Zbuntowana
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Niezgodna (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Insurgent
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2012-10-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-10-03
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324143801
- Tłumacz:
- Marta Czub, Ewa Ratajczyk
- Ekranizacje:
- Zbuntowana (2015) Zbuntowana (2015)
- Tagi:
- Marta Czub Ewa Ratajczyk literatura amerykańska Young Adult
Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) – to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.
Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest NIEZGODNY – i musi być wyeliminowany...
Dzień, kiedy szesnastoletnia Tris dokonała wyboru, powinien zostać uczczony świętowaniem przez frakcję, do której przystąpiła – jednej z pięciu, jakie istnieją w zniszczonym katastrofą Chicago. Zamiast tego zakończył się tragedią. Przejście z Altruizmu do Nieustraszoności zburzyło jej świat, pozbawiło rodziny, zmusiło do ucieczki, ale i połączyło z Tobiasem – Nieustraszonym o stalowych oczach.
Od tamtej chwili walka frakcji przerodziła się w otwartą wojnę. A podczas wojny trzeba stanąć po jednej ze stron. Wybory są jeszcze bardziej dramatyczne – i jeszcze bardziej nieodwołalne. Zwłaszcza dla Tris, NIEZGODNEJ, która wciąż zmaga się z natrętnymi pytaniami o konsekwencje swojej decyzji, z żalem i wyrzutami sumienia, swoją tożsamością i lojalnością, polityką i miłością. Lecz wstrząsające nowe odkrycia i zmieniające się sojusze sprawią, że musi ujawnić prawdę o sobie. Nawet jeśli miałaby stracić wszystko. A żeby ocalić tych, których kocha, musi złamać niewzruszone reguły swojego bezwzględnego świata…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Klon "Igrzysk Śmierci"?
Zapraszam do udziału w nietypowej recenzji, w której to ty, jako jej czytelnik zdecydujesz czy recenzowana książka jest ci przeznaczona. Wystarczy, że pod koniec każdego fragmentu, gdy napotkasz zwrot DOKONAJ WYBORU przejdziesz do akapitu oznaczonego odpowiednim numerem (x). Pamiętaj, że zabawa uda się tylko wtedy, kiedy nie będziesz oszukiwał. W przy każdym wyborze można wybrać tylko jeden akapit. Akapity zostały specjalnie pomieszane niechronologicznie, więc proszę zwracać uwagę na ich oznaczenia.
W poszukiwaniu godnego następcy „Igrzysk Śmierci” jestem w stanie zajrzeć do każdego literackiego zakamarka, w którym odnaleźć mogę cień nadziei na nową, fantastyczną przygodę. Książka Veronici Roth w dwojaki sposób to umożliwiła, pozostawiając z jednej strony niedosyt, a z drugiej pozytywne zaskoczenie. Te mieszane uczucia w głównej mierze przyczyniły się do spojrzenia na lekturę „z lotu ptaka” i przedstawieniu, aż czterech różnych opinii na jej temat. Książka opowiada historię szesnastoletniej Beatrice „Tris” Prior, która żyjąc w miejscu zrujnowanego Chicago, postanawia odmienić swoje nudne, altruistyczne życie. Świat, w którym egzystuje podzielony jest na pięć frakcji, każda posiadająca z góry zakodowaną w DNA cechę osobowościową człowieka (odwagę, inteligencję, bezinteresowność, życzliwość oraz uczciwość). Miasto wybudowane na zgliszczach Chicago to doskonały przykład mikrocywilizacji, która odgrodziła się od ogólnoświatowego kataklizmu. Sielankę życia przerywa wojna, wypowiedziana przez jedną z frakcji. Od tego momentu nic już nie będzie takie jak kiedyś. Powieść została okrzyknięta dziełem, które „wykracza poza Igrzyska Śmierci”, lecz czy na pewno jej się to udało? Czas najwyższy na oddanie pierwszej decyzji w twoje ręce, a więc
DOKONAJ WYBORU: Czy podobała ci się książka „Igrzyska Śmierci”?
- Tak (3),
- Nie (1),
- Nie czytałem/-łam (2).
