Nicholas Sparks jest mistrzem, jeśli chodzi o literaturę piękną. Dzięki książce "Szczęściarz" przekonałam się o tym po raz kolejny...
Z początku byłam sceptycznie nastawiona do tej historii - po wcześniejszym przeczytaniu zaledwie 3 książek tego autora, zauważyłam, że wiele tematów i motywów zostało powielonych - główny bohater służył w wojsku w Iraku, główna bohaterka ma babcię, która podupada na zdrowiu. Starałam się tym nie zrazić i brnąć dalej w fabułę.
Jednak trudno jest nazwać czytanie książek Sparksa "brnięciem". Rozdziały są napisane tak lekkim, przejrzystym językiem, że grzechem byłoby nie powiedzieć, że czytanie takich lektur to sama przyjemność.
Kolejny raz nie zawiodłam się na Nicholasie. Prawdę powiedziawszy, jest to jak na razie moje ulubione dzieło tego pisarza.
Logan Thiboult, główny bohater, skradł moje serce już na samym początku. Przebywa on praktycznie cały kraj - wyrusza ze swoim wiernym kompanem - psem Zeusem - z Kolorado, by w końcu dotrzeć do małego hrabstwa w Karolinie Północnej. A wszystko to za sprawą zdjęcia, które znalazł podczas wojny w Iraku, a które, jak uparcie twierdzi jego przyjaciel Victor, przynosi szczęście właścicielowi. Logan nie wierzy w takiego typu zabobony, jednak po tragicznym incydencie, w wyniku którego jego przyjaciel traci życie, a Thiboult wychodzi z tego cały, postanawia odnaleźć tajemniczą dziewczynę ze zdjęcia.
Okazuje się, że owa dziewczyna ma już 30 lat, dziecko i jest rozwódką. Jej babcia, Nana, prowadzi ośrodek kształcenia psów. Poszukuje także osoby, która pomogłaby jej w prowadzeniu psiarni - ma za sobą wylew i trudno jej poradzić sobie ze wszystkim, gdyż Beth - jej wnuczka - musi iść do pracy, ponieważ kończą się wakacje. Nana przyjmuje do pracy Logana. I w tym momencie można by powiedzieć, że historia się kończy - Beth i Logan zakochują się w sobie, Ben (syn Beth) zaprzyjaźnia się z Thiboultem, tak samo jak Nana... Jednak na drodze do szczęścia staje były mąż Elizabeth - Keith Clayton. Jest on jednym z najbardziej wpływowych osób w hrabstwie, do tego zastępcą szeryfa. Znajomość Beth i Logana wcale mu się nie podoba...
Po przeczytaniu ostatniej strony książki, zaniemówiłam. Zupełnie nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Zakończenie jest zaskakujące, ale także budujące, zachęca do refleksji nad swoim życiem.
Wszystkim polecam tę książkę Nicholasa Sparksa - jest naprawdę godna uwagi. Ja tymczasem sięgam po kolejne dzieło tego autora!

Nicholas Sparks jest mistrzem, jeśli chodzi o literaturę piękną. Dzięki książce "Szczęściarz" przekonałam się o tym po raz kolejny...
Z początku byłam sceptycznie nastawiona do tej historii - po wcześniejszym przeczytaniu zaledwie 3 książek tego autora, zauważyłam, że wiele tematów i motywów zostało powielonych - główny bohater służył w wojsku w Iraku, główna bohaterka ma...