W stronę Pysznej
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Seria:
- Podróże retro
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1976-01-01
- Liczba stron:
- 420
- Czas czytania
- 7 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375061857
- Tłumacz:
- Anna Wojtaszczyk
- Tagi:
- podróże Stanisław Zieliński Tatry Józef Oppenheim biografia literatura polska
Czy pamiętasz? Małe schronisko w Dolinie Zuberskiej tak bardzo przypominało dawną Pyszną... Ile minęło lat? Trzydzieści, czterdzieści... Serce, przewodnik po przeszłości i nieomylny kompas wspomnień, prowadzi w stronę Pysznej, na stare ślady nart, na trasy zimowych "wyryp" po Tatrach Zachodnich.
Ani to kronika, ani dokument, ani też księga poświęcona pamięci Józefa Oppenheima, świetnego narciarza i taternika, wieloletniego kierownika Pogotowia Ratunkowego.
W stronę Pysznej jest książką o Józiu Oppenheimie, wesołym kompanie, rzetelnym towarzyszu wypraw, dobrym człowieku. Jest to próba wykorzystania cudownej mocy wspomnień: wskrzeszenia zmarłych i zgromadzenia rozproszonych, odtworzenia dawnych emocji i nastrojów. Pierwsi narciarze i ratownicy, którym przewodził Zaruski, głośne wyprawy Pogotowia i huczne "wyrypy", turyści, wpinacze i górale-przewodnicy - oto ładunek wspomnień wybranych z trzydziestu zakopiańskich lat.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 309
- 247
- 94
- 26
- 18
- 10
- 7
- 5
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Skiturowa biblia. Czytałem kilka razy i chętnie do niej powracam. Zazwyczaj przed sezonem zimowym gdy człowiek, tak jak jego poprzednicy 100 lat temu zaczyna planować kolejne wyrypy narciarskie, sprawdza czy sprzęt nie zardzewiał i czy foki dobrze klej trzymają.
Piękne opisy pionierów narciarstwa, pierwszych zimowych wycieczek ale i akcji ratowniczych. Tak jak w opisie książki to też opowieść o Opciu, jego relacji z Rudą i działalności jako naczelnika TOPRu. Pięknie napisana opowieść o fajnych ludziach którzy lubili góry i dobrą zabawę.
Skiturowa biblia. Czytałem kilka razy i chętnie do niej powracam. Zazwyczaj przed sezonem zimowym gdy człowiek, tak jak jego poprzednicy 100 lat temu zaczyna planować kolejne wyrypy narciarskie, sprawdza czy sprzęt nie zardzewiał i czy foki dobrze klej trzymają.
więcej Pokaż mimo toPiękne opisy pionierów narciarstwa, pierwszych zimowych wycieczek ale i akcji ratowniczych. Tak jak w opisie...
Matko, jaka to jest cudna książka! Nostalgia za czasami, które minęły zbyt szybko i ludźmi, którzy już nie wrócą. Gdy Tatry były jeszcze dziewicze i nieoswojone, zdobywanie szczytu oznaczało wielodniową wyprawę, czy raczej "wyrypę". Nikomu nie śniło się o wyciągach, luksusowych schroniskach czy tym bardziej pizzerii na Kasprowym. Liczyły się Góry, majestatyczne i niebezpiecznie piękne.
Matko, jaka to jest cudna książka! Nostalgia za czasami, które minęły zbyt szybko i ludźmi, którzy już nie wrócą. Gdy Tatry były jeszcze dziewicze i nieoswojone, zdobywanie szczytu oznaczało wielodniową wyprawę, czy raczej "wyrypę". Nikomu nie śniło się o wyciągach, luksusowych schroniskach czy tym bardziej pizzerii na Kasprowym. Liczyły się Góry, majestatyczne i...
więcej Pokaż mimo toZawarte w książce historie zapierają dech w piersi a styl w jakim jest napisana nie pozwala się od niej oderwać. Autor przekazuje klimat Tatr który natychmiastowo można poczuć podczas czytania. Świetna książka.
Zawarte w książce historie zapierają dech w piersi a styl w jakim jest napisana nie pozwala się od niej oderwać. Autor przekazuje klimat Tatr który natychmiastowo można poczuć podczas czytania. Świetna książka.
Pokaż mimo toRewelacja
Rewelacja
Pokaż mimo toCudowna nostalgiczna książka o Tatrach i ludziach ,którzy w tamtych czasach byli z nimi związani.
Być może najlepsza książka o górach jaką kiedykolwiek czytałem, na pewno najbardziej klimatyczna.