3. Suzanne Collins stworzyła historię świeżą, oryginalną i potrafiącą przyciągnąć uwagę czytelnika. Wykreowała mroczny świat spaczonych zabaw i rozrywek, zwracając przy tym uwagę na coraz częściej zatartą, moralną granicę człowieczeństwa. Ale nie muszę ci tego tłumaczyć, skoro dokonałeś takiego wyboru. „Niezgodna” i „Zbuntowana” są książkami innymi, mniej wciągającymi oraz nie do końca przemyślanymi. Czytając „Zbuntowaną” odnosi się wrażenie, że mamy do czynienia z ubogim krewnym „Igrzysk Śmierci”, który swoją popularność zawdzięcza tylko i wyłącznie dobremu marketingowi, bazującym na porównaniach z dziełami Collins. Niestety, recenzowana książka jest zbyt infantylna żeby móc ją porównać do przygód Kathniss. W związku z czym, czytelnik może napotkać wielkie trudności w polubieniu oddanego nam tworu. Nie oznacza to jednak, że już na wstępie musimy skreślać przygody Tris – bohaterki niepełnoletniej, popełniającej młodzieńcze błędy, napiętnowanej misją ratowania znanego jej świata. O ile pierwszy tom może nużyć i denerwować, o tyle drugi posiada pokrzepiającą perspektywę doskonałej zabawy. Może nie takiej, po której pierwszym słowem, które ciśnie się na usta jest zwrot „ja chcę jeszcze raz”, lecz „było ok”.
DOKONAJ WYBORU: Wolisz…
- Oryginalne, chociaż nie do końca sprawdzone schematy (10).
- „Odgrzewane kotlety”, z dawką lekkiej ekscytacji (7).
4. Fabuła powinna nakręcać fascynację daną pozycją książkową. W kontynuacji „Niezgodnej” ogólny szkic fabularny jest mglisty, pełen niedopowiedzeń, a przez to bardzo trudny w odbiorze. Główny problem ukazany jest w sposób kuriozalny i prostolinijny, a ponadto zepchnięty do zwykłych problemów dnia codziennego. Stanowi tak naprawdę tło dla ucieczek, strzelanin, porwań, wątków miłosnych i innych podobnych zapychaczy stron. Veronica Roth postanowiła skupić swoją opowieść na dynamizmie akcji, zapominając tym samym o dobrze przedstawionej historii literackiej i pożądanych zwrotach akcji. Konstruowanie politycznych intryg również nie jest mocną stroną autorki, chociaż powinien być to podstawowy fundament fabularny. Przesłanki kierujące rządzącymi są niepompatyczne i dziecinne, a wykreowane postacie są niedojrzałe i zaślepione rządzą zemsty i władzy. Jedynie nieodkryta tajemnica podtrzymuje przy życiu i tak już ledwo oddychająca fabułę. Przejdź do zakończenia (17).
18. Jeżeli jesteś fanem szybkiej i pomijającej zbędne opisy akcji, to seria Veroniki Roth idealnie wstrzeli się w twoje gusta czytelnicze. Smaczku dodawać będzie fakt wiszącej w powietrzu tajemnicy, która leniwie sunie ku ostatecznemu rozwiązaniu. Książka pobudzi wyobraźnie i zmusi do myślenia nad dojrzałością naszego życia. Powieść, chociaż nie jest idealna, ma w sobie ogromny potencjał, który powinien zostać wykorzystany w ostatniej części powieści, dając nam mocny i epicki finał przygód Beatrice!
8. Pod tym względem nie można zarzucić wiele recenzowanej książce. Akcja jest dynamiczna i rzadko kiedy przystaje w miejscu. Ciągłe strzelaniny, ucieczki, porwania i kłótnie są na porządku dziennym, przez co żądza ekscytacji na pewno zostanie zaspokojona. Dobrym rozwiązaniem było ukazanie życia we wszystkich istniejących frakcjach, nie skupiając się tylko na rodzimej i nowo wybranej grupie Beatrice. Nie należy się zatem przywiązywać za bardzo do jednego miejsca, gdyż już za chwilę zostaniemy z niego ewakuowani. Zabieg ten pozwolił lepiej poznać tą nietypową społeczność i zmusić do fantazjowania o najtrafniejszej frakcji dla nas samych. Przejdź do zakończenia (16).
