Rącze konie

Okładka książki Rącze konie
Cormac McCarthy Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Cykl: Trylogia Pogranicza (tom 1) Ekranizacje: Rącze konie (2000) literatura piękna
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Trylogia Pogranicza (tom 1)
Tytuł oryginału:
All The Pretty Horses
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2012-04-12
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308048474
Tłumacz:
Jędrzej Polak
Ekranizacje:
Rącze konie (2000)
Tagi:
proza amerykańska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Tylko koni żal



1897 360 182

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
953 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
242
97

Na półkach: , ,

Zawsze, kiedy wydaje mi się, że poznałem już wszystkie literackie sztuczki, że rozpracowałem metody, którymi posługują się pisarze, by wzbudzić w nas emocje i przykuć uwagę do kolejnych stronic - zawsze wtedy trafiam na książkę, wobec której jestem bezradny, wobec której okazuje się, że nic o pisarstwie nie wiem. "Rącze konie" są tego przykładem, bo to książka która przyciąga jak magnes. A przecież nie powinna - mało tu sensacji, nagłych zwrotów akcji, nie ma szkatułkowej konstrukcji, niedopowiedzianych tajemnic etc. W dodatku styl autora może początkowo drażnić, gdyż nie ma w nim miejsca na myślniki i średniki, więc wydawać by się mogło, że ta książka będzie trudna w odbiorze. A jednak jest wręcz przeciwnie.

W miarę lektury okazuje się bowiem, że ów styl nie wynika z chęci autora do utrudniania czy udziwniania tekstu na siłę. Cormac McCarthy pisze po prostu stylem gawędziarza i posługuje się na tyle barwnym i pięknym językiem, że nadmiar interpunkcji przeszkadza mu snuć opowieść, przeszkadza płynąć słowom swobodnie. Kiedy jednak damy się ponieść tej opowieści, kiedy wpadniemy w jej nurt, to potem trudno jest znaleźć miejsce i ochotę żeby ją przerywać.

"Rącze konie" to opowieść o świecie, którego już nie ma. To Dziki Zachód należący nie do złoczyńców i okrutników jak w "Krwawym Południku" lecz do ludzi związanych z hodowlą bydła i koni. Może po bezlitosnym rozliczeniu z legendą Dzikiego Zachodu, chciał McCarthy oddać również hołd wartościom, które odeszły wraz z końcem pewnej epoki. Więź ze zwierzętami i z trudną przyrodą meksykańskiego pogranicza, jest wyznacznikiem ludzi, których McCarthy wspomina bez złudzeń, ale z sentymentem. Elementarne wartości, którymi się kierują to przyjaźń, lojalność i zamiłowanie do zwierząt i wykonywanej z nimi pracy. To oni są tytułowymi rączymi końmi (All The Pretty Horses to także tytuł tradycyjnej amerykańskiej kołysanki) - pełni życia, werwy, swady, niosący swoje brzemię z radością i ochotą, kochając życie proste, ale nieskrępowane. I chyba nie ma czytelnika, który by przy tej lekturze, nie poczuł tęsknoty za takim życiem.

I mimo, że w tej książce jest miejsce i na dozgonną przyjaźń i na wielką miłość, to nie jest to historia ckliwa. Jest męska do bólu. Opowiada o wejściu w dorosłość, o inicjacji która oznacza wzięcie na siebie odpowiedzialności, ale też poniesienie konsekwencji swoich decyzji. I tu McCarthy nie ma już sentymentów. John Grady Cole wciąż dostaje cięgi od życia za decyzje, które są z punktu etycznego słuszne. Dorosłość jest tu naznaczona poczuciem straty.

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w końcówce książki McCarthy dokonuje rozrachunku swojego bohatera. Zwróćcie uwagę że osąd nad losami Johna Grady'ego Cola wydaje kilka osób (oczywiście z różnych również powodów) - ciotka Alejandry, sędzia i kaznodzieja. Tak jakby autor kazał spojrzeć na losy swojego bohatera przez pryzmat historii (ciotka), przez pryzmat etyki (sędzia) i przez pryzmat wiary (kaznodzieja Blevins). Jeden z tych osądów jest miażdżący, drugi nobilitujący, a trzeci nie jest w stanie powiedzieć ani wyjaśnić niczego, gdyż sam jest zbyt oderwany od rzeczywistości.

Polecam, bo to mądra i prawdziwa opowieść.

PS. A tu macie kołysankę "All The Pretty Horses" w najbardziej adekwatnym wykonaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=WyX4xeEU_30

Zawsze, kiedy wydaje mi się, że poznałem już wszystkie literackie sztuczki, że rozpracowałem metody, którymi posługują się pisarze, by wzbudzić w nas emocje i przykuć uwagę do kolejnych stronic - zawsze wtedy trafiam na książkę, wobec której jestem bezradny, wobec której okazuje się, że nic o pisarstwie nie wiem. "Rącze konie" są tego przykładem, bo to książka która...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 765
  • Przeczytane
    1 157
  • Posiadam
    317
  • Ulubione
    55
  • Teraz czytam
    33
  • Chcę w prezencie
    22
  • Literatura amerykańska
    16
  • 2013
    16
  • 2023
    11
  • Cormac McCarthy
    11

Cytaty

Więcej
Cormac McCarthy Rącze konie Zobacz więcej
Cormac McCarthy Rącze konie Zobacz więcej
Cormac McCarthy Rącze konie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także