Rozdarta

Okładka książki Rozdarta
Amanda Hocking Wydawnictwo: Amber Cykl: Trylle (tom 2) fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Trylle (tom 2)
Tytuł oryginału:
Torn
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2012-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2012-04-10
Data 1. wydania:
2012-03-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324142442
Tłumacz:
Ewa Spirydowicz
Tagi:
Rozdarta Amanda Hocking

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
1502 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
100
46

Na półkach:

Miałam już zaplanowany początek recenzji. Zaczęłam pisać opis z okładki i tylko modliłam się, żeby mi on nie umknął. Zapoznając się jednak z tym opisem od nowa, dostrzegłam kilka sprzeczności. Zauważyłam, że słowa które możemy znaleźć po wewnętrznej stronie okładki, są trochę naciągane. Może chodziło o ładniejsze oprawienie powieści? Ale ja się pytam, kiedy Wendy po ucieczce poszła do szkoły? Nie wiem, może to mnie pamięć co do początku książki zawodzi, ale wydaje mi się że dziewczyna ledwo co rzuciła się na łóżko po szybkim pojawieniu się Finna, a tu nagle ją porwano. Nawet nie zdążyła przywitać się z ciotką, bo jej nie było. A co do wygnania Finna, czyż to nie on sam podrzucił pomysł królowej by go usunęła? Sądził bowiem, że tak będzie lepiej dla królewny. Rzuciłam się o to, ponieważ od początku inaczej byłam nastawiona do tej książki. Kto by pomyślał, że Wendy powracającej do domu zostaną poświęcone zaledwie dwa krótkie rozdziały? Sądziłam że będzie to wszystko bardziej rozbudowane.

Tak więc "Rozdarta" to druga część trylogii Trylle. Po ucieczce Wendy z królestwa, czeka na nią zdenerwowany Matt oczekujący wyjaśnień. Ledwie wyjawiła mu część prawdy, przedstawiła mu jego rodzonego brata Rhysa i chciała się położyć spać ignorując jego dalsze dociekania. Ale tu pojawia się odsiecz z królestwa! Finn i Duncan przybyli po królewnę by zabrać ją z powrotem do domu. Wendy jednak nie chce wracać. Czyż nie po to uciekła? Tak więc odprawiła młodzieńców, pewna tego że Finn będzie jej strzegł, nigdy nie opuści jej gdy będzie podejrzewał zagrożenie. I dokładnie w tym momencie się wściekłam na naszą drogą królewnę. Już z początku irytowała mnie swoją pewnością siebie. Odrzuciła Finna, ale była pewna że on nigdzie nie odejdzie. Przecież nie mógłby jej zostawić. Później po małym zaskoczeniu porwaniem, zastanawiała się jak do tego mogło dojść! Jak Finn mógł zostawić ją, Wendy na pastwę wszelkich niebezpieczeństw. Aż chciało mi się do niej krzyczeć z sarkazmem w stylu "Ale Mała sama tego chciałaś, chciałaś by Cię zostawił i wiedziałaś jakie mogą być konsekwencje!". I tak by nie posłuchała.

"- (...) Ale to jestem ja. Mam prawo wiedzieć.
- To nie tak. Nie masz prawa znać cudzych myśli tylko dlatego, że dotyczą ciebie - sprzeciwił się. - Tak samo jak ja nie mam prawa wiedzieć, co myślisz o mnie.
- Zakładasz, że o tobie myślę? (...)"

Muszę przyznać, że akcja z początku wprost przytłacza. Ciągle coś się dzieje. Człowiek już sobie myśli, że może tak będzie do ostatniej strony. Pojawiło się kilka nowych postaci. Poznajemy Lokiego o którym właściwie przetoczy się i w połowie i pod koniec książki. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. A raczej dobrego na złe. Bo nasze zadowolenie z szybkiej akcji zostaje zamienione w znudzenie. Przez połowę książki dowiadujemy się o jakże ciężkich treningach Wendy. Te wszystkie zebrania, ćwiczenia i ogólnie opisy co takiego robi królewna dzień w dzień są trochę nudne. Można było jednak przez nie przebrnąć. Ja dałam radę i doczekałam się ponownych ciekawych wątków. Tego jakich tych wątków już jednak nikomu nie zdradzę, zobaczycie lub raczej przeczytacie sami jeśli zdecydujecie się sięgnąć po "Rozdartą".