20. Powieść posiada kilka oryginalnych pomysłów, lecz giną one w ogólnym rozgardiaszu innych, znanych już nam koncepcji. W ręce czytelnika został oddany twór lumpeksowy, czyli taki, który był już znoszony przez innych autorów literackich. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że frakcje to tak naprawdę dystrykty*, Inauguracja to Dożynki*, treningi* to swojego rodzaju odnoga symulacji (sztucznie wykreowany świat lęku i trwogi), a Arena* przybiera formę wojny między frakcjami (*nawiązanie do twórczości Suzanne Collins). Znane są jednak przypadki, w których „odgrzewane” nie znaczy zawsze gorsze. Lekkie podniecenie możemy poczuć w trakcie walk, gdyż są one dynamicznie, oraz interesująco opisane. To jednak za mało, aby przykuć oko wymagającego czytelnika.
DOKONAJ WYBORU: Jestem zwolennikiem….
- Dobrze nakreślonej fabuły (4).
- Szybkiej i wartkiej akcji (8).
6. Wykreowany w pierwszej części wątek miłosny powraca ze zdwojoną siłą! Opisy czułości i troskliwości w powieści powodują u mnie tyle samo przyjemności, co oglądanie wielogodzinnej debaty politycznej na temat ratowania morświnów w południowej części Arktyki. Młodzieńcza miłość Beatrice i Tobiasa jest mdła i zbyt cukierkowa, aby można było jej kibicować. Rozterki głównej bohaterki przyprawiają o ból każdą części ciała, a jej niezdecydowanie powoduje wszechogarniającą frustrację. Odnoszę wrażenie, że wątek miłosny został wciśnięty przez autorkę na siłę, bo takie są oczekiwania dzisiejszego społeczeństwa od literatury. Rozumiem chęci, lecz wykonanie jest bardzo dalekie od ideału. Również pod tym względem dzieła Roth i Collins są podobne – stworzyły bohaterki, które odpychając miłosne fluidy, tak naprawdę pogłębiają ich zaangażowanie uczuciowe. Wszystko to okraszone jest przesadnym nastolatyzmem. Przejdź do zakończenia (15).
9. Większość postaci zarysowanych jest tak powierzchownie, że naprawdę trudno się do nich przywiązać. Ich śmierć nie robi na nas większego wrażenia, a jak najbardziej powinna.
Starając się wykreować twardą, młodą kobietę autorka przekroczyła limit cech osobowościowych przypadających na jednego człowieka. Zadziorność, odwaga i śmiałość to trzy pierwszorzędne cechy Tris, które po zmieszaniu z dziecinnością, wybuchowością i lekkomyślnością stają się nie do zniesienia. Zaszczytny tytuł „najciekawszej postaci” nie należy do Beatrice, lecz do Christiny, która jest postacią drugoplanową i z powodzeniem mogłaby zastąpić Tris w roli głównej bohaterki. Jej osobowość i relacje z innymi ludźmi mają potencjał, który być może zostanie wykorzystany w ostatniej części sagi. Przejdź do zakończenia (17).
7. Powieść posiada kilka oryginalnych pomysłów, lecz giną one w ogólnym rozgardiaszu innych, znanych już nam koncepcji. W ręce czytelnika został oddany twór lumpeksowy, czyli taki, który był już znoszony przez innych autorów literackich. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że frakcje to tak naprawdę dystrykty, Inauguracja to Dożynki, treningi to swojego rodzaju odnoga symulacji (sztucznie wykreowany świat lęku i trwogi), a Arena przybiera formę wojny między frakcjami. Znane są jednak przypadki, w których „odgrzewane” nie znaczy zawsze gorsze. Jednakże, jeżeli podobały ci się „Igrzyska Śmierci” wszystkie powyższe podobieństwa będą działały odpychająco i odstraszająco. Lekkie podniecenie możemy poczuć jedynie w trakcie walk, gdyż są one dynamicznie, oraz interesująco opisane. To jednak za mało, aby przykuć oko wymagającego czytelnika.
DOKONAJ WYBORU: Jestem zwolennikiem….
- Dobrze nakreślonej fabuły (4).
