako przeciwnicy, z którymi trzeba się zmierzyć, a z drugiej wynoszone są na piedestał - niczym groźne bóstwa, które trzymają w rękach los wspinających się na nie ludzi. Mogą ich oszczędzić, ukarać za zbytnią brawurę lub zabrać na zawsze. Wszystko okraszone jest fantastycznymi zdjęciami, które jeszcze bardziej przybliżają nas do tego świata. Poznajemy prawdziwe góry, góry Anny Czerwińskiej, bo przecież one dla każdego są inne. Ta książka to też swego rodzaju spowiedź, bardzo szczere wyjaśnienie DLACZEGO. Dlaczego pchała się 8 tysięcy ponad poziom morza i dlaczego ciągle ją tam ciągnie, co jest dla niej ważne w himalaizmie. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki Anna Czerwińska opowiada o swojej drodze przez Himalaje. Jej spojrzenie na góry, które jest moim zdaniem bardzo trzeźwe, choć sama przyznaje, że gna ją potrzeba adrenaliny. Podoba mi się obraz Pani Anny, który wyłania się z tej książki - osoby zdeterminowanej, upartej i zdecydowanej, idącej przed siebie aby realizować swoje pasje, ale jednocześnie znającej granice.

Polecam nie tylko tym, których pasjonuje himalaizm, bo ich prawdopodobnie nie trzeba zachęcać (w końcu Anna Czerwińska jest swego rodzaju legendą). Polecam osobom, które się na tym nie znają, bo można poznać "działanie" wypraw himalaistycznych. Barwne zdjęcia i ciekawe opisy sprawiają, że książka nie jest trudna w odbiorze. To chyba naprawdę sztuka napisać lekką książkę, jeśli pisze się o zmaganiach z tak groźnym żywiołem jakim są góry.

Ja z całą pewnością sięgnę po pozostałe części "GórFanki".

---
[tekst opublikowałam wcześniej na blogu: http://domizzz.blogspot.com]

Posłuchajcie bajki o Pani Ani. Pewnego dnia Pani Ania wybrała się w wysokie góry i zakochała się. Zdobyła Koronę Ziemi - najwyższe szczyty wszystkich kontynentów, będąc drugą osobą z Polski która tego dokonała. Wspinała się m.in. z Wandą Rutkiewicz i Krystyną Palmowską, z którymi zdobyła Nanga Parbat i Matterhorn. Jako pierwsza Polka weszła na Lhotse i Makalu. Wracała w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
267
12

Na półkach: , ,

Ostatnią część "GórFanki" przeczytałam dosłownie w dwa wieczory. Jak zwykle barwne opowieści z wysokich gór autorka przeplata odpowiednią dawką humoru i własnych przemyśleń. Najbardziej mnie chyba urzekła historia opowiadająca o zdobyciu Ama Dablam - góra choć nie najwyższa to może jednak zaskoczyć. Aż żal, że już więcej "GórFanki" nie będzie. Ocena wysoka, jak zwykle ;)

Ostatnią część "GórFanki" przeczytałam dosłownie w dwa wieczory. Jak zwykle barwne opowieści z wysokich gór autorka przeplata odpowiednią dawką humoru i własnych przemyśleń. Najbardziej mnie chyba urzekła historia opowiadająca o zdobyciu Ama Dablam - góra choć nie najwyższa to może jednak zaskoczyć. Aż żal, że już więcej "GórFanki" nie będzie. Ocena wysoka, jak zwykle ;)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    145
  • Chcę przeczytać
    100
  • Posiadam
    39
  • Góry
    23
  • Literatura górska
    6
  • Górskie
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Przeczytane 2014
    2
  • 2014
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki GórFanka na himalajskiej ścieżce


Podobne książki

Przeczytaj także