Niby taka sobie zwykła książeczka ale jest w niej jakaś głębia w której po prostu utonełem.
Żałuję iż nie ma e-booka, wtedy zawsze bym ją ze sobą woził w dalekie podróże.
Według mnie obowiązkowa lektura każdego miłośnika Tatr.
Cudowna nostalgiczna książka o Tatrach i ludziach ,którzy w tamtych czasach byli z nimi związani.
więcej Pokaż mimo toByć może najlepsza książka o górach jaką kiedykolwiek czytałem, na pewno najbardziej klimatyczna.
Niby taka sobie zwykła książeczka ale jest w niej jakaś głębia w której po prostu utonełem.
Żałuję iż nie ma e-booka, wtedy zawsze bym ją ze sobą woził w dalekie podróże.
Według...
Książka, od której nie mogłem się oderwać. Świetnie napisana, wciągająca lektura. Czasy, o których opowiada są bardzo bliskie mojemu sercu i to jest dodatkowy jej atut. Zawiera też sporą dawkę górskiej wiedzy. Szczerze polecam :)
Książka, od której nie mogłem się oderwać. Świetnie napisana, wciągająca lektura. Czasy, o których opowiada są bardzo bliskie mojemu sercu i to jest dodatkowy jej atut. Zawiera też sporą dawkę górskiej wiedzy. Szczerze polecam :)
Pokaż mimo toTo pyszna książka 😉
O czym? O ludziach legendach, o których w schroniskach snuto opowieści różnej treści. To znaczy te prawdziwe i te podkoloryzowane przez kolejnych bajarzy. Wreszcie o tych, którzy budowali Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Autor zadedykował książkę "ludziom kochającym góry" i to prawda, bo to książka o górach, których już nie ma. Tytułowa dolina Pysznej jest dla mnie niejako symbolem. Kiedyś prowadził przez nią popularny szlak kurierski. Dzisiaj Dolina Pysznej jest zamknięta dla ruchu turystycznego, założono tu ścisły rezerwat dla ochrony tej niepowtarzalnej części przyrody, która przypomina o tamtych czasach.
Cała opowieść jest osnuta wokół osoby Józefa Oppenheima świetnego narciarza i taternika, wieloletniego naczelnika TOPR, Jest to jednak opowieść o owielu ludziach, którzy góry znali i kochali.
Książka jest napisana barwnym językiem, a opisane wydarzenia czyta się z zapartym tchem .Czytelnik będzie śledził oczami swojej wyobraźni kolejne przygody taterników.
Stanisław Zieliński pisał tę książkę opierając się na wspomnieniach wieloletniej towarzyszki i miłości Oppenheima - Wandy Widigier czyli Rudej, wielokrotnie wspominanej na kartach tej powieści. z listów, które autor wymienił z Rudą wynika, że informacje od niej napływały nieregularnie, były niekompletne i znacząco opóźniły prace nad tekstem. Umowa z wydwcą określała Stanisława Zielińskiego, jako wyłącznego autora. Dlaczego ostatecznie także nazwisko Wandy Widygier znalazło się na pierwszym wydaniu? Nie do końca wiadomo. Autor zawsze podkreslał, że była to jego inicjatywa. Czemu potem zrezygnowano z tego pomysłu? Też nie wiadomo..
Tak czy inaczej zapraszam Was na karty tej książki i na wędrówki po Tatrach z poszanowaniem ich Pani – przyrody. Do książki, szczególnie w nowszych wydaniach, warto zajrzeć także dla zdjęć, może nieco już przykurzonych, ale przez to niepowtarzalnych.
To pyszna książka 😉
więcej Pokaż mimo toO czym? O ludziach legendach, o których w schroniskach snuto opowieści różnej treści. To znaczy te prawdziwe i te podkoloryzowane przez kolejnych bajarzy. Wreszcie o tych, którzy budowali Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Autor zadedykował książkę "ludziom kochającym góry" i to prawda, bo to książka o górach, których już nie ma. Tytułowa...
118/52/2019
118/52/2019
Pokaż mimo toPolecam tę książkę wszystkim, którzy chodzą po Tatrach. Lektura obowiązkowa! Szkoda, że przeczytałam ją tak późno...
Polecam tę książkę wszystkim, którzy chodzą po Tatrach. Lektura obowiązkowa! Szkoda, że przeczytałam ją tak późno...