- Szybkiej i wartkiej akcji (8).
17. „Niezgodna” i „Zbuntowana” to książki, które wiernemu fanowi „Igrzysk Śmierci” się nie spodobają, a wręcz odrzucą banalnością i wszechwystępującą nielogicznością. Zmarnowany potencjał oryginalnych pomysłów oraz ich wtórność są największą bolączką serii. Jeżeli przebrniesz przez tom pierwszy, który jest tak naprawdę bardzo długim wprowadzeniem do akcji właściwej, ujrzysz prawdziwy koncept autorki. Lecz czy nie jest na to za późno? Zachęcam do sięgnięcia po książkę i przekonania się o tym samemu.
1. Nie rozumiem, nie rozumiem i jeszcze raz się dziwie. Książka Veroniki Roth bazuje na pomysłach, które zostały zaprezentowane czytelnikom w „Igrzyskach Śmierci”, uzupełniając je o śladowe ilości oryginalnych inicjatyw. Możliwe jednak, że właśnie to one najbardziej ci się spodobają! Recenzowana książka jest nad wyraz infantylna, dlatego też w dość nieznacznym stopniu różni się od przygód Kathniss. Roth wykreowała podobny, nasiąknięty okrucieństwem świat, w którym prym wiodą matactwa, a dążenie do władzy jest rzeczą naturalną. Wszystko to podszyte politycznym krętactwem i dwulicowością natury ludzkiej. W recenzowanej pozycji postawiono na ukazanie procesu dojrzewania w trudnych i niesprzyjających warunkach, jak również na wartką i dynamiczną akcję. Połączenie nietypowe, mogące przynieść niespodziewany efekt w przyszłości.
DOKONAJ WYBORU: Jestem zwolennikiem…
- Szybkiej i wartkiej akcji (19).
- Powieści celujących we wrażliwość społeczną (12).
11. Muszę przyznać, że jestem fanem dobrze nakreślonej i intrygującej tajemnicy. W „Zbuntowanej” jest kilka niewiadomych, które skutecznie absorbują uwagę czytelnika. Odkrywanie kolejnych elementów enigmatycznej układanki jest przeżyciem uzależniającym i wzbudzającym ciekawość. Nie jest to może tajemnica mogąca konkurować z zagadkami Sherlock’a Holmesa, lecz spełnia swoją funkcję w stu procentach! Finał książki zdradzi nam, co znajduje się za murem oddzielającym zgliszcza Chicago od reszty świata. Jest więc na co czekać! Przejdź do zakończenia (18).
16. Dwudziestodwuletnia Veronica Roth udowodniła, że ma talent pisarski. Jej debiutancka seria zdobyła ogromną popularność na całym świecie, udowadniając tym samym, że swoją lekkością pióra dorównuje innym wybitnym literatom. Skoro skończyłeś swoje wybory na tym punkcie recenzji, oznacza to, że książka jest godna polecenia. Jeżeli przymkniemy oko na kilka denerwujących szczegółów, ujrzymy dobrze napisaną powieść młodzieżową. Co z tego, że „Zbuntowana” czerpie inspirację z „Igrzysk Śmierci”? Jeżeli wychodzi to dobrze, należy się radować z kolejnej publikacji, która zaspokoi niejeden głód literacki.
13. Większość postaci zarysowanych jest tak powierzchownie, że naprawdę trudno się do nich przywiązać. Ich śmierć nie robi na nas większego wrażenia, a jak najbardziej powinna.
Starając się wykreować twardą, młodą kobietę autorka przekroczyła limit cech osobowościowych przypadających na jednego człowieka. Zadziorność, odwaga i męstwo to trzy pierwszorzędne cechy Tris, które po zmieszaniu z dziecinnością, wybuchowością i lekkomyślnością stają się nie do zniesienia. Zaszczytny tytuł „najciekawszej postaci” nie należy do Beatrice, lecz do Christiny, która jest postacią drugoplanową i z powodzeniem mogłaby zastąpić Tris w roli głównej bohaterki. Jej osobowość i relacje z innymi ludźmi mają potencjał, który być może zostanie wykorzystany w ostatniej części sagi. Przejdź do zakończenia (16).
