Klątwa karłowatych mnichów

Okładka książki Klątwa karłowatych mnichów Wioletta Zatylna
Okładka książki Klątwa karłowatych mnichów
Wioletta Zatylna Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
228 str. 3 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
228
Czas czytania
3 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7722-210-2
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bluszcz, nr 6 (45) / czerwiec 2012 Joanna Bator, Rafał Bryndal, Sylwia Chutnik, Łukasz Drewniak, Katarzyna Enerlich, Jan Gondowicz, Gerald Gustavsson, Ignacy Karpowicz, Szymon Kloska, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Wojciech Krzyżaniak, Wojciech Kuczok, Stanisław Łubieński, Marek Łuszczyna, Tomasz Pindel, Dominika Płońska, Redakcja magazynu Bluszcz, Dawid Rosenbaum, Beata Rudzińska, Anna Saraniecka, Elif Shafak, Izabela Stachowicz, Marta Szarejko, Maliwna Wapińska, Agnieszka Wolny-Hamkało, Liao Yiwu, Wioletta Zatylna, Robert Ziębiński
Ocena 7,7
Bluszcz, nr 6 ... Joanna Bator, Rafał...
Okładka książki Bluszcz, nr 5 (44) / maj 2012 Wojciech Albiński, Joanna Bator, Rafał Bryndal, W. Bruce Cameron, Sylwia Chutnik, Anna Czerwińska, Katarzyna Enerlich, Zuzanna Głowacka, Janusz Głowacki, Gerald Gustavsson, Ignacy Karpowicz, Szymon Kloska, Krystyna Kofta, Wojciech Krzyżaniak, Stanisław Łubieński, Zbigniew Mentzel, Tomasz Pindel, Redakcja magazynu Bluszcz, Dawid Rosenbaum, Anna Saraniecka, Marta Szarejko, Marcelina Szumer, Dubravka Ugrešić, Paweł Wieczorek, Agnieszka Wolny-Hamkało, Virginia Woolf, Wioletta Zatylna
Ocena 7,7
Bluszcz, nr 5 ... Wojciech Albiński,&...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
348
39

Na półkach:

Prześmieszna :).

Prześmieszna :).

Pokaż mimo to

avatar
528
518

Na półkach: ,

Lekka, zabawna i niezbyt długa opowieść o pewnej Ewie, która w dniu ślubu zamiast dumnie kroczyć przed ołtarz u boku narzeczonego, ni stąd ni zowąd znajduje się na kościelnym murze i łapczywie zajada słodkie czereśnie. Jak można przypuszczać, do rzeczonego ślubu nie doszło. Co więcej, Ewa dowiaduje się, że nie jest pierwszą kobietą w rodzinie, której przydarzyła się podobna historia. Oczywiście, dziewczyna nie spocznie dopóki nie rozwiąże zdumiewającej zagadki.
Powieść czyta się szybko i przyjemnie. Autorka wykreowała ciekawe postacie, wśród których wybija się Marianna - matka Ewy i ekscentryczny taksówkarz. Książka spodoba się tym, którzy lubią opowieści z tajemnicą rodzinną w tle oraz tym, którzy lubią się pośmiać.

Lekka, zabawna i niezbyt długa opowieść o pewnej Ewie, która w dniu ślubu zamiast dumnie kroczyć przed ołtarz u boku narzeczonego, ni stąd ni zowąd znajduje się na kościelnym murze i łapczywie zajada słodkie czereśnie. Jak można przypuszczać, do rzeczonego ślubu nie doszło. Co więcej, Ewa dowiaduje się, że nie jest pierwszą kobietą w rodzinie, której przydarzyła się podobna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
235
43

