Meg Cabot ma niewątpliwy dar,pisania niezwykle przyjemnie. Jej powieści o czym by nie były,nie męczą człowieka a wręcz przeciwnie,sprawiają że można się odprężyc.
"Kiedy piorun uderza" nie jest wyjątkiem.Oczywiście jest to powieśc dla nastolatek więc nie należy wymagac nie wiadomo jak ambitnej fabuły.Temat sam w sobie jest ciekawy,oczywiście pod warunkiem ,że ktoś książki tego typu lubi.Mnie osobiście książka się podobała jeśli pominę płytkie zachowania szesnastoletniej bohaterki,którą autorka wepchnęła chyba mimowolnie w typowe stereotypy o nastolatkach które nie myślą o niczym innym , tylko o tym żeby znaleźć sobie chłopaka i się z nim przespać .Co jednak najbardziej mnie odrzuciło od książki to idiotyczna klasyfikacja mieszkańców jako miastowych i wieśniaków...serio? I co za tym idzie,wielkie halo kiedy to ktoś z miasta chce się umówić z "wieśniakiem".
Mimo wszystko,książka zainteresowała mnie na tyle ,że po kolejne części sięgnę na pewno.
W sumie i tak byłoby mi ciężko od razu skreślić tą serię,przez wzgląd na autorkę,którą darzę ogromną sympatią.

Meg Cabot ma niewątpliwy dar,pisania niezwykle przyjemnie. Jej powieści o czym by nie były,nie męczą człowieka a wręcz przeciwnie,sprawiają że można się odprężyc.
"Kiedy piorun uderza" nie jest wyjątkiem.Oczywiście jest to powieśc dla nastolatek więc nie należy wymagac nie wiadomo jak ambitnej fabuły.Temat sam w sobie jest ciekawy,oczywiście pod warunkiem ,że ktoś książki...