10. Pomimo wielu zapożyczeń z twórczości Suzanne Collins, autorce „Zbuntowanej” udało się stworzyć kilka bardzo oryginalnych koncepcji. Na przykładzie genetycznie zakodowanych cech człowieka oraz wytwarzania realnych symulacji (które zmieniają osobników w żywe marionetki osoby rządzącej) widać, że Roth nie jest tylko i wyłącznie pisarką klonującą pomysły innych. Niemniej jednak stworzyć oryginalny pomysł, a przedstawić go w interesujący, rzetelny i realistyczny sposób to dwa odrębne aspekty. Autorka przedłożyła to w sposób spłycony, każąc czytelnikowi czekać na wyjaśnienia, które być może nigdy nie będą miały miejsca. Wszystkie awangardowe pomysły, starają przebić się przez skorupkę tych sprawdzonych, lubianych i znanych z innych bestsellerów, lecz są zbyt słabe i wiotkie, aby tego dokonać. Lecz prawdziwym powodem, ich śmierci jest sposób ich przedstawienia, który jest daleki od perfekcji.
DOKONAJ WYBORU: W dobrej książce cenię sobie..
- Wątek miłosny (6).
- Dobrze wykreowane postacie (9).
15. Książka stara się zwracać uwagę na kilka bardzo istotnych problemów współczesnego świata, lecz robi to w sposób niejednoznaczny i nieśmiały. Powiedzieć, że seria Veroniki Roth zdetronizowała „Igrzyska Śmierci” to tak, jakby „Akademia Pana Kleksa” przyćmiła popularnością „Harrego Pottera”. Niemniej jednak, czytadła Roth mają w sobie iskierkę nadziei na dobre zakończenie serii. Jeżeli przymkniemy oko na nieciekawy wątek miłosny, dając tym samym szansę rozwijania oryginalnych pomysłów autorki, możliwe, że docenimy potencjał drzemiący w „Niezgodnej” i „Zbuntowanej”.
19. Pod tym względem nie można zarzucić wiele recenzowanej książce. Akcja jest dynamiczna i rzadko kiedy przystaje w miejscu. Ciągłe strzelaniny, ucieczki, porwania i kłótnie są na porządku dzienny, przez co żądza ekscytacji na pewno zostanie zaspokojona. Dobrym rozwiązaniem było ukazanie życia we wszystkich istniejących frakcjach, nie skupiając się tylko na rodzimej i nowo wybranej grupie Beatrice. Nie należy się zatem przywiązywać za bardzo do jednego miejsca, gdyż już za chwilę zostaniemy z niego ewakuowani. Zabieg ten pozwolił lepiej poznać tą nietypową społeczność i zmusić do fantazjowania o najtrafniejszej frakcji dla nas samych.
DOKONAJ WYBORU: Lubię gdy…
- Książka posiada solidne tajemnice (11).
- Książka zauroczy mnie kreacją bohaterów (13).
2. Więc czym prędzej pędzimy do najbliższej księgarni po nowy egzemplarz! Fabuła „Igrzysk Śmierci” nie jest sztampowa i banalna, potrafi zaskoczyć w bardzo wielu momentach, a przede wszystkim poprzez fundamentalne tradycje i dawną historię jest interesująca i przejmująca! Czytając „Niezgodną” oraz „Zbuntowaną” odnosi się wrażenie, że mamy do czynienia z ubogim krewnym „Igrzysk Śmierci”, który swoją popularność zawdzięcza tylko i wyłącznie dobremu marketingowi, bazującym na porównaniach z dziełami Collins. Nie oznacza to jednak, że już na wstępie musimy skreślać przygody Tris – bohaterki młodej, popełniającej młodzieńcze błędy, napiętnowanej misją ratowania znanego jej świata.
DOKONAJ WYBORU: Wolisz…
- Oryginalne, chociaż nie do końca sprawdzone schematy (10).
- „Odgrzewane kotlety”, z dawką lekkiej ekscytacji (20).
