4 minuty - niby tak mało, a tak wiele.
"Miłość od pierwszego wejrzenia?" - słysząc te słowa śmiejecie się, mówicie, że to bzdura? Ta książka powie Wam, że wszystko może się zdarzyć w najmniej oczekiwanym momencie...

Siedemnastolatka, Hadley Sullivan spóźnia się na lot do Londynu, na drugi ślub swojego ojca... Wydaje się, iż gorzej być nie może. Wtedy, w zatłoczonej poczekalni poznaje JEGO - chłopaka o zielonych oczach. Jest Anglikiem i ma na imię Oliver. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności chłopak leci tym samym samolotem co ona. Podczas lotu rozmawiają ze sobą bardzo swobodnie o różnych sprawach.

"Hadley wyjmuje z kieszeni fotela z przodu zalaminowane instrukcje bezpieczeństwa […] Obok niej Oliver dusi się ze śmiechu, Hadley podnosi na niego wzrok.
- Co?
- W życiu nie widziałem, by ktokolwiek czytał te instrukcje.
- No to masz szczęście, że siedzisz obok mnie – mówi.
- Tak w ogóle?
Dziewczyna uśmiecha się.
- Zwłaszcza w razie niebezpieczeństwa.
- Jasne – mówi on. – Czuję się nieprawdopodobnie bezpiecznie. Nie mogę się doczekać, kiedy takie chuchro jak ty, metr pięćdziesiąt w kapeluszu, wywlecze mnie stąd, gdy podczas lądowania awaryjnego stolik rąbnie mnie w głowę i pozbawi przytomności."

Ale po odprawie dziewczyna traci Olivera z oczu...
Czy jeszcze się spotkają?

Książka jest napisana lekkim, młodzieżowym językiem. Jest zabawna i wzruszająca. Jedyne, co mnie w niej denerwowało, to narracja 3-osobowa, jednak można się do tego przyzwyczaić.

Polecam, naprawdę warto przeczytać :)

4 minuty - niby tak mało, a tak wiele.
"Miłość od pierwszego wejrzenia?" - słysząc te słowa śmiejecie się, mówicie, że to bzdura? Ta książka powie Wam, że wszystko może się zdarzyć w najmniej oczekiwanym momencie...

Siedemnastolatka, Hadley Sullivan spóźnia się na lot do Londynu, na drugi ślub swojego ojca... Wydaje się, iż gorzej być nie może. Wtedy, w zatłoczonej...