Zapiski dla zjawy
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Tytuł oryginału:
- Notes pour une ombre
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2004-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-05-01
- Liczba stron:
- 96
- Czas czytania
- 1 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8373920587
- Tłumacz:
- Jan Zieliński
Notes pour une ombre, prywatny dziennik, prowadzony przez Stempowskiego w języku francuskim 1940-1941, a odnaleziony przed kilkoma laty w Szwajcarii i przełożony przez Jana Zielińskiego, z wielu powodów jest tekstem asadniczym dla zrozumienia osobowości i dzieła autora. Adresatką tych zapisków, owym cieniem czy zjawą jest zmarła w roku 1940 bliska przyjaciólkaautora, Ludwika (Wiuchna) Rettingerowa, którą przez trzynaście lat wspierał w zmaganiach ze śmiertelną chorobą. Nieuchwytna niemal, a zarazem dojmująca obecność tego "cienia" odróżnia ów tekst od innych prac Jerzy Stempowski
Zapiski dla zjawy
Zapiski dla zjawy, prywatny dziennik w formie listów, prowadzony przez niego w latach 1940-1942, a odnaleziony przed kilkoma laty w Szwajcarii, z wielu powodów jest tekstem zasadniczym dla zrozumienia osobowości Stempowskiego i jego dzieła. Adresatem listów, owym cieniem czy zjawą, jest zmarła w 1940 roku bliska przyjaciółka autora, Ludwika (Wichuna) Rettingerowa, którą przez trzynaście lat wspierał w zmaganiach ze śmiertelną chorobą. Nieuchwytna niemal, a zarazem dojmująca obecność tego "cienia", odróżnia Zapiski od innych prac Stempowskiego, stanowi próbę wyjścia poza ograniczenia gatunkowe. Istotną część berneńskiego dziennika zajmują analizy aktualnej sytuacji politycznej, spraw polskich i ukraińskich, a także ogólnoeuropejskich. Oprócz lektury prasy, przede wszystkim włoskiej, szwajcarskiej i francuskiej, Stempowski posiłkował się informacjami nadchodzącymi z okupowanej Polski, zwłaszcza relacjami zebranymi od osób, którym udało się przedostać do Szwajcarii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 17
- 16
- 10
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Niełatwo ocenić tę cieniutką książkę. Znaleźć w niej można bowiem i liczne aluzje kulturowe, i reminiscencje podróżnicze, i dobitnie wyrażone przekonania polityczne. Dla współczesnego czytelnika przekonanie autora o przyszłości Polski, obawa przed wciągnięciem jej w krąg anglo-amerykański wywołać może co najwyżej gorzki uśmiech.
Nie do przyjęcia wydaje mi się także karkołomna próba swoistego usprawiedliwienia niemieckich okrucieństw II wojny wcześniejszym postępowaniem Piłsudskiego (pozostaje pytanie, co na przełomie roku 1940 i 41 już było autorowi wiadome).
Stempowski potrafi jednak wybiec w przyszłość, próbując zdefiniować zagrożenia.
I być może ten rozziew pomiędzy wizją erudyty, bacznego obserwatora rzeczywistości, człowieka zaangażowanego w politykę, a historią kolejnych lat stanowi największą zaletę tej pozycji.
Niełatwo ocenić tę cieniutką książkę. Znaleźć w niej można bowiem i liczne aluzje kulturowe, i reminiscencje podróżnicze, i dobitnie wyrażone przekonania polityczne. Dla współczesnego czytelnika przekonanie autora o przyszłości Polski, obawa przed wciągnięciem jej w krąg anglo-amerykański wywołać może co najwyżej gorzki uśmiech.
więcej Pokaż mimo toNie do przyjęcia wydaje mi się także...