12. Lektura skupia się wokół grupy nowicjuszy, którzy po ukończeniu wymagającego testu zasilą grono wybranej frakcji. Jednakże nowicjat nie jest tak łatwy, jak mogłoby się to wydawać. Autorka napisała historię, w której dzieci i młodzież traci części ciała, krwawi i regularnie ginie z rąk swoich pobratymców. Śmierć i okaleczenia goszczą na łamach stron bardzo często i nie są przedstawiane w sposób humanitarny. Nóż wbity w oko, roztrzaskane i porozrywane ciała, egzekucja małych dzieci to tylko kropla w morzu niedoli bohaterów sagi „Niezgodna”. Powyższy aspekt może wzbudzać wiele moralnych kontrowersji, jeżeli wyobrazimy (uświadomimy) sobie, że to wszystko dzieje się naprawdę.
DOKONAJ WYBORU: Jestem zwolennikiem….
- Książki posiadającej solidne tajemnice (11).
- Wątku miłosnego (6).
Damian Hejmanowski
Autor recenzji najbardziej składnia się do ścieżki: 3,10, 9.
Oceny
Książka na półkach
- 19 389
- 4 243
- 4 146
- 1 525
- 314
- 261
- 257
- 172
- 130
- 101
Opinia
„Buntowniczka – mówi. – Rzeczownik. Kobieta, która sprzeciwia się ustanowionej władzy, choć niekoniecznie jest postrzegana jako rewolucjonistka.”
Veronica Roth znana jest wszystkim z trylogii „Niezgodna”. Pierwszy tom serii rozpoczął literacką przygodę autorki oraz wyznaczył prostą drogę do popularności. Książki okazały się takim hitem, że już niedługo na ekranach kin zagości druga część dystopijnej historii.
Symulacja na Nieustraszonych przyniosła okropne skutki i masę rozlanej niewinnie krwi. Tris i jej przyjaciołom udaje się jakoś wyjść cało z tej rzezi... musieli jednak wiele poświęcić. A to dopiero początek, bo wojna ledwo co się rozpoczęła. Wraz z pozostałymi szuka bezpiecznego schronienia, by jakoś przetrwać trudne czasy. Niestety tacy jak ona – Niezgodni – nigdy nie będą bezpieczni... Zwłaszcza, że po ataku tajemnica ich odmienności wychodzi na jaw. Każda z pozostałych frakcji chce to wykorzystać, by pozostać przy życiu.
Nowe konflikty, zdrady, niedopowiedzenia i mnóstwo śmierci... Czy tym razem Tris zdoła uratować tych, których kocha? Czy miłość do Tobiasa zdoła ujarzmić jej buntowniczą naturę? Jeden wybór... a tak dużo może zmienić... albo zniszczyć wszystko.
„Każdy z nas toczy wewnętrzną wojnę. Czasem to ona utrzymuje nas przy życiu. A czasem to ona nam zagraża.”
„Zbuntowana” to już druga część tak dobrze promowanej wszędzie serii, którą pokochało wielu czytelników. Porównywana do „Igrzysk śmierci” – z czym się nie zgadzam, bo to dwie zupełnie odrębne historie. Część pierwsza spodobała mi się i nie mogłam doczekać się, kiedy znów zanurzę się w odległych głębinach zbudowanego na nowo Chicago. Słysząc jednak wiele opinii o tym, że tom drugi jest kiepski... bałam się wziąć ją do ręki... Czy było się czego obawiać?
Już na samym wstępie tej recenzji mogę powiedzieć, że niestety trochę racji w tych opiniach było – książka okazała się słabsza od poprzedniczki. Ale dzięki temu, że poinformowano mnie o tym wcześniej, wiedziałam czego się spodziewać. Nie wymagałam od tej lektury dużo, przez co nawet miło mi się ją czytało. Dlatego po prostu podejdźcie do niej z dystansem – a będzie lepiej.
Fabuła, którą wymyśliła autorka jest nam już znana. Oczywiście dochodzą nowe wątki – jak wojna, tropienie Niezgodnych i trudne do podjęcia decyzje – które dodają tej powieści tajemniczości.
Świat wykreowany przez pisarkę jest intrygujący. Stworzenie pięciu frakcji, które mają odzwierciedlać jedną z cech człowieka to naprawdę fajny pomysł. Dodając do tego wojnę, która po prostu musiała nadejść (bo idealnego społeczeństwa niestety nigdy na ziemi nie będzie) i odwiecznie skrywany sekret – bomba!
