Hiszpańska fiesta i soczyste mandarynki
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Shooting Caterpillars in Spain: Two Innocents Abroad in Andalucia
- Wydawnictwo:
- Pascal
- Data wydania:
- 2012-08-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-08-22
- Liczba stron:
- 284
- Czas czytania
- 4 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376420721
- Tłumacz:
- Agnieszka Czuchra
- Tagi:
- Hiszpania
A może otworzyć własny pensjonat na Costa del Sol?
Alex i James są szczęśliwym małżeństwem. Pozornie mają wszystko, jednak czegoś im brakuje. Pewnego dnia podejmują decyzję – pakują cały swój dobytek i wraz z dwoma kotami wyruszają do Hiszpanii, by otworzyć własny hotel. Miejsce jest piękne, w górach, ale z dala od plaży. Hiszpanie twierdzą, że to się nie może udać, ale Alex i James mają pomysł!
Na Costa del Sol spotka ich wiele przygód, od zawziętych polowań ich niesfornych kotów, przez szalone loty nad miastem, smakowanie domowego wina pana José, po niezapomniane fiesty w willi z basenem w kształcie serca.
Prowadzenie pensjonatu nie jest jednak takie proste. Proszę wybaczyć, że państwa niepokoję taką drobnostką, ale po domu pełza nieco podenerwowana żmija. Proszę się jednak nie martwić, prawdopodobieństwo ukąszenia jest doprawdy niewielkie. Mamy nadzieję, że nikt z państwa nie choruje na serce...
Powieść pełna zabawnych anegdot, słońca i aromatu mandarynek!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 106
- 104
- 35
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
,,Dziękujemy - były to najbardziej ekscytujące wakacje, jakie kiedykolwiek przeżyłyśmy''
Lubię od czasu do czasu sięgnąć po jakąś lekką książkę, której fabuła rozgrywa się w dalekim, ciepłym miejscu. Tym razem postanowiłam zaznajomić się z krajobrazem Hiszpanii, i jej mieszkańcami - czyli tym co jedzą, czego nie tolerują itp. Częściowo właśnie tego się dowiedziałam dzięki powieści pt. Hiszpańska fiesta i soczyste mandarynki. Ale czy uważam ją za dobrą? O tym za chwilę.
Historia opowiada o szczęśliwym małżeństwie, które postanawia przeprowadzić się do Hiszpani, ze względu na dziwne odczucie, że czegoś im w życiu brakuje. Okazuje się, że tym brakującym elementem jest zmiana otoczenia, zmiana nawyków, języka i znajomych. Alex i James mają w planach otwarcie hotelu, jednak to co na początku wydawało się takie proste, wcale takie nie jest. Przeżyją niesamowite przygody z sąsiadami, kotami, znajomymi, wężami i innymi rzeczami, które spotkać można w tym kraju.
W pierwszym akapicie zadałam pytanie sama sobie, czy książkę uważam za dobrą i moja odpowiedź brzmi: nie jest to dobra lektura. Tutaj, Moi Drodzy, niestety nie napiszę, że jest to świetna i znakomita pozycja, którą bardzo polecam. Bo tak nie jest. Historia jest przeciętna, nie wyróżnia się niczym szczególnym, co zwróciłoby moją uwagę na tyle, żeby do niej kiedyś wrócić. Co prawda sięgając po tego typu literaturę nie powinniśmy spodziewać się arcydzieł, jednak sądziłam, że Alex Browning stworzy dużo bardziej ekscytującą historię. Historię, którą czytałabym z wypiekami na twarzy..
Zaczęłam od minusów i dalej będę je wypisywać.. Nie podobało mi się to, że autorka zastosowała tak wiele opisów, a dialogów było naprawdę niewiele, co utrudniało czytanie i przez to często odkładałam książkę, zmęczona tym, że bohaterowie rzadko kiedy wymieniają się poglądami i tak naprawdę wiem o nich to co przeczytałam z opisów. Pisarka postawiła nam wszystko na tacy i raczej nie było fragmentów, gdzie sami moglibyśmy się czegoś domyśleć. Po drugie muszę wspomnieć o błędach, które w książce znalazłam, a są to literówki, albo jakiegoś wyrazu w zdaniu nie ma w ogóle, przez co w ogóle treść nie ma sensu. Przykładem może być następujące sformułowanie: ,,Penny zabrała mnie do siebie, gdzie razem z niecierpliwością powrotu naszych mężów'' (str.201).
Teraz czas na plusy. W Hiszpańskiej Fieście i soczystych mandarynkach podobało mi się poczucie humoru pisarki, dzięki czemu dosyć często chichotałam pod nosem z zachowania bohaterów. Po drugie po przeczytaniu tej książki moja wiedza na temat Hiszpanów i samego kraju się zwiększyła, z czego bardzo się cieszę - przyjemne połączone z pożytecznym. Również dzięki tej powieści, mimo niektórych przeszkód przyjemnie spędziłam ten czas, ponieważ czytanie w zimne i pochmurne dni o zrywaniu z drzew mandarynek i o upałach, poprawił mi humor i chociaż przez chwile mogłam poczuć, że tam jestem.
Hiszpańska fiesta i soczyste mandarynki to pozycja średnia, która ma wiele mankamentów, po której nie można spodziewać się czegoś świetnego. Ale to również powieść, dzięki której możemy przenieść się do Hiszpanii i uwierzyć w to, że w życiu można zrobić wszystko jeśli się tego naprawdę bardzo chce. Czy ją polecam? Nie wiem i sami odpowiedzcie sobie na pytanie, czy chcecie ją przeczytać, czy też nie.
http://niebianskie-pioro.blogspot.com/2012/09/hiszpanska-fiesta-i-soczyste-mandarynki.html
,,Dziękujemy - były to najbardziej ekscytujące wakacje, jakie kiedykolwiek przeżyłyśmy''
więcej Pokaż mimo toLubię od czasu do czasu sięgnąć po jakąś lekką książkę, której fabuła rozgrywa się w dalekim, ciepłym miejscu. Tym razem postanowiłam zaznajomić się z krajobrazem Hiszpanii, i jej mieszkańcami - czyli tym co jedzą, czego nie tolerują itp. Częściowo właśnie tego się dowiedziałam dzięki...