Po drugiej stronie świtu

Okładka książki Po drugiej stronie świtu
John Marsden Wydawnictwo: Znak Literanova Cykl: Jutro (tom 7) literatura młodzieżowa
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Jutro (tom 7)
Tytuł oryginału:
The Other Side of Dawn
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2012-09-17
Data 1. wyd. pol.:
2012-09-17
Data 1. wydania:
2007-02-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324022717
Tłumacz:
Anna Gralak

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
1608 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
705
457

Na półkach: , ,

Recenzja zawiera spojlery całej serii „Jutro” !


Czasem naprawdę trudno się rozstać z bohaterami. Są serie, które mimo swych wzlotów i upadków wciągają na całego. Bohaterowie wydają Ci się wtedy prawdziwi, jakbyś ich znał, drogi czytelniku, bardzo długo. Jednak czasem ten czas mija, ty wręcz biegniesz ku końcowi i zastanawiasz się, jak tak szybko skończyłeś, gdzie podziały się te wszystkie strony. Jutro to siedmiotomowa seria autorstwa Johna Mardena. Ostatni, finałowy tom nosi tytuł „Po drugiej stronie świtu” to właśnie o nim mam zamiar trochę Wam napisać.

Wszędzie cisza, Ellie, Lee, Homer i Kevin liczą, że są sami. Nagle rozlega się długo wyczekiwany dźwięk helikoptera. Hałas jest ogromny, nastolatkom zdaje się, że każdy może go usłyszeć. Nie chcą zostać znalezieni, nie w ich spokojnym Piekle, jednak już raz to się stało, nie chcą powtórki, nie chcą znów tego przeżywać. Z helikoptera wychodzi jeden człowiek, Ryan. Przywozi wiele skrzyń i słowa, które wiele zmienią w życiu piątki przyjaciół. By porozmawiać udają się do Piekła. Blisko ich kryjówki napotykają wrogich żołnierzy. Dlaczego, to się dzieje? Walka jest nieunikniona, czas uciekać. Piekło nie jest już takie, jakie było, nie jest już bezpieczne. Jak odejście z Piekła wpłynie na bohaterów? Co się z nimi stanie? Czy wojna wreszcie się skończy? I chyba najważniejsze. Czy wszyscy przeżyją?

Narratorką całej serii jest Ellie. Dziewczyna przez większość część książek denerwowała mnie swoim zachowaniem. Nie rozumiem, dlatego autor akurat ją wybrał jako główną postać. Jej osoba, znając oceny innych czytelników, raczej nie była lubiana. Dla mnie ciekawym rozwiązaniem byłaby zmiana narratora, może nie cały tom, ale może choć kilka rozdziałów z punktu widzenia innych postaci. Wiele wydarzeń, ważnych dla książki, było tylko relacjonowane Ellie przez jej przyjaciół. A przez jej spojrzenie stawały się jakże często zmieniane i niedokładne.

Sprawy miłosne
Mamy w serii dwa związki, które przechodzą swoje dobre i złe chwile. Oczywiście zacznę od tego, który mocniej się w książce przewija przez osobę głównej bohaterki, a mianowicie związek Ellie i Lee. Na początku Lee wydawał mi się idealnym chłopakiem, inteligentny, przystojny, utalentowany(gra na skrzypcach), po prostu bajka. Zaczął się jednak zmieniać. Możliwe, że nie tylko wojna go do tego zmusiła, uważam, że po części była to też sprawka Ellie. Nie rozumiałam, dlaczego oskarżała Lee o to, że ją zdradził. W sumie znalazł sobie inną dziewczynę, dobrze była wrogiem, ale w sumie to po części go rozumiem. Przecież jego związek z Ellie związek od kilku miesięcy praktycznie nie istniał, niby nie zerwali, ale również nie rozmawiali, nie interesowali się sobą. Po prostu uczucia wygasło. Do tego, jeszcze jakiś czas temu, Ellie też zdradziła Lee, moim zdaniem to było nawet gorsze, bo on o tym nie wiedział. Główna bohaterka w tym przypadku zachowywała się jak hipokrytka, nie podobało mi się to kompletnie. Czasem również pojawiały się chwile namiętności, gorących pocałunków i niekiedy czegoś więcej. Zdarzały się one dużo rzadziej niż kłótnie i sprzeczki. Czasem ten ich związek wydawał mi się nierzeczywisty, jakiś dziwny. Od nienawiści do gorących nocy, jednak brakowało w nim czułości, ciepła i spokoju. Wiem na wszystko wpłynęła wojna, jednak nie wiem, jakby się to potoczyło bez niej.

Drugą parą powieści są Fe i Homer. Były to postacie, które uwielbiałam, cieszyłam się na każdą wzmiankę o ich uczuciu. Ich związek opierał się raczej na domysłach, czy on nadal czuje, to, co ja, czy ona nadal czuje, to co ja, itp. Jednak pasują do siebie, mimo całkowicie odmiennych charakterów.

