Książka po pierwszych rozdziałach zrobiła na mnie wrażenie obrzydliwej komunistycznej agitki, i może w pewnym sensie miała taką pełnić rolę w czasie jej wydawania (lata 60.) czy wznowienia (lata 80.), ale nie jest jednak tak jednowymiarowa, jak by się mogło wydawać.
Akcja powieści toczy się w Polsce międzywojennej. Bohaterem jest dwunastoletni Hub (Hubert), wychowywany samotnie przez matkę - inteligentkę trzymającą z konspirującymi komunistami. W ich mieszkaniu trwa przeszukiwanie, cywilni policjanci znajdują w końcu tzw. woskówki z nielegalną treścią i zabierają matkę chłopca do aresztu.
Książka jest niejako obrazem tworzenia się w odrodzonej Polsce ruchu robotniczego, rzuca światło na życie polityczne tamtych czasów, porusza tematy społeczne i ekonomiczne. Jest ciekawie napisana, czyta się ją jak powieść sensacyjną. Wartka akcja i wiele ciekawych postaci nie pozwalają się przy niej nudzić. Zawiera wiele odniesień do książek z tamtego okresu o podobnej tematyce (np. "Szerszeń" Ethel Lilian Voynich czy "Płomienie" Stanisława Brzozowskiego) oraz cytaty z utworów rewolucjonistycznych - sam tytuł książki jest zaczerpnięty z "Hymnu młodzieży robotniczej"
http://www.bibliotekapiosenki.pl/Hymn_mlodziezy_robotniczej_%28utwor%29
Chętnie poznałabym także jej kontynuację pt. "Gdy spada lawina".

Książka po pierwszych rozdziałach zrobiła na mnie wrażenie obrzydliwej komunistycznej agitki, i może w pewnym sensie miała taką pełnić rolę w czasie jej wydawania (lata 60.) czy wznowienia (lata 80.), ale nie jest jednak tak jednowymiarowa, jak by się mogło wydawać.
Akcja powieści toczy się w Polsce międzywojennej. Bohaterem jest dwunastoletni Hub (Hubert), wychowywany...