Na półkach: ,

Zabierając się za Klątwe Karłowatych Mnichów niekoniecznie wiedziałam czego się spodziewać. Sam pomysł był ciekawy i właśnie on przyciągnął mnie do przeczytania. Fabuła została całkiem nieźle poprowadzona, pomimo, że nie ma większej akcji, to nie czułam zbytnich dłużyzn. Najbardziej z postaci zapadł mi w pamięć Walenty, przez swoją dość oryginalną kreację (niestety czasami przerysowaną vide wątek z uczuciem do gosposi). Nie przekonało mnie również wpakowanie głównej bohaterki Ewy w nowy związek, zaraz po gwałtownym zakończeniu nowego. Co prawda z przyjacielem z dzieciństwa, który zawsze był przy niej, ale tempo uświadomienia sobie jej uczuć było zbyt szybkie.
Samo rozwiązanie zagadki było satysfakcjonujące. Zwykle nie sięgam po książki polskich autorów, ale powieść Wioletty Zatylnej nawet przypadła mi do gustu.

Zabierając się za Klątwe Karłowatych Mnichów niekoniecznie wiedziałam czego się spodziewać. Sam pomysł był ciekawy i właśnie on przyciągnął mnie do przeczytania. Fabuła została całkiem nieźle poprowadzona, pomimo, że nie ma większej akcji, to nie czułam zbytnich dłużyzn. Najbardziej z postaci zapadł mi w pamięć Walenty, przez swoją dość oryginalną kreację (niestety czasami...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1185
59

Na półkach:

Polecam tą ksiąskie każdej Pani, która bardzo chce oderwać się od codziennej rutyny. Przezabawna, lekka książka, która nawet największego pesymistę doprowadzi do łez oczywiście ze śmiechu.

Polecam tą ksiąskie każdej Pani, która bardzo chce oderwać się od codziennej rutyny. Przezabawna, lekka książka, która nawet największego pesymistę doprowadzi do łez oczywiście ze śmiechu.

Pokaż mimo to

avatar
493
291

Na półkach: ,

Książkę czyta się przyjemnie, ale bywa mało logiczna - szczególnie po porównaniu sceny końcowej i początkowej. Miałam też niemałe problemy z umiejscowieniem różnych osób w relacjach rodzinnych. Kto, z kim i dlaczego.
Poza tym książka jest naiwna.

Książkę czyta się przyjemnie, ale bywa mało logiczna - szczególnie po porównaniu sceny końcowej i początkowej. Miałam też niemałe problemy z umiejscowieniem różnych osób w relacjach rodzinnych. Kto, z kim i dlaczego.
Poza tym książka jest naiwna.

Pokaż mimo to

avatar
2266
422

Na półkach: , ,

Miła, lekka, zabawna.

Miła, lekka, zabawna.

Pokaż mimo to

avatar
302
49

Na półkach:

Czego właściwie spodziewałam się po tej książce? Przede wszystkim bardziej rozbudowanej tajemnicy rodzinnej i przede wszystkim większej ilości wątków. Ale nie wypada rozpoczynać recenzji od narzekania, więc zaraz będę zachwalać powieść, dajcie mi chwilkę. Co mnie jednak skusiło do przeczytania? Pewnie nie będę oryginalna i jedyna, ale skusił mnie ciekawy tytuł. Najpierw myślałam, że to jakiś żart i tytuł jest pomyłką. Jednak nie, tytuł jest prawdziwy i już od samego początku wprowadza czytelnika w tajemnicę i zmusza nas do zastanowienia, o czym właściwie będzie ta książka.

