Powiem szczerze, że miałam obawy sięgając po drugi tom, ALE na szczęście na nich tylko się skończyło, bo pan Chattam zaserwował mi niezłą podróż do wnętrza PIEKIEŁKA. Zdecydowanie jest to PRZERAŻAJĄCA powieść.

Cieszyłam się, że to co raziło mnie w 1wszym tomie, a mianowicie chwalenie się wiedzą a la wykładzik z kryminologii tutaj nie miało miejsca, a jak miało (może 2-3 razy) to pasowało to do fabuły i nie wyglądało sztucznie. I dzięki temu AKCJA nie była spowolniona, a dynamiczna.

Sam klimacik powieści - wieje grozą; pan Chattam stosował bardzo fajne porównania, takie niemalże poetyckie i to też robiło wrażenie :)

Z początku trochę się zagubiłam czytając, bo nie pamiętając 1wszego tomu się zdziwiłam charakterystyką drugiego policjanta z którym pracowała Annabel - nie pasował mi ni jak do Brolina, ALE potem już zrozumiałam swój błąd :) i nasz amator herbatki owocowej się pojawił w postaci prywatnego detektywa ;). Troszku brakowało mi tej jego maniery w postaci popijania herbatki - było to takie urocze, a tutaj najpierw raczył się winem (a co!), potem miętową herbatą (ciut fuj) a dopiero później choć normalną (ech). Szkoda ;)

Co do całej zbrodni to MAKABRA. Śledziłam z zapartym tchem co będzie dalej i moje przerażenie się potęgowało z każdą kolejną stroną. Ciary były!

Zdecydowanie POLECAM!!!

Powiem szczerze, że miałam obawy sięgając po drugi tom, ALE na szczęście na nich tylko się skończyło, bo pan Chattam zaserwował mi niezłą podróż do wnętrza PIEKIEŁKA. Zdecydowanie jest to PRZERAŻAJĄCA powieść.

Cieszyłam się, że to co raziło mnie w 1wszym tomie, a mianowicie chwalenie się wiedzą a la wykładzik z kryminologii tutaj nie miało miejsca, a jak miało (może 2-3...