„Nieustraszeni są najokrutniejsi z całej piątki,
Sami siebie rozrywają na strzępy...
Erudyci są najbardziej wyrachowani z całej piątki,
Wiedza to drogocenna rzecz...”
Akcja w książce dzieli się na dwa etapy – początek, gdzie mało się dzieje i tylko czasem pojawiają się mocniejsze momenty oraz połowę środka wraz z zakończeniem, kiedy akcja fabuły nabiera tępa i zaskakuje czytelnika. Nie mniej nie mamy problemu przebrnąć przez tę wolniejszą część – całość czyta się bowiem bardzo szybciutko. Z pewnością lekki styl autorki nam w tym pomaga.
Veronica Roth w tym tomie pokazała o wiele więcej, stworzonego przez siebie świata. Czytelnik, dzięki opisom miejsc i podróżom bohaterów po innych frakcjach może zbudować w wyobraźni o wiele bogatszy obraz ruin Chicago. Bardzo mi się to spodobało, bo w pierwszym tomie nie bardzo było to opisane a czytelnik znał tylko kwaterę Nieustraszonych, Altruistów no i w mniejszym stopniu Erudycji. W tomie drugim możemy już dokładnie przyjrzeć się każdej z frakcji.
Niestety dużą porażką, zaniżającą poziom lektury okazała się kreacja głównej bohaterki – Tris. Jak w topie pierwszym ją lubiłam, tak tutaj jej charakter zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, przez co dziewczyna zaczyna irytować czytelnika. Jej pochopne decyzje, brak myślenia... no i jeszcze jakieś dziwne bariery emocjonalne, które oddalają od niej Tobiasa. Przeżyłam wielki szok, gdy czytałam co ta nastolatka wyprawia. Dopiero przy zakończeniu powróciła Tris, którą uwielbiam... która myśli racjonalnie.
Na szczęście Cztery pozostał sobą, choć też były momenty, kiedy działał pochopnie lub zatajał coś... i tak uwielbiam tego bohatera! Ahhh i Tori też!
„Przypominała mi, dlaczego przede wszystkim wybrałam Nieustraszonych: nie dlatego, że są idealni, ale dlatego, że żyją. Dlatego, że są wolni.”
Książka, choć słabsza od poprzedniczki nadal utrzymana jest w klimacie tajemniczości oraz dobrej akcji. Szczególnie do gustu przypadło mi zakończenie tej części – kilka ostatnich zdań, które sprawiają, że ciekawość aż mnie zżera, cóż to autorka wymyśliła, jak wielką intrygę stworzyła.
Może i wiele osób uznaję tę serię za banalną, o niebo lepszą od „Igrzysk śmierci”, schematyczną czy przewidywalną. I choć trochę jest w tym racji – trylogia nie jest taka zła. To lekka i pomysłowa lektura, dzięki której na chwilę mamy możliwość oderwać się od rzeczywistości. Pomimo że część obniżyła ciut poziom, nie żałuję, że sięgnęłam po tę historię. Co prawda do ideałów i najwspanialszych pozycji jej nie zaliczę, ale jako dobry umilacz nadaje się idealnie.
Jeśli macie ochotę na tą dystopijną serię – serdecznie zachęcam do przeczytania. Ja z pewnością przeczytam kolejny tom oraz dodatek, jak i pójdę na film drugiej części, bo niezmiernie mnie ciekawi :)
Dołącz do świata Niezgodnych! Stań się zbuntowaną i powalcz o lepszy świat!
Recenzja pochodzi z bloga: http://mirror-of--soul.blogspot.com/
„Buntowniczka – mówi. – Rzeczownik. Kobieta, która sprzeciwia się ustanowionej władzy, choć niekoniecznie jest postrzegana jako rewolucjonistka.”
więcej Pokaż mimo toVeronica Roth znana jest wszystkim z trylogii „Niezgodna”. Pierwszy tom serii rozpoczął literacką przygodę autorki oraz wyznaczył prostą drogę do popularności. Książki okazały się takim hitem, że już niedługo na ekranach kin...