Musze przyznać, że fabuła wcale mnie aż tak bardzo nie zaskoczyła, nad czym ubolewam, bo spodziewałam się większej tajemnicy. Jednak tak naprawdę wszystkiego możemy się dowiedzieć czytając opis na okładce. No dobrze, może nie dowiadujemy się wszystkiego, ale jednak zabrakło mi większej ilości wątków, większego zamieszania. Chociaż zamieszenie było. Nasza główna bohaterka Ewa, podczas własnego ślubu, ni stąd ni zowąd wskakuje na wyskoki mur obok kościoła i na oczach wszystkich gości pożera czereśnie. Uciekająca panna młoda wsiada do limuzyny wraz z dość ekscentrycznym i oryginalnym szoferem Walentym. Szofer oprócz tego, że ubiera się dość charakterystycznie, czasem nosi na sobie jakieś stroje, to do tego mówi także charakterystycznie. Często w jego wypowiedziach możemy usłyszeć słowa: a niech to bocian straci równowagę, na swędzące wątpie, nie bój żaby, a niech to ciasny świąd pogalopuje, niech mnie przez rozgrzaną prostownicę przeciągną, na dredy Marleya, na dyndające zmyślnie farfocle. To tylko kilka ciekawszych powiedzonek, których w całej książce jest naprawdę mnóstwo. Sprawiają, że czytelnik podczas lektury uśmiecha się od ucha do ucha. Chociaż na początku trochę mnie to drażniło. Musiałam po prostu do tego przywyknąć. Co wydarzyło się po ucieczce niczym z amerykańskiego filmu? Ewa pojechała z Walentym do swojej babci Neli. I tutaj dopiero uświadomiła sobie, co właściwie zrobiła i jak jej się udało wskoczyć na tak wysoki mur. Po rozmowie z Walentym doszła do wniosku, że pomóc jej może w rozwiązaniu zagadki jej była miłość-Watek, który był archiwistą. Nie był niestety zbyt dobrą partia na męża, według matki Ewy. Matka Ewy, to w ogóle dziwna postać i bardzo wyrazista. Twarda, dumna i wszystkowiedząca kobieta, której ciężko się sprzeciwić. Co jednak się okazuje? Przypadek żarłocznej Ewy na kościelnym murze nie był pierwszym takim dziwnym przypadkiem w ich rodzinie. Otóż, matka Ewy, miała taką samą sytuację przed laty. Możecie się tylko domyślać, że oczywiście między wszystkimi kobietami rozpętała się kłótnia, ale szybko emocje opadły. Postanowiły sprawdzić, czy kiedyś w ich rodzinie nie było jeszcze takich przypadków. W tym celu babcia Nela odwiedza rodzinę, w której znajdują się stare dokumenty i księgi sprzed wieku. Nie będę zdradzać szczegółów, bo warto wszystko samemu odkrywać.

Książka napisana lekkim językiem, zabarwionym dużą dawka humoru i dowcipu. Postaci dobrze skonstruowane i przede wszystkim wyraziste. Każdy bohater posługiwał się innym językiem, dzięki czemu momentami mieliśmy wyraziste różnice i dzięki czemu dialogi były bardziej ekspresywne. Na letnie popołudnia książka jest idealna. Zachęcam do przeczytania.

Czego właściwie spodziewałam się po tej książce? Przede wszystkim bardziej rozbudowanej tajemnicy rodzinnej i przede wszystkim większej ilości wątków. Ale nie wypada rozpoczynać recenzji od narzekania, więc zaraz będę zachwalać powieść, dajcie mi chwilkę. Co mnie jednak skusiło do przeczytania? Pewnie nie będę oryginalna i jedyna, ale skusił mnie ciekawy tytuł. Najpierw...

więcej Pokaż mimo to

avatar
489
53

Na półkach:

Miła i lekka. Na jeden raz :)

Miła i lekka. Na jeden raz :)

Pokaż mimo to

avatar
936
674

Na półkach:

Ślub, to dla większości osób niezwykle ważna, uroczysta chwila. Czasami jednak ceremonia przebiega nie tak, jak powinna. Jeden mały incydent w wykonaniu kogoś z rodziny, gości lub nawet z udziałem samych państwa młodych może zmienić cały bieg wydarzeń. Tak też się zdarzyło się w powieści Wioletty Zatylniej ,,Klątwa karłowatych mnichów’’.

Główna bohaterka Ewa za kilka chwil ma zostać żoną Rolfa, przystojnego, poważnego, angielskiego lekarza. Nieoczekiwanie kobieta ucieka z przed ołtarza, by zasiąść na pobliskim murze i zajadać z pasją czereśnie. Zszokowany narzeczony oraz goście nie potrafią zrozumieć dziwnego zachowania Ewy. Tymczasem przyszła panna młoda otrząsa się z transu. Zawstydzona ucieka do domu swojej babci Neli z Walentym, kierowcą limuzyny. Po rozmowie ze staruszką zaskoczona dowiaduje się, iż takie niewytłumaczalne epizody miały już wcześniej miejsce w tej rodzinie.

