Czuję się jakby coś było ze mną nie tak, gdy nie dostrzegam fenomenu powieści, którą inni czytelnicy oceniają wysoko. Niestety, książka okazała się być nudna, pozbawiona głębszych emocji i zwyczajnego... sensu. Równie dobrze mogłabym jej nie czytać, ponieważ nie zmieniła nic w moim światopoglądzie, często natomiast mnie irytowała. Wszystko za sprawą dziecinnego bohatera, który raz jest bardzo wstydliwy, a chwilę później wspomina o seksie bez jakichkolwiek emocji. Poza tym, jak już tematyka ma dotyczyć realnego życia nastolatków, to nie można tego typu wątków przedstawiać w "wymijający" sposób. Brakowało mi tutaj emocji i dobrze nakreślonego głównego bohatera.
Zazwyczaj książki o tej tematyce niosą za sobą przesłanie lub stanowią materiał do refleksji. "Charlie" to kompletna porażka pod tym względem. Podczas lektury miałam wrażenie, że jestem 'za stara' na zagłębianie się w listach Charliego. Mimo że mam 18 lat.
Co ciekawe, nie mogę nawet wyobrazić sobie jak bardzo nudny musiałby być film na podstawie książki. Mam zamiar niedługo się przekonać. Może znajdę w ekranizacji "to coś", jakąś puentę i sens, czego w książce rozpaczliwie brakuje.

Czuję się jakby coś było ze mną nie tak, gdy nie dostrzegam fenomenu powieści, którą inni czytelnicy oceniają wysoko. Niestety, książka okazała się być nudna, pozbawiona głębszych emocji i zwyczajnego... sensu. Równie dobrze mogłabym jej nie czytać, ponieważ nie zmieniła nic w moim światopoglądzie, często natomiast mnie irytowała. Wszystko za sprawą dziecinnego bohatera,...