"- Duncan, nie musisz iść za nami. (...)
- Niech lepiej idzie - mruknął Tove
- Dlaczego? - zapytałam. Duncan uśmiechnął się, zadowolony, że Tove o nim pamięta.
- Musimy mieć na kim ćwiczyć. (...)"

Muszę przyznać, że w ciągu czytania pierwszej części, bardzo lubiłam wątki związane z Finnem. W drugiej części muszę jednak się poskarżyć. Irytowało mnie zachowanie Finna, Wendy z resztą również. Nie umiem tego sprecyzować. Po prostu czasem był zbyt oschły, zbyt ignorował dziewczynę lub też wybuchał. Nie był tym samym który oczarował mnie w pierwszym spotkaniu.Nie mniej jednak królewna mogłaby zachować te wszystkie żałosne czasem pretensje dla siebie. A nieraz zachowywała się tak, że w ogóle nie myślała co robi. Co dało jej odwiedzenie jej strażnika w domu? Nic. Chociaż w sumie zazdrościłam jej tego działania bez namysłu. Nieraz przydałaby mi się taka postawa w życiu. Zaskoczyli mnie oni jednak pod koniec, za co jestem wdzięczna. Chociaż szczerze chciało mi się śmiać z ich małej wpadki. Byłam też trochę zła na Wendy, że w tamtej chwili zapomniała o Tove.

Książka wiele razy mnie pozytywnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się czegoś, zakładałam inaczej, wykluczałam warianty a tu i tak stało się coś, czego nie miałam zamiaru nawet brać pod uwagę. Chyba tylko raz udało mi się przewidzieć co się stanie. Oczywiście nie byłam z tego zadowolona. Zadowolona jednak byłam z poprawiających się pod koniec stosunków między matką i córką. Poprawiających mam nadzieję. Mam złe przeczucie, że końcowe wydarzenia to tylko chwila. No cóż, reszty należy dowiedzieć się z "Przywróconej"

Podsumowując (jest to chyba moja najdłuższa recenzja) "Rozdarta" mimo wszystko była przyjemną lekturą. Wątpliwości z początku rozwiały się pod koniec. Jeśli coś mnie denerwowało, irytowało bądź po prostu było niejasne, wymieniłam wyżej. Tak więc lektura jest dobra. Nie lepsza od poprzedniczki, lecz ja jestem zadowolona. Bałam się w końcu, że będzie gorsza. A tu miłe zaskoczenie bo i Wendy trochę mimo wszystko wydoroślała i z akcją nie było tak najgorzej. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematyką książki, niech się zabiera do czytania.

Miałam już zaplanowany początek recenzji. Zaczęłam pisać opis z okładki i tylko modliłam się, żeby mi on nie umknął. Zapoznając się jednak z tym opisem od nowa, dostrzegłam kilka sprzeczności. Zauważyłam, że słowa które możemy znaleźć po wewnętrznej stronie okładki, są trochę naciągane. Może chodziło o ładniejsze oprawienie powieści? Ale ja się pytam, kiedy Wendy po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 113
  • Chcę przeczytać
    772
  • Posiadam
    373
  • Ulubione
    219
  • Chcę w prezencie
    62
  • Fantastyka
    39
  • Fantasy
    34
  • 2013
    32
  • Z biblioteki
    26
  • 2014
    24

Cytaty

Więcej
Amanda Hocking Rozdarta Zobacz więcej
Amanda Hocking Rozdarta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także