Dlaczego owoce czereśnie tak mocno kuszą od wielu pokoleń krewnych Ewy i czy uda się dziewczynie rozwikłać tę niebywałą, dziwną zagadkę?

,,Klątwa karłowatych mnichów’’, to bardzo wesoła, optymistyczna powieść. Autorka stworzyła ciekawy pomysł na fabułę, dzięki czemu wątek uciekającej panny młodej i jej nieodparta chęć na czereśnie nabiera rumieńców. Na uznanie zasługuje także prosty, swobodny styl narracji wzbogacony humorystycznym dialogiem. Niezwykle barwne i wyraziste sylwetki głównych bohaterów stanowią mocny fundament dla całej oprawy tejże książki. Nawet postacie drugoplanowe zaskakują swą oryginalnością charakteru. Szczególnie dużą sympatie poczułam do Walka, zwariowanego kierowcy, który bardzo wylewnie i emocjonalnie podchodził do każdej osoby i wydarzenia. Jego niebywałe powiedzonka i porównywania poszczególnych ludzi do postaci filmowej, niejednokrotnie wywoływały na mej twarzy szczery uśmiech.

Pomysł na stworzenie rodzinnej klątwy również jest ciekawie skonstruowany i z ogromną przyjemnością śledziłam źródło jego powstania oraz dalsze konsekwencje. Patrząc na całokształt dzieła Wioletty Zatylniej uważam, że jest on zgrabnie dopracowany w każdym calu dając lawinę pozytywnych emocji.

Serdecznie polecam każdemu przeczytać ,,Klątwę karłowatych mnichów’’. Jeśli lubisz być w samym centrum ekscytującej i zabawnej przygody, ta powieść jest dla ciebie. Wejdź zatem w świat rodzinnych sekretów głównej bohaterki i zobacz, dokąd cię one zaprowadzą. Zapraszam.

Ślub, to dla większości osób niezwykle ważna, uroczysta chwila. Czasami jednak ceremonia przebiega nie tak, jak powinna. Jeden mały incydent w wykonaniu kogoś z rodziny, gości lub nawet z udziałem samych państwa młodych może zmienić cały bieg wydarzeń. Tak też się zdarzyło się w powieści Wioletty Zatylniej ,,Klątwa karłowatych mnichów’’.

Główna bohaterka Ewa za kilka chwil...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1579
1104

Na półkach:

Znakomita książka na trudny, nudny i smutny dzień ! Poprawia humor, ładuje baterie, daje oddech, mimo że to nie literatura bardzo wysokich lotów. Ot, zwykła opowieść o szalonej "uciekającej pannie młodej". A dlaczego uciekła ? I w ogóle skąd się wzięło to jej szaleństwo ? Może to takie obciążenie rodzinne ? Klątwa ????
Dodatkową atrakcją tej książeczki jest obfitość powiedzonek, którymi bohaterowie rzucają na prawo i lewo, choćby tylko z tego powodu warto sięgnąć po tę lekturę.

Znakomita książka na trudny, nudny i smutny dzień ! Poprawia humor, ładuje baterie, daje oddech, mimo że to nie literatura bardzo wysokich lotów. Ot, zwykła opowieść o szalonej "uciekającej pannie młodej". A dlaczego uciekła ? I w ogóle skąd się wzięło to jej szaleństwo ? Może to takie obciążenie rodzinne ? Klątwa ????
Dodatkową atrakcją tej książeczki jest obfitość...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    51
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    8
  • Ulubione
    2
  • Ebooki
    2
  • Literatura polska
    2
  • Ebook
    1
  • Przeczytane w 2017 roku
    1
  • W mojej osobistej biblioteczce:)
    1
  • 2014
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Klątwa karłowatych mnichów


Podobne książki

Przeczytaj także