Uwielbiam serial Czas Honoru, oglądam go od pierwszego odcinka i jak na razie żadnego nie pominęłam. Od pewnego czasu interesuję się II wojną światową i miałam nadzieje, że książka Jarosława Sokoła przybliży mi jakoś te czasy. Jestem przekonana, że napisanie książki na podstawie serialu to niezwykle trudne zadanie, jednak scenarzysta nie powinien mieć z tym większych problemów. Tu właśnie się zawiodłam.
Książka jest napisana bardzo prostym językiem.... Muszę przyznać, że poziom użytego słownictwa sięga mniej więcej uczniów gimnazjum. Mało rozwinięte dialogi i słabe opisy sytuacji.
Już na początku zraziły mnie zupełnie inne wątki niż w serialu. Wiem, że pisanie książki która jest słowo w słowo identyczna z serialem nie ma sensu, ale mieszanie kilku wątków które w ogóle do siebie nie pasują ? Przesada. Kto wpadł na pomysł umieszczenia Janka w niewoli, a Michała, Władka i Bronka na francuskim froncie ?! Taką książkę można by było napisać bez poparcia serialu...
Jeżeli miałabym ją oceniać w skali od 1 do 10, to daję słabe 6. Niestety :( Szczerze mówiąc żałuję, że ją kupiłam. Książki dzielą się, na te wciągające, do których chce się wrócić, czytać po dziesięć razy i na te które przeczyta się raz i tyle. Czas Honoru jest właśnie taką książką niestety :(

Uwielbiam serial Czas Honoru, oglądam go od pierwszego odcinka i jak na razie żadnego nie pominęłam. Od pewnego czasu interesuję się II wojną światową i miałam nadzieje, że książka Jarosława Sokoła przybliży mi jakoś te czasy. Jestem przekonana, że napisanie książki na podstawie serialu to niezwykle trudne zadanie, jednak scenarzysta nie powinien mieć z tym większych...