"Serce w chmurach" Jennifer E. Smith to jedna z niewielu książek, które w swoim życiu odkrywałam podwójnie. Za pierwszym razem, ładnych parę lat temu, byłam nią zachwycona. Mimo tego szybko zapomniałam, co właściwie się w niej działo i pozostało jedynie cudowne uczucie dotyczące wspomnienia powieści. Niedawno w bibliotece trafiłam na nią całkowicie przypadkowo, szukając innej książki. Jako, że jestem sentymentalna, nie wahałam się nawet sekundy z wypożyczeniem.
Historia zaczyna się w feralnym dniu, kiedy Hadley ma wsiąść w samolot do Londynu, który zabierze ją na ślub własnego ojca. Niestety wszystko idzie nie tak - seria nieprzewidzianych utrudnień sprawia, że transport odlatuje jej sprzed samego nosa. Dziewczynie nie pozostaje nic innego, jak poczekać na następny lot. Przypadek? Możliwe, ale przyczynia się do spotkania z Oliverem, który na pierwszy rzut oka wydaje się natrętnym nastolatkiem, choć, nie ukrywając, dość przystojnym... W końcu bohaterka przekonuje się do jego towarzystwa i stają się towarzyszami na czas wspólnej podróży.
"Serce w chmurach" ma wszystko, co powinien według mnie mieć tego typu romans - uroczą parę, wciągające dialogi, które nieraz wywołują uśmiech na twarzy, a także odrobinę tajemnicy, która wiąże się z głównym bohaterem. Do końca powieści tak naprawdę nie wiemy, kim jest, co kryje jego przeszłość. Kreujemy jego obraz na bieżąco, pod wpływem tego, co robi i mówi. I jest to wizerunek niesamowitego chłopaka, który sprawi, że wszystkie czytelniczki zaczną zastanawiać się, gdzie właściwie takich rozdają.
Problematyka dotyczy doświadczeń życiowych nastolatków i sposobów, w jakie sobie z nimi radzą. Zarówno Hadley, jak i Oliver, nie mogą powiedzieć, że życie dawało im wszystko, co najlepsze. Mimo to trzeba żyć i iść przed siebie. Tylko jak to zrobić? Tego bohaterowie uczą się od siebie nawzajem, a przy okazji przekazują tę wiedzę czytelnikom. Dzięki temu "Serce w chmurach" nie jest tylko "pustym romansem".
Po tym, jak drugi raz przeczytałam tę powieść Jennifer E. Smith, wiem już, dlaczego tak bardzo podobała mi się ona kilka lat temu - zachwyciła mnie atmosfera towarzysząca akcji, a także to, jak przypadek może wpłynąć na ludzki los.

"Serce w chmurach" Jennifer E. Smith to jedna z niewielu książek, które w swoim życiu odkrywałam podwójnie. Za pierwszym razem, ładnych parę lat temu, byłam nią zachwycona. Mimo tego szybko zapomniałam, co właściwie się w niej działo i pozostało jedynie cudowne uczucie dotyczące wspomnienia powieści. Niedawno w bibliotece trafiłam na nią całkowicie przypadkowo, szukając...