Przez całą serię żałowała Kevina, szkoda, że nie znalazł sobie drugiej połówki. Cały czas taki samotny, może dlatego właśnie przeszedł załamanie. Zauważyłam w poprzedniej części, że praktycznie go nie poznałam, jako, że Ellie go nie lubiła, nie mogłam go poznać przez ich rozmowy, a szkoda. Po siedmiu częściach chciałoby się lepiej poznać główne postaci.

Postaci, które odeszły
Jest też kilka postaci, o których nie mogę zapomnieć pisząc recenzje podsumowująca całą serią. Niektórzy razem z bohaterami byli naprawdę krótko, jednak byli oni ważni, bo ukazali istotę przemijania i prawdziwi obraz wojny, w którym by wygrać, trzeba ponieść wiele ofiar.
Koniec pierwszego tomu był naprawdę dobijający. Podczas akcji została postrzelona Corrie. Kevin odwozi ją do pobliskiego szpitala, długo nie dają żadnych znaków. Długo nic o nich nie wiemy.
Niestety pożegnaliśmy się również z Chrisem. Chłopak podczas jednej z akcji został w Piekle sam. Nie radził sobie. Nie chciał tak żyć. Zaczął pić. Przestał tworzyć wiersze, oddalił się od grupy. Można powiedzieć, że on sam pojął decyzje, a wojna tylko utwierdziła go w jego zamiarach.
Najdłużej poznałam Robyn, była chyba moją ulubiona bohaterką. Zawsze noszę w sercu jej słowa, którymi wytłumaczyła Ellie, kiedy jest z nami Bóg. Była najlepszą osobą w całej grupie. Była wzorem. Jej odejście wiele zmieniło i było chyba najgorsze, bo zdążyłam się z nią zżyć i ją polubić. Była dla mnie kimś więcej niż bohaterką książki.

Muszę powiedzieć, że książka, ostatnia część, w wielu momentach mnie zaskoczyła. Działo się wiele, często nie mogłam nadążyć za natłokiem zdarzeń. Akcje dywersyjne przeprowadzane przez bohaterów jak zawsze wydawały mi się niebezpieczne, ale teraz poznali realne zagrożenie. I to naprawdę ostro. Najgorsza była rozłąka postaci, jeśli ktoś czytał, wie o co mi chodzi. Długo nie mogłam zrozumieć, dlaczego to się stało, co się działo. Pogoń za Ellie była naprawdę niebezpieczna i nagle... Tu właśnie nie mogę napisać, co się stało, ale było to ogromne, ogromne zaskoczenie, chyba jedno z największych w całej serii. A myślałam... Nie ważne. Jednak były też plusy całego tego zdarzenia, mogłam dowiedzieć się, co działo się z innymi ludźmi, jak żyli w czasie okupacji. A było to naprawdę przerażające.

Dużym minusem serii było zakończenie. Dla mnie okropnie naciągane, sztuczne, ja od razu domyślałam się, co się stanie. A potem wielkie nic. Liczyłam na więcej. Niewiele emocji, niewiele doznań. To mnie bardzo zawiodło. Czułam jakby autor poszedł na łatwiznę, jakby olał sprawę. Jako czytelniczka, byłam zawiedziona.

Podsumowując. „Po drugiej stronie świtu” było ciekawym zakończeniem, jednak miało pewne mankamenty, niekiedy nawet znaczne. Nie mogę przeboleć nijakiego zakończenia. To chyba najgorsze z tego wszystkiego. Początkowo naprawdę myślałam, że będę mogła wystawić najwyższą ocenę, jednak trochę zabrakło. Całą serię będę wspominać miło. Mam nadzieję, że jej braki gdzieś mi umkną i zapamiętam tylko miłe chwile, których było zdecydowanie więcej.
Wiele się teraz mówi o kontynuacji tego cyklu, nie wiem, jednak, czy się za niego zabiorę. Nie wiem, co autor miałby jeszcze dodawać. Choć może właśnie, dzięki temu przeczytam, by się przekonać. Zobaczymy.
Ocena książki: dobra +
Ocena serii: bardzo dobra

Recenzja zawiera spojlery całej serii „Jutro” !


Czasem naprawdę trudno się rozstać z bohaterami. Są serie, które mimo swych wzlotów i upadków wciągają na całego. Bohaterowie wydają Ci się wtedy prawdziwi, jakbyś ich znał, drogi czytelniku, bardzo długo. Jednak czasem ten czas mija, ty wręcz biegniesz ku końcowi i zastanawiasz się, jak tak szybko skończyłeś, gdzie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 352
  • Chcę przeczytać
    2 055
  • Posiadam
    523
  • Ulubione
    251
  • Chcę w prezencie
    76
  • 2013
    60
  • Z biblioteki
    38
  • 2014
    29
  • Teraz czytam
    23
  • Jutro
    21

Cytaty

Więcej
John Marsden Po drugiej stronie świtu Zobacz więcej
John Marsden Po drugiej stronie świtu Zobacz więcej
John Marsden Po drugiej stronie świtu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także