Kruchy lód. Dziennikarze na wojnie

Okładka książki Kruchy lód. Dziennikarze na wojnie
Anna Wojtacha Wydawnictwo: Carta Blanca Seria: Bieguny reportaż
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Bieguny
Wydawnictwo:
Carta Blanca
Data wydania:
2012-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-17
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377052105
Tagi:
wojna reportaż literatura faktu Gruzja Izrael Indie Tajlandia Serbia Afganistan
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
213 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
766
322

Na półkach: , ,

Dziennikarkę i reportażystkę Annę Wojtachę znam już z książki "Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji." Zachwycona jej stylem i stopniem w jakim książka mnie wciągnęła postanowiłam sięgnąć po jej jeszcze jedną, poprzednią książkę. "Kruchy lód. Dziennikarze na wojnie" to reportaż z różnych linii frontów i rzeczowy opis zawodu korespondenta wojennego z wszystkimi blaskami i cieniami. Jest niesamowicie, rzeczowo i prawdziwie. Autorka raczej nie pozwala sobie na opisy swoich emocji i uczuć, ale w niektórych sytuacjach po prostu nie da się o nich nie wspominać.

Gdzie zabiera nas Wojtacha? Po pierwsze do Gruzji na wojnę o Osetię Południową między Gruzją a Rosją, a konkretnie do gruzińskiego miasta Gori. To chyba ten reportaż najbardziej mi się podobał. Może dlatego, że interesuję się tamtymi rejonami, a może dlatego, że to była jeszcze taka mniej profesjonalna wojna. Mówiąc to, mam ciągle "przed oczami" zaskakujące opisy armii rosyjskiej, składającej się w większości z młodych chłopców i mężczyzn w trampkach, niemających pojęcia gdzie w ogóle są i o co walczą. Wojtacha nawiązała z nimi dość dobry kontakt. Wszystkie osoby w tej części były mega sympatyczne i na swój sposób wyróżniające się. No po prostu była niezła akcja! Dzikie rajdy samochodowe, ostrzały i wspaniała gruzińska kultura. Ale nie zapomnijmy o strasznych i wstrząsających opisach działań wojennych, ofiarach, śmierci, wyczerpującej pracy, czyli robienie relacji, rozmów telefonicznych, lajfowanie - przy okazji poznajemy trochę dziennikarskiego żargonu. W kolejnych historiach jest jeszcze straszniej. W Strefie Gazy jest chyba najbardziej niebezpiecznie i wstrząsająco. Nowoczesna wojna zbiera żniwo, a cierpią przede wszystkim cywile i dzieci. Najsmutniejsze i szokujące były opowieści o rannych i okaleczonych dzieciach. Łzy się zbierały w oczach. Z miejsc niebezpiecznych odwiedzamy też Afganistan i żyjące tam kobiety, zamachy terrorystyczne w Indiach oraz Tajlandię.

Autorka podkreśla, że wojenna rzeczywistość rządzi się innymi prawami. W książkę jest cała masa czarnego humoru. Niektórych może to razić, ale bardzo ładnie zostało wytłumaczone, dlaczego dziennikarze zachowują się tak, a nie inaczej. Wojtacha wspominała nawet Ogiego - "jej" rosyjskiego snajpera i przyjaciela. Miło było to czytać przeczytawszy najpierw Zabijemy albo pokochamy. Myślę, że znając tamtą książkę, ta historia wydała mi się pełniejsza, bo już wcześniej poznałam osobowość i styl bycia autorki.

Dowiadujemy się co się dzieje za kamerą i kiedy jest wyłączona. Zawód korespondenta wojennego okazał się równie niebezpieczny, co zawodowego żołnierza, tyle że dziennikarze nie mają wojskowego wyszkolenia. Często ryzykują życie pokazując światu prawdę. Nie zdawałam sobie sprawy, że poza kamera tyle się dzieje. Czasami ekipy z Polski zgrywały strasznych twardzieli, nawet w niebezpiecznych sytuacjach. Czytało się to świetnie, ale z drugiej strony myślałam sobie: "idioci, dlaczego nie biegną do schronu?". Polska ekipa często była pierwsza na miejscu akcji i mogła się pochwalić unikalnymi zdjęciami na które zagraniczni reporterzy patrzyli z zazdrością. Podsumowując, jest to kawał świetnie napisanego reportażu, który otwiera oczy na liczne problemy współczesnego świata. Nie jest to nic nowego i odkrywczego, bo o tych wojnach powiedziano już chyba wszystko, ale bardzo mnie ta książka wciągnęła. Napisana jest w pierwszej osobie, przez co jest bardzo dynamiczna. Chyba staję się powoli fanką tego gatunku, o co bym się nie podejrzewała.

http://latajace-ksiazki.blogspot.com/2016/04/kruchy-lod-dziennikarze-na-wojnie-anna.html

Dziennikarkę i reportażystkę Annę Wojtachę znam już z książki "Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji." Zachwycona jej stylem i stopniem w jakim książka mnie wciągnęła postanowiłam sięgnąć po jej jeszcze jedną, poprzednią książkę. "Kruchy lód. Dziennikarze na wojnie" to reportaż z różnych linii frontów i rzeczowy opis zawodu korespondenta wojennego z wszystkimi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    374
  • Przeczytane
    255
  • Posiadam
    103
  • Literatura faktu
    12
  • Reportaż
    11
  • Teraz czytam
    10
  • Ulubione
    8
  • Chcę w prezencie
    5
  • Do kupienia
    3
  • Reportaże
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kruchy lód. Dziennikarze na wojnie


Podobne książki

Przeczytaj także