Pokaż mimo toUWAGA: 8 GWIAZDEK DLA KSIĄŻKI, A NIE DLA AUTORA
Książka poświęcona Józefowi Oppenheimowi (1887 – 1946) - polskiemu narciarzowi żydowskiego pochodzenia, taternikowi, ratownikowi górskiemu, wieloletniemu naczelnikowi TOPR. Ale zacząć muszę od smrodku jaki poczułem, czytając recenzje na LC. A dotyczy autorstwa książki. Informacje znajduję w Wikipedii - hasło "Józef Oppenheim". Na temat wspomnień Oppenheima czytam:
„...Pozostały w rękopisie jego wspomnienia narciarskie wykorzystane w książce Wandy Gentil – Tippenhauer i Stanisława Zielińskiego 'W stronę Pysznej' (Warszawa 1961 i dalsze wydania pod nazwiskiem samego Zielińskiego)..."
Czytam wydanie MAW z 1987 roku i nie znajduję słowa wytłumaczenia. Nieładnie!!! Smród tym większy, gdy z Wikipedii - (jej strona) dowiaduję się, że była towarzyszką życia Oppenheima i że została postrzelona przy jego śmierci:
„Wanda Gentil – Tippenhauer (1899 – 1965) - polska malarka, miłośniczka Tatr i narciarstwa.. ..Gentil-Tippenhauer jest również autorką schematów 11 dróg narciarskich w Tatrach opisanych przez Józefa Oppenheima w książce 'Szlaki narciarskie Tatr Polskich i główne przejścia na południową stronę', wydanej przez Polski Związek Narciarski w Krakowie (1948) ... ..Wanda Gentil-Tippenhauer zauroczyła się Tatrami i narciarstwem w 1925 roku. Mieszkała w latach międzywojennych w Warszawie, po 1945 roku mieszkała w Zakopanem, wyłączając lata 1946–1947, kiedy to przebywała w Warszawie.
Była towarzyszką życia Oppenheima, jednak wyszła za mąż za Ludwika Widigiera, kolekcjonera dzieł sztuki. W 1945 r. zamieszkała z Oppenheimem na Krzeptówkach i 28 stycznia 1946 r. była u boku swego przyjaciela, gdy został zastrzelony. Została wtedy również postrzelona w głowę...."
Gorzej wychodzi mnie notka na temat Zielińskiego (1917 – 1995),pisarza, którego najpopularniejszą pozycją jest omawiana książka. Wikipedia:
"...W 1969 roku, jako redaktor warszawskiej Kultury wziął udział w medialnej nagonce na przebywającego wówczas w Berlinie Gombrowicza, pisząc paszkwilanckie w swej wymowie artykuły... .. Zapoczątkowały akcje służb reżimu PRL zniesławiającą pisarza. Według archiwów IPN od września 1969 roku (a wcześniej nieformalnie) zarejestrowany jako TW Stanisław. Pozostała bogata dokumentacja wskazuje na wysoką szkodliwość TW, inwigilację m. in. środowiska ZLP, redakcji warszawskiej Kultury....."
Musiałem o tym napisać, bo wystawiając wysoką ocenę, doceniam książkę i jej bohaterów, a nie autora. Sprawdziłem go na LC - 30 pozycji, a jedyna czytana i dobrze oceniana to omawiana, w tworzeniu której wykorzystał niecnie i Oppenheima, i jego kochankę.
A książka jest przepiękna dla wszystkich, którzy Tatry kochają i wielokrotnie je przemierzyli. Dla mnie cudowne wspomnienia przełomu lat 50. i 60., kiedy to turyści na wysokogórskich szlakach pozdrawiali się i grzecznościowo zamieniali parę słów.
Ponadto, to historia taternictwa i ratownictwa tatrzańskiego, pionierskich tras i wyryp oraz niezliczonej ilości wypraw, jak i ofiar z nimi związanych, a wszystko okraszone licznymi anegdotami. Do tego archiwalne zdjęcia. Bez względu na stopień znajomości Tatr - pasjonująca lektura, porównywalna z „Tragediami tatrzańskimi” Wawrzyńca Żuławskiego.
UWAGA: 8 GWIAZDEK DLA KSIĄŻKI, A NIE DLA AUTORA
więcej Pokaż mimo toKsiążka poświęcona Józefowi Oppenheimowi (1887 – 1946) - polskiemu narciarzowi żydowskiego pochodzenia, taternikowi, ratownikowi górskiemu, wieloletniemu naczelnikowi TOPR. Ale zacząć muszę od smrodku jaki poczułem, czytając recenzje na LC. A dotyczy autorstwa książki. Informacje ...